W tym tygodniu pod opiekę Azylu trafili nowi podopieczni.
Malcolm został oddany do Azylu przez byłych opiekunów. Klakier również. Chuck został zabrany ze sklepu zoologicznego – był zbyt duży, aby znalazł się chętny, który chciałby go kupić.
Chuck ma zbyt duże górne zęby policzkowe, ale być może dzięki prawidłowej diecie problem uda się wyeliminować i nie będzie konieczna żadna ingerencja. Poza tym w badaniu klinicznym jego stan zdrowia nie budzi zastrzeżeń.
Klakier musi stracić na wadze około 200 – 300 gramów, ale poza tym jest w dobrej formie.
Malcolm ma brachycefaliczną głowę. Korony górnych zębów policzkowych są niewielkie w odróżnieniu od bardzo dużych koron dolnych zębów policzkowych, a to oznacza z ogromnym prawdopodobieństwem bardzo silny przerost korzeni górnych zębów policzkowych – musimy to potwierdzić poprzez RTG głowy. Malcolm ma też w zasadzie zarośnięty lewy kanał słuchowy, przez co mogą pojawić się problemy ze stanami zapalnymi i jest niedożywiony.
Być może na zdjęciu Malcom wygląda na dużego królika, ale waży 1,500 kg i wyglądem przypomina szynszyla.
W tym tygodniu część Azylantów została zaszczepiona na pomór rhd2, w tym Boski i Królowa, Gustaw, Holly, Malmo, Rugia, Sheldon, Sumba, Tajfun, Wiesiołek.
Błyszczka
Królowa
Malmo
Rugia
Sumba
Tajfun
Wiesiołek
Boski schudł 100 gramów, ale miejmy nadzieję, że to chwilowe i niczego złego nie zwiastuje – wkrótce powtórzymy u niego badanie krwi. Poza tym standard, czyli oko. Dość długo było dobrze, ale wróciła gorsza faza, dlatego Boski ponownie dostał zagałkowo gentamycynę.
Zęby Gustawa w tej chwili ścierają się w miarę dobrze i nie ma potrzeby korekty, chociaż z uwagi na nieprawidłowe korzenie wymagają obserwacji.
Holly cały czas ma niewielki odczyn przy kikucie macicy, ale poza tym jest w bardzo dobrej kondycji, dlatego jeszcze wstrzymujemy się z zabiegiem.
Sheldon jak to Sheldon…jelita bez rewelacji, ale odpukać w miarę stabilnie. Dajemy radę bez antybiotyku, dlatego mogliśmy go zaszczepić.
Poza tym…
Póki co nie możemy też zaszczepić Magika, który krótko po zabiegu i skutecznym zabiegu udrożnienia kanalika łzowego, ma znowu bardziej załzawione i obrzękłe oko, a do tego tkliwość krtani/tchawicy, co musiało skończyć się zmianą antybiotyku – o odstawieniu nie było mowy.
Mikołajek stabilnie, ale mimo, że oczodół wydaje się być czysty, po lewej stronie j. nosowej znowu pojawiła się wydzielina, a do tego wrócił katar. W związku z tym póki co kontynuujemy dotychczasowe leczenie, chociaż nie możemy wykluczyć, że konieczny kolejny będzie zabieg.
Szczepienie Morisa na pomór drugiego typu rhd2 odłożyliśmy na później z uwagi na delikatną tkliwość krtani/tchawicy podczas badania i wprowadzenie u Morisa draxxinu z wit. C.
W przypadku Żelki na szczęście nie było ze szczepieniem i po okresie rekonwalescencji po zabiegu kastracji udało się ją zaszczepić na pomór i myxomatozę.
Błyszczka, Estoril, Jarzębinka , Modraszka i Talita kontrole u Doktora zaliczyli bez większych problemów.
U Tality odstawiliśmy antybiotyk, ale niestety z uwagi na objawy i wynik echa serca (wskaźniki kardiomiopatii rozstrzeniowej pogorszyły się) musieliśmy też wejść już na stałe z lekami na serce – cardisure. Poza tym z uwagi na występującą u Tality czkawkę w najbliższym czasie Talita będzie dostawać furosemidum. Po kontrolnym badaniu echo serca zdecydujemy, czy odstawić furosemidum – przynajmniej póki co.
Na szczęście ogólne samopoczucie Tality jest dobre.
U Błyszczki, Estorila, Jarzębinki i Modraszki rany pozabiegowe (u Modraszki akurat rana o innym charakterze) goją się dość dobrze. Miejmy nadzieję, że wkrótce zakończymy leczenie i będzie możliwe kolejne szczepienie.
Estoril
Jarzębinka
Modraszka
Co do szczepień to rozważamy wprowadzenie w Azylu szczepień przy użyciu nowej 3-składnikowej szczepionki (pomór i myxomatoza + pomór drugiego typu), ale chcemy to zrobić stopniowo. Od dawna szczepimy króliki na pomór i myxomatozę szczepionką pestorin mormyx, a na pomór drugiego typu szczepionką eravac (w obu przypadkach co 6 miesięcy) i nigdy nie mieliśmy żadnych powikłań poszczepiennych, co ma dla nas ogromne znaczenie. W związku z tym do zmiany szczepionki, chociaż na pewno byłoby to dla nas duże ułatwienie logistyczne, chcemy podejść na spokojnie. W końcu szczepimy całe stado, w tym króliki w różnym stanie zdrowia i wszystko musimy 5 razy przemyśleć 😉
Freya i Guzik zostali w tym tygodniu wykastrowani.
Freya
Guzik
Dzisiaj wpuściliśmy do domu wiosnę, a przynajmniej słońce, które nie pozostawia złudzeń, że wiosna już za rogiem. Rok temu sezon wybiegowy rozpoczęliśmy 8 marca, może w tym roku też tak będzie? Gdyby nie to, że na wybiegu zalega jeszcze śnieg i jest solidne błoto (już widzę jak łapiemy w takich warunkach króliki…i np. ktoś zalicza upadek w błoto), pewnie już dzisiaj całe towarzystwo wyszłoby na dwór. Na to przyjdzie czas niedługo, ale Franek, Iga z Foką oraz Wiesiołek dali dzisiaj próbkę tego, co nas czeka. Była euforia…W domu jest fajnie, ale na wybiegu dużo fajniej, z perspektywy ludzi też, bo dyżury w domu bez plątających się pod nogami dziesiątek uszu jest dużo łatwiejszy (nie wspominając o tym, jaki sajgon generuje królicze towarzystwo w domu).
Franciszek wspaniały!
Franciszek Wspaniały czuje już wiosnę, ale przypomina o naszej zimowej zbiórce i będzie bardzo wdzięczny za wsparcie, tym bardziej, że…Franciszek niedługo ma urodziny! (takie nasze azylowe, ale jednak). Shelduś zresztą też…, bo niemal jednocześnie zaczęli siać zamęt w naszym azylowym życiu ❤️
Będziemy bardzo wdzięczni za każde wsparcie ❤️
cdn.
1 Komentarz
Dziś rozliczalam PIT i oczywiście 1% poszedł na Azyl i ukochane uszaki. ❤️❤️❤️Pozdrowienia dla Was wszystkich