Fotograficznie, Z życia Azylu

Niedziela (10.04.2022 r.)

10 kwietnia 2022

Nala w ostatni czwartek miała przejść standardowy zabieg kastracji. Wszystko było w porządku, badania krwi również wypadły bez zarzutu, a jednak ku naszemu ogromnemu zdziwieniu okazało się, że Nala ma rozległy nowotwór lewego jajnika, naczyniowo połączony z nerką i wątrobą.

Guz został usunięty w całości. Nala podczas zabiegu straciła dość dużo krwi i dość długo dochodziła do siebie, ale na szczęście czuje się już dobrze i wróciła do sił.

Przez najbliższe 3 miesiące Nala będzie otrzymywać neoplasmoxan, którego zadaniem jest hamowanie rozwoju komórek nowotworowych, a w przyszłości co 3 miesiące konieczne będzie wykonywanie u Nali badania krwi i badania USG, aby kontrolować czy nie pojawiają się przerzuty.

Obecnie Nala przybywa w domu tymczasowym u Ewy, ale szukamy dla Nali domu stałego. Wiemy, że biorąc pod uwagę stan zdrowia Nali, znalezienie jej domu będzie dużo trudniejsze, ale mimo wszystko mamy nadzieję, że to się uda. Jako Fundacja oferujemy nowym opiekunom Nali wszelką pomoc związaną m.in. z zapewnieniem Nali opieki weterynaryjnej.

Zoltan ma nieprawidłowe wskaźniki wątrobowe oraz obniżone parametry morfologii krwi hematokryt i hemoglobinę. W związku z tym wczoraj wprowadziliśmy do leczenia Zoltana dodatkowo ornipural i witaminę B12.

Poza tym Zoltan czuje się dość dobrze. Zobaczymy jak bę∂zie rozwijać się sytuacja z pododermatits.

Sytuacja u Uzuri jest zbliżona do Zoltana, z tym, że u Uzuri parametry morfologii są jeszcze gorsze. Uzuri ma już za sobą terapię ornipuralem, ale wczoraj dodatkowo wprowadziliśmy do jej leczenia witaminę B12.

Poza tym Uzuri czuje się dobrze. Z uwagi na przebyty zabieg amputacji łapy nadal jest pod kontrolą antybiotykową, ale mam nadzieję, że już wkrótce zakończymy leczenie.

Najważniejsze jest to, że Uzuri przybiera na wadze i ma bardzo dobre samopoczucie. Zaczęła nawet podjadać siano i zioła.

Zarówno Zoltana, jak i Uzuri czekają jeszcze kontrolne badania USG i echo serca.

Wyniki kontrolnego badania krwi Kaylo nie pozostawiają żadnych złudzeń i z jednej strony potwierdzają to, co wiemy, z drugiej pokazują, jak wiele znaczy dla nas i dla Kaylo każdy kolejny – dobry dzień.

Zarówno poziom kreatyniny, jak i mocznika – wskaźniki nerkowe – jest kilkukrotnie przekroczony. Do tego dochodzi niedokrwistość, powiązana niewątpliwie z niewydolnością nerek, podwyższone wskaźniki wątrobowe i bardzo wysoki poziom wapnia.

Niestety w przypadku Kaylo nie ma szansy na wyleczenie. Kaylo otrzymuje cały czas leki na nerki – nefrocrill i chitofos, wczoraj zamówiliśmy mu neorecormon (epo), żeby podnieść poziom krwinek czerwonych, hemoglobiny i krwinek czerwonych. I to wszystko, co realnie możemy zrobić – nerka Kaylo nawet w dotyku ma strukturę kamienia.

Kaylo mimo wszystko funkcjonuje dobrze i to jest w pewnym sensie wręcz niezrozumiałe, biorąc pod uwagę jego stan zdrowia, ale też w całej tej sytuacji budujące. Kaylo ma apetyt – ostatnio pokochał rodicare instant, trzyma prawidłową wagę i żyje tak jak lubi – bez ograniczeń. Tylko tyle i aż tyle możemy mu dać. Wiemy, że Kaylo nie ma dużo czasu – to może być kwestia tygodni albo nawet dni, ale dzisiaj patrząc na Kaylo nikt by o tym nawet nie pomyślał. Na szczęście nie wszystko można logicznie wyjaśnić.

W wynikach krwi Alany uwagę zwraca przede wszystkim podwyższony poziom kreatyniny i mocznika, wskazujące na niewydolność nerek oraz związane z tym zaniżone wskaźniki morfologii krwi – krwinki czerwone, hemoglobina i hematokryt.

Alana generalnie czuje się lepiej niż jeszcze kilka dni temu – ma większy apetyt, ale jej nerki produkują „wodę”, a nie mocz, a moczowód jest wyraźnie rozdęty.

Jutro Alanę czeka laparotomia. Podejmiemy próbę uratowania jej lewej nerki, ale bierzemy pod uwagę to, że konieczne będzie przeprowadzenie zabiegu jej ekstrakcji.

***

Herca nie odpuszcza. Kaszle i kicha. Dzisiaj rano musieliśmy podać jej furosemidum. Musimy wykonać u niej RTG klatki piersiowej, aby sprawdzić czy na obrazie RTG nie ma żadnych nieprawidłowości. Minął miesiąc odkąd Herca przyjechała do nas z Czernihowa, ale wciąż jesteśmy w punkcie wyjścia.

Izyda bez zmian. Leje się z niej jak z odkręconego kranu…

Kastor po czwartkowym zabiegu usunięcia siekaczy i korekty zębów wrócił do formy. Wciąga rodicare instant z miski jak opętany…i w końcu może to robić w pełni legalnie – nie ma to jak szukać pozytywów…;)

Muszka czuje się trochę lepiej. Wciąż jest niezborna ruchowo i  ma nieco przekrzywioną głowę, ale ma większy apetyt. Je przede wszystkim ze strzykawki, ale czasami zagląda też sama do miski z rodicare instant. Walczymy o to, żeby mimo tych wszystkich dolegliwości, nie traciła na wadze. Cały czas bardzo się o nią boimy, ale pojawiła się nadzieja i oczywiście mocno się jej złapaliśmy, bo nasza Muszka to Muszka…

Sheldon bez szału, ale brzuch jest trochę mniejszy. Ma dość ładny apetyt, natomiast bobki wciąż pozostawiają wiele do życzenia. Jeśli Sheldon będzie stabilny, jutro wróci do Królowej.

itd.

Jutrzejszy wieczór spędzimy oczywiście u Doktora. Na wizytę zaplanowaliśmy nie tylko zabieg Alany, ale również Alexa, który boryka się z ropnym kanalikiem łzowym.

Poza tym w tym tygodniu czekają nas jak co tydzień kolejne zabiegi kastracji, badania krwi, badania kału i do tego badanie RTG m.in. u Skye i Luska.

***

W tym tygodniu do nowych domówi pojechali Bellona, Jeremi, Pixi, która wczoraj odwiedziła Toruń i zaliczyła kontrolną wizytę u Doktora) oraz Siros.

Nowym opiekunom Azylantów dziękujemy gorąco za zapewnienie im domów. Prosimy też o więcej…❤️

***

Dzisiaj wieczorem do Azylu przyjechali nowi podopieczni. Dwa króliki, które przebyły do Azylu bardzo długą drogę – najpierw wraz ze swoją opiekunką z miasta Krasyłów na Ukrainie do Lwowa, gdzie udało nam się zapewnić ich schronienie w oczekiwaniu na transport do Polski, a następnie z Lwowa do Torunia.

Jeszcze nie wiemy, czy Ganesh i Alf będą do adopcji czy w przyszłości wrócą do swojej opiekunki, ale tak czy inaczej otoczymy je najlepszą opieką.

Jutro Ganesh i Alf wraz z innymi Azylantami odwiedzą Doktora, a potem przedstawimy Wam ich bliżej.

Dziękujemy wszystkim osobom zaangażowanym, dzięki którym Ganesh i Alf są u nas. Cudownie jest mieć wokół siebie takich ludzi.

DSC01048

DSC01051

DSC01056

DSC01078

DSC01080

DSC01061

DSC01062

DSC01067

DSC01077

DSC01082

DSC01095

DSC01098

cdn.

 

Brak komentarzy

Napisz komentarz

*