Hummi czuje się dość dobrze. Apetyt wciąż nie wrócił, ale za to na widok suszonego jabłka czy też żurawiny, trzęsą jej się uszy. Bobki są. Temperatura ciała w normie. Nie minęło dużo czasu, ale Hummi dość dobrze radzi sobie też z przemieszczaniem się. Wydaje się, że jest stabilnie…
Poza tym na froncie bez większych zmian.
Więcej informacji z azylowego frontu już jutro.
sobota w Azylu
cdn.
Brak komentarzy