Tuptak trafił pod naszą opiekę wczoraj po tym, gdy w niedzielę stracił apetyty i okazało się, że ma ropień. Po wczoraj wizycie u Doktora wiemy, że jest to ropień pochodzenia stomatologicznego lub też związanym z węzłami chłonnymi – dość niespecyficzny, dlatego zaplanowane na jutro badanie RTG powinno pomóc w wyjaśnieniu sprawy.
Poza tym u Tuptaka wyczuwalna jest powiększona wątroba i obecny jest świerzbowiec uszny.
Jutro poznamy wyniki badania krwi Tuptaka.
Gumiś przeszedł wczoraj zabieg amputacji prawego skoku oraz korekty zębów policzkowych.
Zabiegi udało się przeprowadzić w premedykacji, bez podawania pełnej narkozy, która mogłaby być dla niego zbyt dużym obciążeniem.
Gumiś jeszcze rano było osłabiony, ale w tej chwili jego stan jest już stabilny.
Kaya ma za sobą zabieg oczyszczenia zębodołów po prawej stronie żuchwy i szczęki oraz usunięcia 3 odrastających zębów policzkowych. Kość żuchwy po prawej stronie jest przebudowana, ale Kaya nie ma przetoki do j. ustnej.
Poza tym okazało się, że u Kayi mamy do czynienia z wirusowym zapaleniem języka. Podczas kontroli w czwartek język był czysty, a wczoraj widoczne były na nim wyraźne zmiany. W związku z tym dodatkowo do leczenia Kayi wprowadziliśmy lek przeciwwirusowy, aby problem nie rozprzestrzenił się dalej.
Missandei przeszła wczoraj zabieg usunięcia sutka, objętego stanem ropnym oraz korekty zębów policzkowych. Na tym etapie nie zdecydowaliśmy się na ekstrakcję kolejnych zębów.
Barwinek nie miał wczoraj lekkiego wieczoru u Doktora, chociaż w gruncie rzeczy wizyta przyniosła mu niespodziewaną ulgę.
Do wczoraj wysięk ropny u Barwinka dotyczył tylko prawej strony j. nosowej, ale popołudniu Barwinek zaczął pokichiwać i ropa pojawiła się także po lewej stronie. Bardzo mało prawdopodobne wydawało się, że nagle doszło do zwykłej infekcji. Wszystko wskazywało raczej na to, że ropa doprowadziła do perforacji przegrody nosowej i stąd ropa również po lewej stronie.
Tak czy inaczej zgodnie z planem podczas wizyty Doktor poszerzył przetokę w kości szczęki po prawej stronie – wszystko po to, aby łatwiej było ją przepłukiwać i aby wydzielina nie gromadziła się w j. nosowej. Jak ogromne było nasze zaskoczenie, kiedy po poszerzeniu przetoki, podczas jej oczyszczania Doktor wyciągnął dwa naprawdę duże fragmenty zmienionych ropnie tkanek – fragmenty tak duże, że przypominały gazik i trudno było sobie wyobrazić to, jakim cudem to wszystko mieściło się w j. nosowej…Z drugiej strony jak bardzo to wszystko musiało utrudniać Barwinkowi oddychanie przez j. nosową?
Po usunięciu w/w tkanek Barwinek w ciągu chwili zaczął lepiej oddychać. Co prawda katar nadal się utrzymuje, ale Barwinek nie ma już duszności i na pewno wczorajsze działania przyniosły mu ulgę.
Chłopak jest naprawdę dzielny i czuje się dobrze. A jaki Doktor był dumny ze stanu jego j. brzusznej!
Blaise wczoraj stresował nas spadkami temperatury. Obecnie sytuacja jest stabilna, w j. ustnej jest czysto, a Blaise ma piękny apetyt, ale musimy go też obserwować uważnie pod kątem wagi, ponieważ w ciągu tygodnia schudł 200 gramów. W najbliższym czasie Blaisa na pewno czeka kontrolne badanie krwi, a póki co wprowadzimy mu profilaktycznie terapię ornipuralem, tym bardziej, że w dalszej kolejności. musimy zrobić porządek z przerastającymi zębami policzkowymi po prawej stronie żuchwy i szczęki.
Elaine wczoraj rano miała obniżoną temperaturę. Potem sytuacja się ustabilizowała. Mała ma ładny apetyt i jej układ pokarmowy pracuje dobrze, ale w ciągu tygodnia Elaine schudła 100 gramów i tak jak już wspominałam, coś jest „nie tak”. Jutro poznamy wyniki badania krwi Elaine.
Oregon bez zmian. Obserwujemy z nadzieją, że chociaż on się nad nami zlituje.
Płachetka bardzo nas martwi. W weekend zaniepokoiło nas to, że zaczęła tracić na wadze, chociaż jej zachowanie nie podpadało. Wczoraj klatka Płachetki po nocy była zalana moczem i chociaż wieczorem w badaniu klinicznym nic poza wagą nie odbiegało od normy, dzisiaj Płachetka czuje się dużo gorzej. Z niecierpliwością czekamy na wyniki badania kału i wyniki badania krwi.
Walter postanowił, że nie możemy mieć zbyt lekko i w jego oczodole zaczęła gromadzić się ropa. Póki co mimo dostępu powietrza, regularnego oczyszczania i wprowadzenia penicyliny, sytuacja nie zmienia się na lepsze. Na szczęście nie przekłada się to na samopoczucie Waltera i oby tak zostało.
Yua po zabiegu ekstrakcji siekaczy czuje się bardzo dobrze, ale tak jak wspominałam, kicha, dlatego do jej leczenia musieliśmy wprowadzić dodatkowy antybiotyk.
Arkansas kontrolę po zabiegu kastracji zaliczył bez zastrzeżeń i został zaszczepiony na pomór rhd2.
Beta i Sigma kontrolę po zabiegu kastracji zaliczyły na 5 i zostały wczoraj zaszczepione na pomór rhd2.
Beta
Sigma
Fibula została wczoraj zaszczepiona 1. dawkę szczepionki na pasterelozę.
Nori ma za sobą kontrolę po kastracji i 1. dawkę szczepionki przeciwko pasterelozie.
Poza Tuptakiem, Płachetką i Elaine na kontrolne badanie krwi dzisiaj pojechały też Alicent, Devinnete, Girflet, Skinny i Tibia.
Jutro czeka nas badanie RTG u Alicent, Baksa, Tuptaka i Westwooda, a wieczorem wizyta u Doktora, kolejne kontrole, zabiegi, oceny zdjęć RTG jeszcze z poprzedniego rzutu, a niemal co tydzień wykonujemy RTG u kilku królików..
Dobranoc!
Brak komentarzy