To tylko części informacji z ostatnich niespełna dwóch tygodni. We wtorek napiszemy o kolejnych Azylantach, dla których dzisiaj na blogu nie wystarczyło czasu…Judy, Hopps, Saul, Winnie, Shlorpian, Yumyulack pojawią się w kolejnym wpisie. Jutro przed nami bardzo ciężki wieczór u Doktora.
Tymczasem.
Baks 2 tygodnie temu został poddany kolejnemu zabiegowi wyszycia na zewnątrz prawego kanału poziomego. Zabieg ten – 2. przeprowadzony u Baksa po jego przyjęciu do Azylu, był konieczny, ponieważ u Baksa mimo bezproblemowej pozytywnej rekonwalescencji po 1. zabiegu usunięcia kanału pionowego, ponownie pojawiła się ropa.
Obecnie Baks czuje się dobrze. W kanale poziomym nie ma ropy, tylko ziarnina.
Poza tym w życiu Baksa zmieniło się coś jeszcze…Jak wiadomo duża grupa Azylantów to króliki w zasadzie nieadopcyjne, które jeśli trafiają do adopcji, to wyłącznie w naszym, azylowym gronie. Tak stało się też w tym przypadku.
Baks kilka dni temu zamieszkał u Dominiki i ma w planach zostać mężem naszej adopcyjnej Louisy. My za to będziemy oczywiście regularnie widywać się w gabinecie Doktora.
Blaise w poniedziałek przeszedł zabieg ekstrakcji siekaczy oraz zębów policzkowych – wszystkich górnych zębów policzkowych po prawej stronie i części dolnych zębów policzkowych po prawej stronie. Zabieg był inwazyjny, 1 z górnych zębów wbijał się w oczodół, 1 z zębów był całkowicie niewidoczny w j. ustnej.
Kiedy Blaise został znaleziony w Gdańsku przy śmietniku, miał już zaawansowany ropień, widoczny gołym okiem. Po antybiotykoterapii wprowadzonej jeszcze przed przyjazdem do Azylu, problem udało się przygasić, ale oczywistym było, że przed nami jeszcze długa droga w walce o zdrowie Blaise, którą tak naprawdę dopiero zaczęliśmy.
Blaise przy okazji został wykastrowany. Chłopak po zabiegu czuje się dobrze i czwartkową kontrolę zaliczył na +.
Zabieg ekstrakcji wszystkich zębów policzkowych po prawej stronie (górnych i dolnych) ma za sobą też Kaya.
Historia Kayi jest dla nas o tyle przykra, że mała zaledwie 2 tygodnie przed zabiegiem trafiła do adopcji. Korony jej zębów nigdy nie budziły zastrzeżeń, a jednak po kilkunasty dniach po adopcji przy żuchwie pojawiło się niewielkie zgrubienie, niewidoczne, ale wyczuwalne podczas badania palpacyjnego.
W związku z sytuacją zdrowotną Kayi, podjęliśmy decyzję o powrocie Kayi do Azylu.
RTG wykonane u Kayi przed wizytą u Doktora potwierdziło nieprawidłowości w obrębie korzeni zębów policzkowych, dlatego samego dnia Kaya została poddana zabiegowi ich ekstrakcji.
Podczas zabiegu w j. ustnej pojawiło się dość sporo ropy. Dzisiaj mijają niemal dwa tygodnie od zabiegu i stan Kayi jest dobry. W j. ustnej wszystko goi się prawidłowo. Mała je co prawda papki z rodicare instant wymieszanego z rodicare basic, ale co ważne je już samodzielnie.
po prawej stronie widać ropę wychodzącą spod zębów
Nevada ma najprawdopodobniej otorbiony ropień po prawej stronie na wysokości uda. Jutro małą czeka zabieg jego usunięcia, ale ponieważ jej królikiem sercowym, miejmy nadzieję, że wystarczająca będzie premedykacja i znieczulenie miejscowe.
Vivien w czwartek przeszła zabieg ekstrakcji palca w prawym skoku. Nie wiemy, co się wydarzyło, ale w czwartek Vivien miała wyraźny problem z chodzeniem. Okazało się, że ma wyrwany palec w prawej łapie, a dodatkowo bardzo dużą bolesność w stawach międzypalcowych lewego skoku i osłabione czucie w okolicy podeszwowej lewego skoku.
Sam zabieg na szczęście był wykonywany w znieczuleniu miejscowym. Vivien po zabiegu czuje się dobrze i ma w planach na jutro powrót do Azylu.
Co do nerki Vivien to sytuację moglibyśmy podsumować tak – bez komentarza. Vivien już dwa tygodnie temu w sobotę miała mały kryzys. Pojawiło się u niej zapalenie jelit i złe samopoczucie związane z występującą mocznicą. Na szczęście Vivien dość szybko wróciła do formy po dożylnych wlewach i wciąż nas zaskakuje. Wola jej życia jest niezwykła.
***
Ostatnie dwa tygodnie to szczególnie intensywny czas walki o lewe oko Delty. W tym czasie przeszliśmy m.in. pęknięcie rogówki, z którego udało nam się wyjść obronną ręką, ale cały czas walczymy z nawracającym stanem zapalnym i zwiększonym ciśnieniem w gałce ocznej. W czwartek Delta znowu zaczęła gorączkować. Lewe oko Delty jest nieczynne, ale przysparza nam wielu zmartwień, a jej bólu, nie mówiąc o ryzyku w przypadku, gdyby zakażenie się rozsiało po organizmie.
W obecnej sytuacji jedynym wyjściem jest niestety ekstrakcja lewej gałki ocznej. Zabieg chcemy przeprowadzić jutro.
Wygląda na jutro, że wśród pacjentów zabiegowych na ten tydzień znajdzie się również Binky.
Na wykonanym ostatnio kontrolnym RTG widać, że Binky odrosły korzenie części zębów policzkowych. Do tej pory w j. ustnej było czysto – brak zębów policzkowych oraz jakichkolwiek oznak stanu zapalnego. Niestety dzisiaj Binky czuje się gorzej, ma mniejszy apetyt i zaczęła się ślinić.
Optymizmem nie napawa nas również sytuacja Oregona, w przypadku którego walczymy z silnym stanem ropnym w prawym skoku.
Mimo leczenia, wymiany opatrunków i miękkiego podłoża, na którym Oregon przebywa od wielu tygodni, łapa wygląda źle. Stan zapalny drąży kość piętową i musimy liczyć się z koniecznością ekstrakcji prawego oka.
***
Brytyjka kontrolę po zabiegu kastracji aborcyjnej zaliczyła na 5.
Faworka wczoraj rano była osowiała. Okazało się, że ma silne wzdęcie żołądka połączone z przelewaniem się płynów. Została zawenflonowana i obecnie otrzymuje m.in. metronidazol dożylnie. Czuje się lepiej, ale jest jeszcze daleko do powrotu do normy.
Oddechowo – krążeniowo stabilnie.
Gamma czuje się dobrze, a rana powoli, bardzo powoli się zamyka…Jeszcze dwa miesiące, usuwania zapalnych tkanek/płukania i wyjdziemy na prostą. W sumie wszystko zgodnie z planem, bo wiemy doskonale, że dokładnie tak goją się rany u królików.
U Georgii po zabiegu kastracji palpacyjnie wyczuwalny jest odczyn zapalny tkanki tłuszczowej przy kikucie jajników. Mała czuje się bardzo dobrze, ale nie możemy wykluczyć, że konieczna będzie laparotomia i usunięcie zmiany, aby nie doszło do dalszych powikłań.
Karmelka kontrolę po zabiegu kastracji zaliczyła na 5.
Khloe – idealna i to bez ironii kandydatka do adopcji – kontrolę po zabiegu kastracji zaliczyła na 5, ale ma osłabione czucie w tylnej, lewej łapie i w związku z tym zaczęła obgryzać skok. Trudno powiedzieć, co się stało. Być może podczas szaleństw na wybiegu doznała jakiegoś niewielkiego urazu, który nie objawia się jakimikolwiek problemami z poruszaniem się, ale z uwagi na uszkodzenie nerwu pojawiła się parestezja (mrowienie) i problem gotowy.
Khloe dzielnie nosi kołnierz i przyjmuje przeciwbólowo melovem. Oby się zlitowała i szybko ogarnęła.
U Sasetki po zabiegu kastracji wyczuwalny jest niewielki odczyn przy mięśniach. Poza tym bez zastrzeżeń, dlatego mogliśmy zaszczepić Sasetkę 1. dawką szczepionki przeciwko pasterelozie.
Shiri kontrolę po zabiegu kastracji zaliczyła na 5.
U Tibi pojawił się poważny problem z jelitami, który w azylowym slangu określilibyśmy tak: Tibia ma sheldonowe jelita, w skrócie występuje u niej megacolon. Co to znaczy? Jelita Tibii są potężne i niemal cały czas w pewnym stopniu zagazowane. Dziewczyna ma apetyt i czuje się dobrze, ale kiedy cokolwiek zje, jej brzuch natychmiast staje się ogromny. Taki stan oznacza ciągłe zagrożenie, a my musimy po prostu reagować na bieżąco poprzez stosowanie m.in. leków przeciwwzdęciowych.
Poza tym mała daje radę sprawnie się poruszać, opierając się na kikucie prawego skoku i lewej łapie zrośniętej po złamaniu otwartym kości, z którym do nas trafiła na początku lipca.
Yua najprawdopodobniej już w październiku zostanie poddana zabiegowi ekstrakcji siekaczy. Jeśli chodzi o zęby policzkowe, ich korony krzywią się, ale korzenie na RTG nie wyglądają źle i miejmy nadzieję, że tak zostanie.
Epsilon i Tau czują się dobrze, Epsilon zaliczył też bez zastrzeżeń kontrolne echo serca (Tau ma badanie przed sobą), ale panowie mają odczyny po 2. dawce szczepionki przeciwko pasterelozie. Póki co nic nie wskazuje na to, aby odczyny miały zmienić się w ropnie, ale będziemy je obserwować, ponieważ to dla nas świeży temat. Podobny problem pojawił się u Zeniego.
Epsilon
Tau
Wyoming, Wisconsin, Ohio, Hampshire oraz Arkansas, Idaho, Illinois i Tennessee otrzymali w czwartek 2. dawkę szczepionki przeciwko pasterelozie.
Ekipa rośnie jak na drożdżach, co rzecz jasna przeraża pod kątem ich rozdzielania do osobnych klatek. Byłoby miło, gdyby nie wszyscy mieli chociaż niewydolne serce, chociaż po dzieciach Dakoty raczej niczego dobrego nie można się spodziewać…
Poza tym Idaho musimy obserwować pod kątem prawego skoku i przeskakującej rzepki, która 1,5 miesiąca temu wyraźnie dawała o sobie znać.
W każdym tygodniu przeprowadzamy też szczepienia.
W ostatnich dniach m.in. Bubbles, Curie, Hardin, Jesse, Skyler, Valeriia i Zubi zostali zaszczepieni 2. dawką szczepionki przeciwko pasterelozie. Na bieżąco uzupełniamy też inne pozostałe szczepienia, a biorąc pod uwagę stan zdrowia wielu Azylantów oraz przeprowadzane u nich zabiegi, choćby kastracji, ogarnięcie wszystkich szczepień to niezła ekwilibrystyka. Patrząc na rozpiskę ze szczepieniami, można dostać oczopląsu…
Bubbles
Curie
Hardin
Jesse
Skyler
Valeriia
Zubi
Z uwagi na zabiegi kastracji poza Azylem przebywają też Rossi, Tauriel, Walter i Wiewiór.
Rossiego i Wiewióra pokazywaliśmy Wam niedawno na fb. Panowie zostali przyniesieni bezpośrednio do Azylu przez byłych właścicieli. Powód? W ostatnich czasach chyba nigdy tak często każdy powód nie był dobry. Przerażające jest to, że świadomość jest teoretycznie coraz większa, ale wprost proporcjonalna do tego jest łatwość z jaką ludzie oddają swoje zwierzęta.
W każdym razie Rossi i Wiewiór po badaniach kału i badaniach krwi zostali oddelegowani na zabiegi. Rossi ma bardzo zaniedbaną sierść, ale to ogarniemy, a u Wiewióra na szczęście zęby policzkowe wyglądają ok, chociaż z uwagi na wielkość jego głowy, dla zasady wykonamy u niego RTG, aby sprawdzić czy na pewno z zębami nie dzieje się nic złego.
Rossi
Wiewiór
Walter okazał się królikiem sercowym. Z uwagi na kardiomiopatię rozstrzeniową wprowadziliśmy u niego cardisure, póki co bez innych leków. Poza tym cały czas musimy obserwować prawe oko Waltera, do którego chłopak musi otrzymywać regularnie oftensin na zmniejszenie ciśnienia wewnątrzgałkowego.
cdn.
Brak komentarzy