Liczba królików w Azylu od ok 1,5 miesiąca utrzymuje się na poziomie 60-70 par uszu i myślę, że musimy pożegnać się z myślą o tym, że to się zmieni ; )
Dzisiaj pod opiekę Azylu trafił kolejny królik. Niewiele rzeczy może nas zdziwić, ale muszę przyznać, że przeżyłam lekki szok, kiedy dowiedziałam się skąd pochodzi królik, którego dzisiaj zastałam w Azylu. Damska toaleta w galerii handlowej AMC w Toruniu. Królika wczoraj wieczorem znalazły sprzątaczki, kiedy siedział przy urządzeniu sanitarnym w jednej z łazienek : ] Brak słów, a z drugiej strony dobrze, że los postawił przed tym królem właśnie tą damską toaletę, z której trafił do Azylu. Gratulujemy pomysłowości…
Oto ona. Piękna, moim zdaniem bardzo młoda samiczka. Pewnie kolejny nieudany prezent, który przestał spełniać kryteria.
[pe2-image src=”http://lh5.ggpht.com/-aN4GSFDaLsc/UlLT3uMYPGI/AAAAAAAAPf4/XEbI3Ld545A/s144-c-o/DSC02638.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20131007#5932036613446581346″ caption=”” type=”image” alt=”DSC02638.JPG” ]
Letka jest piękna i bardzo przypomina Petitkę ; )
[pe2-gallery album=”http://picasaweb.google.com/data/feed/base/user/116670096946015854768/albumid/5932035008835744657?alt=rss&hl=en_US&kind=photo” ]
Prawdopodobnie w sobotę do Azylu przyjedzie chory królik z Olsztyna, a nad nami wisi widmo przyjęcia 6 nowych królików…
W najbliższym czasie musimy pomyśleć o tym, żeby przygotować regały w izolatce, w której przebywają Mosiniaki, ale to kolejny wydatek kilkuset złoty, tymczasem dzisiaj odebrałam faktury, obejmujące leczenie i zabiegi za cały wrzesień i ostatni tydzień sierpnia. Łącznie ok 3.800 zł, chociaż gdyby nie doc, wysokość tych faktur byłaby prawdopodobnie 3-4 razy większa…Niestety koszty utrzymania królików z Azylu wzrosły w każdym możliwym aspekcie, poczynając od pelletu, podkładów (ok 1.000 zł miesięcznie), przez zioła, siano (dzisiaj policzyłam, że króliki w Azylu zjadają ok 4-5 kg siana dziennie), granulat (ok 25 kg na 10 dni), ręczniki papierowe.
Faktury obejmują zabiegi sterylizacji i kastracji, ale również inne jak chociażby zabieg Kurt (z końca sierpnia), Hugo etc.
[pe2-gallery album=”http://picasaweb.google.com/data/feed/base/user/116670096946015854768/albumid/5932073641169528865?alt=rss&hl=en_US&kind=photo” ]
Prosimy Was o udział w akcji OMYK – naprawdę każde 5 zł jest na wagę złota : *
Co to jest omyk – wiadomo. Mała wypustka na końcu królika. Omyk może być krótki lub podłużny, w kształcie puchatego pomponika lub ogonka bobra, ruchliwy lub trwale nieporuszony, zadarty w górę podczas przeganiania nieprzyjaciela lub podczas zalotów, opuszczony w stanie spoczynku. Na uszach królik się zaczyna, a na omyku się kończy. Omyk – mały, a niezbędny!
Fundacja „Azyl dla Królików” pod opieką ma obecnie ponad 100 omyków. Zwykle w Azylu królików było maksymalnie 30-40. Obecnie jest ich ponad 60. Utrzymać i oporządzić tyle ogonków to prawdziwe wyzwanie.
Dlatego zapraszamy Was do omykowej akcji specjalnej. Nasze omyki będą uradowane i najedzone, a łożący na omyki zostaną wyróżnieni.
O co chodzi?
Każdy OMYK wart jest 5 zł. Można wpłacić 5 zł, można więcej, ważne by dzieliło się przez 5. Jeśli wpłacicie np. 30 zł, będzie to oczywiście liczone jako 6 kolejnych OMYKÓW.
Co 25. OMYK, który wpłynie na nasze konto, zostanie nagrodzony paczuszką zawierającą Azylowy gadżet oraz smakołyki dla królika ufundowane przez firmę TIVO ( http://ti-vo.pl/).
O ilości dofinansowanych omyków będziemy informować Was na bieżąco.
Dodatkowo będziemy obficie i nieprzyzwoicie raczyć Was zdjęciami Azylowych omyków.
Dochód z akcji OMYK zostanie przeznaczony w całości na króliki będące pod opieką Fundacji i ich bieżące potrzeby (leczenie, karmę, pelet, podkłady higieniczne).
Akcja potrwa od 1 do 31 października.
Wpłat należy dokonywać na konto:
Nordea Bank 72 1440 1387 0000 0000 1533 1348
„Azyl dla Królików”
ul. Makowa 13
87-148 Łysomice
W tytule przelewu wpisując: darowizna akcja OMYK
OMYKI W GÓRĘ!
[pe2-gallery album=”http://picasaweb.google.com/data/feed/base/user/116670096946015854768/albumid/5932037265055469569?alt=rss&hl=en_US&kind=photo” ]
* * *
Dzisiaj u doc było spokojnie, tzn. króliki z Azylu oszczędziły doc z uwagi na to, jak będą wyglądać kolejne dni, w tym piątek w Azylu.
Doktor pobrał wymaz u Lubczyka – reprezentanta Mosiniaków, które kichają i podejrzewamy, że zanim zachorowały na myxomatozę, były już nosicielami pasterelozy albo innej wspaniałości.
A jak Lubczyk? Zęby w znacznie lepszym stanie – przez ostatnie kilka tygodni, kiedy Lubczyk jadł jak na królika przystało, zaczęły się ścierać 🙂 Martwica na nosie – bez zmian, ale wstrzymujemy się z zabiegiem, czekając cierpliwie na to, aż sama odpadnie.
Waga – 2,6 kg! : D Doc nie mógł uwierzyć. Lubczyk ważył 1,05 kg…
Wymaz pobraliśmy również u kichającej Animy. Poza tym doc zbadał Cukinię. Ropień bez zmian, ale wstrzymujemy się z zabiegiem. W czw. kolejna wizyta.
* * *
Kasiu, trzymamy bardzo mocno kciuki za Momo : *
4 komentarze
Letka 🙂 piękna 🙂 ale zastanawia mnie geneza imienia :))) czy ma coś wspólnego z „toaletka” 😀
O genezę trzeba zapytać Kasię (od Momo), która rzuciła takiego hasło w gab. u doc, a mi się bardzo spodobało : ))) chociaż myślę, że to ma zw. z toaletką : P
A co się dzieje z Momo?
Letka jest prześliczną, elegancką królisią… Ja wiem, jak to brzmi, ale zostawienie jej w damskiej toalecie i tak nie jest aż takie najstraszniejsze… Przynajmniej nie zmarzła i było wiadomo, że ktoś ją szybko znajdzie…
Kurczę, galeria handlowa… Biedny misiak. Ludzie naprawdę nie mają granic.
A królisia jest śliczna, mam nadzieję, że szybko zapomni o tym, co ją spotkało. W akcji Omyk już brałam udział, ale w najbliższym czasie wezmę udział ponownie – tylko zbiorę trochę kasy (: