Wczoraj wieczorem pod naszą opiekę trafiła Shira, królica, która przez kilka tygodni błąkała się na terenie autoserwisu w Poznaniu. Złapanie Shiry nie było łatwe, ale wczoraj 10 osób ❤️ w tym członkowie azylowej ekipy, spotkali się, aby załatwić ten temat. Akcja zakończyła się sukcesem i Shira wraz z Eweliną przyjechały wieczorem bezpośrednio do gabinetu Doktora.
Podczas badania okazało się, że Shira ma dość mocno obniżoną temp. – 36,7 st. Poza tym w badaniu, które obejmowało również USG j. brzusznej Doktor nie stwierdził żadnych nieprawidłowości, ale mimo wszystko Shira spędziła noc w inkubatorze.
W nocy mała dość ładnie zjadła, temperatura ustabilizowała się, a już rano zabraliśmy ją na badanie krwi. Zobaczymy co przyniosą wyniki, w tym również wyniki badania kału, które wykonamy w tym tygodniu.
Poza Shirą w ostatnich dniach do Azylu przyjęliśmy również Karmelkę, która trafiła do nas za pośrednictwem lecznicy weterynaryjnej Dino – Vet, z którą również mamy przyjemność współpracować.
Karmelka przyjechała do nas już po zabiegu kastracji i nie podpada zdrowotnie, ale jutro poznamy wyniki badania jej krwi i kału.
Na badanie krwi dzisiaj pojechali również inni azylowi podopieczni: Blaise i Yua, u których w przyszłym tygodniu musimy wykonać zabiegi stomatologiczne (w j. ustnej u Blaise jest ropa, a Yua musi pożegnać się z siekaczami), Vivien, która zapewnie dobije nas poziomem mocznika i kreatyniny, a także mieszkająca u naszej Eweliny Amber – nasza mała Holenderka, która szykuje się do zabiegu kastracji.
Poza tym w piątek czeka nas badanie RTG u 5 królików, a poza kontrolami i szczepieniami być może w czwartek zdecydujemy się na zabieg stomatologiczny u Zadry, zobaczymy, co przyniosą najbliższe dni i np. jak rozwinie się sytuacja z Deltą, u której doszło do pęknięcia rogówki.
Baks po przeprowadzonym dwa tygodnie temu zabiegu czuje się bardzo dobrze. Bardzo dobrze czuje się na szczęście również Brytyjka, u której tydzień temu musieliśmy przeprowadzić zabieg kastracji aborcyjnej (wcześniej mała miała na imię Karmelka, ale doszło do małej zamiany imiona ). Dobrze po wczorajszym zabiegu kastracji czuje się również nasz Winnie, u którego co prawda za jakiś czas być może będziemy musieli zrobić porządek z siekaczami i u którego cały czas delikatnie sączy się z kości w lewym policzku, ale to już „szczegół” przy tym jaki był punkt wyjścia…
Baks
Delta
Karmelka
Winnie
Więcej informacji z frontu, w tym o stanie zdrowia Azylantów w kolejnym wpisie na blogu.
Dobranoc!
Brak komentarzy