Fotograficznie, Z życia Azylu

Środa (22.10.2014 r.)

22 października 2014

Molly wciąż walczy, ale jest bardzo ciężko. Dzisiaj nad ranem znalazłam go bezwładnie leżącego, popołudniu  i wieczorem było to samo. Molly nagle traci siły i nie może się wtedy nawet podnieść. Po chwili, gdy dostanie glukozę, siada i zaczyna jeść zioła –  je przez 30 min., robi małe bobki i znowu wracamy do fazy kryzysowej.

DSC08378.JPG DSC08379.JPG DSC08382.JPG

Balansujemy na bardzo cienkiej linii…

DSC08370.JPG DSC08373.JPG DSC08388.JPG

Fajter ma ładny apetyt, robi też bobki. Temperatura ciała bez zmian. Trzeba bardzo uważać, kiedy bierze się go na ręce – trudno się dziwić, że nie lubi dotyku.

Jutro kontrola u doc.

Fajter jest odrobinę wycofany, ale myślę, że to tylko kwestia czasu. Pracujemy nad zaufaniem.

DSC08360.JPG DSC08357.JPG DSC08346.JPG DSC08332.JPG DSC08424.JPG

Response code is 404

Amigo odrobinę lepiej. Z jednej strony chce sam jeść, dzisiaj zjadł nawet sam trochę koperku i rodi. Z drugiej wciąż nie może się dobrze poruszać, za to podczas karmienia rodicare Amigo potrafi utrzymywać równowagę i nie jest już taki skulony. Dokarmiamy i czekamy.

IMG_1278.JPG

Jutro wieczorem walczymy u doc. Jest o co.

I na koniec kilka zaległych zdjęć.

Atak na rodicare

DSC08283.JPG DSC08288.JPG DSC08293.JPG DSC08316.JPG DSC08318.JPG DSC08321.JPG

Response code is 404

cdn.

5 komentarzy

  • Odpowiedź Vanessa H 23 października 2014 at 03:59

    I hope Molly and Amigo will continue to get better and better. It breaks my heart to see them in this condition. How sad it must be for them to struggle like this with their health. But I have fingers crossed. The other pictures were great!

    Vanessa

  • Odpowiedź waldi poznański 23 października 2014 at 02:32

    Fajter biedactwo też bym był wycofany pewnie go to boli słonko trzymaj się i vitaminki:-)to trochę potrwa chciałbym żeby ciebie nie bolało normalne że nie da się jeszcze dotknąć i u Amigo też potrwa dokarmiajcie go jedz proszę:-)zawszę się bardzo przejmuje jak swoimi królami i widzę Ducholka z Wyjątkowym oczywiście jedzonko i nizianko na koniec dnia super mają:-)Dzięki za fotki bardzo je lubię Pozdrawiam.

  • Odpowiedź Marta K. 22 października 2014 at 23:47

    Widzę Olu, że u Ciebie szpital. Patrząc i czytając o Molly aż trudno uwierzyć, że to „tylko” ofiara ludzkiej bezmyślności… Przesyłam strumień energii i dziękuję za kolejną wyborną tapetę (z Duszkiem i Wyjątkowym w rolach głównych), dzięki Tobie od dłuższego czasu utrzymuję porządek na pulpicie! 🙂

  • Odpowiedź anka_u 22 października 2014 at 22:04

    Fajter, szkrabie, trzymaj się dzielnie. Będzie dobrze.

  • Odpowiedź Janka (po_sąsiedzku) 22 października 2014 at 21:50

    Widzę Olu, że filią szpitalika azylowego jest twoje mieszkanie…
    Serdeczne pozdrowienia dla twojej drugiej połowy, bo myślę, że wielkiego serca facet

  • Napisz komentarz

    *