Dzisiaj pod naszą opiekę trafili kolejni podopieczni – mama z 3 maluchami. Obecnie w Azylu nie ma żadnego wolnego miejsca, ale kiedy porzuca króliki na progu czyjegoś domu, nie ma innej możliwości, musimy przyjąć je pod swoją opiekę.
Tym sposobem już nawet stół w kuchni został zajęty przez klatkę.
Poza tym na azylowym froncie bez zmian. Jutro wieczorem walczymy u Doktora. Postaramy się zameldować we wtorek.
Brak komentarzy