Fotograficznie, Z życia Azylu

Piątek (31.08.2018 r.)

31 sierpnia 2018

W poniedziałek Jeffersona czeka kolejny zabieg stomatologiczny. Chociaż Jefferson wygląda bardzo dobrze i na zewnątrz nie widać, aby się ślinił, w j. ustnej w porównaniu do zeszłego tygodnia jest znowu bardzo dużo śliny. Jefferson ładnie je, robi też bardzo ładne bobki, ale przy utrzymującym się stanie zapalnym w j. ustnej to kwestia czasu, aż dojdziemy do ściany. Zęby policzkowe Jeffersona są tak złe, że chłopak docelowo musi stracić wszystkie zęby, zanim przy żuchwie i szczęce pojawią się kolejne ropnie.

IMG_4112

W poniedziałek zabieg oczyszczania j. ustnej i co najmniej korekty górnych zębów policzkowych po lewej stronie czeka naszą Amalię. Zębodoły po siekaczach bardzo ładnie się zagoiły i po długiej walce nie widać tam żadnej ropy. Idealnie zagoiły się też przetoki po ropniach przy żuchwie. Niestety w zębodołach po zębach policzkowych jest niewielka ilość ropy i chociaż Amalia bardzo ładnie je (o ile Jefferson je wyłącznie karmę ratunkową w postaci papki, Amalia je tylko rodi basic), Amalia znowu schudła. Niedawno cieszyliśmy się, że po raz pierwszy od ponad 4 miesięcy udało jej się osiągnąć wagę 1,400 kg, ale zaledwie w ciągu tygodnia Amalia wróciła do wagi 1,250 kg.

IMG_4117

Przed poniedziałkowym zabiegiem u Amalii wykonamy kolejne, kontrolne RTG głowy.

W poniedziałek do leczenia Amalii i Jeffersona wróci penicylina.

Najprawdopodobniej w poniedziałek zabieg usunięcia siekaczy czeka też Lenora. Siekacze Lenora są wyjątkowo paskudne – mają otwarte kanały, a rosną w taki sposób, że wymagają korekty raz w tygodniu. Takie zęby to idealne źródło dla ewentualnych procesów ropnych, dlatego nie chcemy już z tym zwlekać.

IMG_4130

Na marginesie zarówno Saga, jak i Tristan po zeszłotygodniowych zabiegach usunięcia siekaczy czują się bardzo dobrze i jeśli zauważyli ich brak, to tylko na plus.

U Burbona kilka dni temu pojawiły się strupy na przednich łapach i poniżej – pod pachami i jeszcze niżej, a pod strupami – ropa. Zastanawialiśmy się skąd i jedyne rozwiązanie prowadzi nas do sytuacji sprzed tygodni, kiedy Burbon przez kilka dni tylko leżał. Podejrzewamy, że wtedy doszło do jakiejś martwicy tkanek, która do zeszłego weekendu pod futrem była zupełnie niewidoczne, tym bardziej, że kiedy Burbon odzyskał siły, stał się znowu aktywny i w klatce ma podkład z miękkim drybedem. To wszystko rozwijało się w ukryciu i kilka dni temu pojawiło w postaci strupów, a pod nimi była ropa.

Sytuacja jest trudna, ale po kilku dniach bardzo intensywnego leczenia i przede wszystkim oczyszczania (dla ludzi o mocnych nerwach 🐰) jest dużo lepiej i myślę, że jest nadzieja na to, że wyjdziemy z tego obronną ręką. Mam nadzieję, że wszystko się zagoi zanim zużyjemy 1 l jodyny, która wraz z innymi preparatami czeka ciągle w gotowości na stoliku (albo zanim zaleję jodyną co nieco…- kto miał przyjemność stosowania jodyny, wie co to znaczy).

Burbon jest niesamowicie dzielnym pacjentem. Oczyszczanie tych ran samemu nie jest łatwe, ale Burbon mi pomaga. Mam nadzieję, że nie ma wątpliwości co do tego, że pozycja Burbona na zdjęciu jest wymuszona z uwagi na konieczność dostępu do ropnych przetok i nie jest to pozycja, w której królik czuje się komfortowo.

nie widać tego na zdjęciu, ale Burbon ma rany z boku po lewej i prawej stronie poniżej pach

IMG_4285

tak jest zdecydowanie lepiej

IMG_4295

spanie w takiej pozycji jest mało zabawne z perspektywy człowieka, ale co zrobić…🐰

IMG_4109

Calisto kontrolę pozabiegową zaliczyła na 5. Doktor był też bardzo zadowolony ze stanu Ofelii, która przytyła kolejne 10 dag! W związku z tym z małym opóźnieniem, ale dziewczyny zaliczyły drugie w tym roku szczepienie na pomór i myxomatozę, a przed nimi w październiku tylko szczepienie na pomór rhd2.

Calisto

IMG_4156

Ofelia

IMG_4160

Coccolino na szczęście przynajmniej póki co nie wymaga żadnej ingerencji stomatologicznej, a jego stan się stabilizuje. Coccolino znowu usłyszał od Doktora pochwałę za ilość bobków w jelitach, a także za coraz lepszą budowę ciała. Co prawda zarówno dla niego, jak i Lenora siano jest pojęciem abstrakcyjnym, ale Coccolino coraz ładniej je i mamy nadzieję, że wybieg dodatkowo wyzwoli w nim pokłady pozytywnej energii.

IMG_4120

Inger wczoraj znowu nas zmartwiła, ponieważ Doktor wyczuł u niej stosunkowo niewielką zmianę, wskazującą na kolejny ropień. Na szczęście podczas zabiegu okazało się, że to była tylko dość duża torbiel. Przy okazji Doktor mógł spojrzeć czy u Inger są jakieś ropne zmiany na otrzewnej i na szczęście nic takiego nie widać.

IMG_4127

Inger czuje się dzisiaj bardzo dobrze. Przed nami jeszcze długi czas antybiotykoterapii, ale jeśli nie będzie nam robić żadnych niespodzianek, to być może wyjdziemy zwycięsko z tej jak się wydawało na początku beznadziejnej walki.

Jinx od zeszłego czwartku przebywa w domu tymczasowym u Arka i Ilony ❤️, a wczoraj odwiedził Doktora w ramach wizyty pozabiegowej (kastracja, korekta zębów i udrażnianie kanalika łzowego). Jego stan nie budzi obecnie większych zastrzeżeń, praca układu pokarmowego wymaga szczególnej uwagi i w przypadku, kiedy Jinx zaczyna robić mniejsze bobki, odpowiedniej reakcji.

IMG_4176

Jinx to ponad 8-letni chłopak, ale marzymy o tym, aby znalazł swojego człowieka, a ze swojej strony osobom, które zdecydowałyby się na jego adopcję, wszelką pomoc, w tym w zakresie opieki weterynaryjnej.

Kejen jak to Kejen. Lekko tkliwa krtań/tchawica, niewielki wysięk z nosa przy okazji badania krtani/tchawicy, oskrzela/płuca bardzo ładnie, w j. brzusznej bez zarzutu. Przyzwyczailiśmy się, że za kilka dni może nam zrobić jakąś niespodziankę, ale szczepienie przetrwaliśmy.

IMG_4161

Waga bez zarzutu.

Nasze dwa rudzielce Korelacja i Negacja w nocy ze środy na czwartek i wczoraj w ciągu dnia zrobiły dość niewiele, małych bobków. Podczas badania u Doktora poza tym, że w jelitach faktycznie były wyczuwalny tylko małe bobki, nic w szczególny sposób nie odbiegało od normy. W przypadku Negacji doszło do niewielkiego spadku wagi (5 dag), co w innym przypadku by nas nie zaniepokoiło, ale zobaczymy czy tutaj nie będzie to zwiastowało żadnych problemów.

Korelacja

IMG_4139

Negacja

IMG_4137

Póki co u dziewczyny wprowadziliśmy metoclopramid i z uwagi na mniejsze zainteresowanie jedzeniem – dokarmianie rodi istant.

Marshall po poniedziałkowym, dość hardcorowym zabiegu czuje się dobrze (jak na gwiazdę tv przystało, ale o tym napiszemy później…🐰).

IMG_4164

Marshall ładnie je, robi bobki, trzyma wagę. W j. ustnej nie ma ropy, oko łzawi, ale na efekty musimy jeszcze poczekać, dlatego kontynuujemy dotychczasowe leczenie.

Thelma i Louise czują się lepiej. Myślę, że przybrały na wadze. Oczy są zamglone, a Louise dodatkowo często przymyka oko, ale antybiotyki działają i nie ma w nich ropy. Poza tym, co widać na zdjęciu, maluchy nie robią już bobków jak główka od szpilki.

IMG_4080

Jutro na blogu pojawi się więcej informacji o naszych nowych podopiecznych.

IMG_4149

IMG_4210

Z całego serca dziękujemy za dary dla naszych podopiecznych ❤️

IMG_3925

IMG_3924

Dzisiaj nasze podziękowania kierujemy również do Zespołu Gabinetu Weterynaryjnego „Kobra” z Poznania za prezenty przekazane podopiecznym Azylu, a wśród nich wiklinowe tunele, które dostarczyły azylowym królikom mnóstwo radości! ❤️

IMG_3928

IMG_3939

IMG_3931

IMG_3954

IMG_3948

IMG_3970

IMG_3972

cdn.

Brak komentarzy

Napisz komentarz

*