Franek od wczoraj znowu bardzo mocno się ślini. Musieliśmy też wrócić do karmienia. Wczoraj niechętnie jadł cokolwiek samodzielnie, dzisiaj jest lepiej, ale sam Franek je wyłącznie papkę z rodicare instant (taki smak…).
Raduga bez zmian. Nie ślini się. Na pierwszy rzut oka wygląda ok, ale poza tym, że czasami skubie odrobinę siana, nie je samodzielnie.
Poza tym Aleja (1 z 3 sióstr z Kwidzyna) w środę przeszła zabieg usunięcia zgrubienia przy macicy. Było dosyć duże, ale niezmienione zapalenie/ropnie. Być może w normalnych warunkach poczekalibyśmy na to, aż zgrubienie samo się zmniejszy, jednak teraz odrzuciliśmy tę opcję – póki co nie wiemy, jak będę układać się w najbliższym czasie nasze wizyty u Doktora.
Munia – jedna z naszych azylowych pacjentek stomatologicznych, w środę przeszła zabieg korekty zębów. Przed Munią w przyszłości będzie zapewne kolejny zabieg ekstrakcji.
Sheldon nie odpuszcza. W środę miał USG j. brzusznej. Oczywiście na USG było widać dużo płynów między pętlami jelit i wyraźnie zmienioną zwyrodnieniowo wątrobę. Sheldon nadal ma bardzo duży problem z pracą układu pokarmowego. Dostaje serię leków, w tym dożylnie i nie je samodzielnie.
Azylanci będą Wam bardzo wdzięczni za wsparcie poprzez udział w zbiórce ❤️❤️❤️
cdn.
Brak komentarzy