Czwartek, piątek, sobota – Tales, Rin i Mrówka – kolejni, nowi podopieczni Azylu. W ciągu zaledwie tygodnia pod naszą opiekę trafiło 9 nowych królików.
Tales – chłopak z pogryzionymi uszami, Rin – uroczy baraniasty i Mrówka – dziewczyna, którą wyrzucono na ulicę i możemy tylko przypuszczać, że była tam dłużej niż 1 dzień.
Mrówka wygląda na królika w średnim wieku. Ma wole, które może świadczyć o jej wieku albo o tym, że w przeszłości była królikiem otyłem. Dzisiaj Mrówka jest wychudzona. Jej zęby nie wyglądają najgorzej, ale wymagają uwagi (po jednej stronie zęby są zaostrzone). Poza tym Mrówka jest w ciąży.
Dzisiaj do leczenia Mrówki wprowadziliśmy ornipural, a do diety rodicare. Zobaczymy jak sytuacja rozwinie się w najbliższych dniach, ale Mrówkę na pewno czeka zarówno badanie krwi, jak i w poniedziałek (tak jak Talesa i Rina) badanie kału.
Wczoraj pisałam o tym, że od czwartku martwią nas nasze dwa rudzielce – Korelacja i Negacja.
Negacja czuje się dobrze, ale Korelacja bardzo nas dzisiaj zestresowała.
Popołudniu po powrocie do klatki Korelacja była osowiała, pojawiły się u niej też pewne objawy neurologiczne. Okazało się, że ma obniżoną temp. 36,6 st. Podczas wizyty u Doktora temperatura była trochę wyższa, ale Doktor stwierdził u małej płyny w jelitach – bez jakiegokolwiek wzdęcia, przez przeładowania żołądka. Do tego osłabione tony serca. Po założeniu wenflonu i podaniu dożylnie leków, wróciłyśmy do domu. Korelacja spokojnie siedziała na termoforze, aż po około 2 godzinach usłyszałam hałas i znalazłam Korelację leżącą na plecach ze skręconą głową – wygląda tak, jak królik, który wpada we wstrząs – wstrząs przed śmiercią. Po krótkiej chwili Korelacja poczuła się lepiej, a nawet zjadła rodi ze strzykawki. Od tego czasu jest spokojna, godzinę temu podjadała zioła.
Objawy Korelacji nie są oczywiste i niewykluczone, że zaburzenia jelitowe są tylko efektem wtórnym czegoś głębszego. Wyniki badania krwi dadzą nam odpowiedź na pytanie, czy u Korelacji nie mamy do czynienia z jakimś silnym stanem zapalnym wątrobowym i niedokrwistością, co również mogłoby wywołać zaburzenia na tle neurologicznym, a jednocześnie tłumaczyłoby zaburzenia jelitowe i osłabienie organizmu.
Trzymajcie bardzo mocno kciuki za Korelację.
Czym jest dla naszych podopiecznych wybieg? Szczęściem. Widok Amalii kręcącej piruety w powietrzu, jest bezcenny. Trudni uwierzyć, że to ten sam królik, który trafił pod naszą opiekę razem z Tobiasem i boryka się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Amalia przez wiele tygodni nie wychodziła nawet spod domku w klatce, po czym na wybiegu szybko poczuła się pewnie i pod koniec dotarła nawet do piaskownicy🐰 Niesamowite jest też obserwowanie jak wycofane i nieśmiałe króliki zmieniają się na wybiegu – najpierw chowają się nieśmiało za wolierami, potem zaczynają podchodzić do człowieka, uczą się życia z innymi królikami…Zresztą nie potrzeba zbyt wielu słów, wystarczy odwiedzić Azyl albo spojrzeć na zdjęcia, aby to dostrzec 🐰
Dzisiaj Azyl opuściło 2 cudownych chłopaków. Dziękujemy i trzymamy kciuki za zaprzyjaźnianie ❤️❤️❤️
Panowie trafili do domów z paniami 🐰 Mydal ma zostać mężem Buni, a Rossini dołączy do naszej Beyonce – niektórzy mogą doskonale ją kojarzyć, w końcu trudno zapomnieć o Madonnie i jej gwiazdorskim potomstwie…Beyonce, Cher czy Stingu 🐰
W nowym domu w środę zamieszkał też nasz Olle, który dołączył do naszej adopcyjnej Cilli ❤️
życie może być super
Howie i Stella pozdrawiają 🐰
cdn.
1 Komentarz
Olle! ole, ole!