Yoko całą swoją życiową energię poświęca na tworzenie systemu nor na wybiegu. I wcale nie zniechęca jej to, że raz dziennie trzeba je zasypywać, w przeciwnym razie dom już by runął…
Sheldon ostatnio jest dla nas trochę bardziej łaskawy i nie dokucza wolontariuszom na każdym kroku. Poza tym, że jest cały czas tak samo marudny i uparty jak zawsze, nasze wspólne życie układa się całkiem, całkiem fajnie. Ostatnio mogliśmy też zaobserwować Sheldona, który kręci coś na kształt piruetów na wybiegu (chociaż to określenie pasuje bardziej do Radysiaków, które próbują podskakiwać, ale jak łatwo się domyśleć, dolna część ciała Księżycówki czy Muszki żyją własnym życiem..i trochę im ciążą).
Ryjek to kochany chłopak. Jest bardzo dzielny i miły. Póki co kwalifikujemy go jako dobrego chłopaka…Co prawda Gustaw też był dobrym chłopakiem, a teraz jest małą paskudą, którą roznosi, ale najważniejsze, że on jest zadowolony 😎
Pyrka czuje się dobrze, jest charakterna, czasami nawet zbyt i roznosi ją energia…;)
Nini = szaleństwo. Kanapa, parapet, stół – żaden problem. Po drodze wszystko zdemoluje, ale to taki szczegół. Dobrze, że nie mamy w Azylu żyrandoli…Aż strach pomyśleć, co przyjdzie jej do głowy, kiedy po zakończeniu leczenia i szczepieniu będzie mogła cieszyć się wybiegiem.
Pod kątem zdrowotnym jest lepiej. Tatriavet działa. W środę Doktor oceni stan oskrzeli, ale ropnego wysięku z nosa już nie ma. Tkliwość krtani/tchawicy wciąż się utrzymuje, ale nie jest tak źle, jak na początku.
Księżycówka na wybiegu znalazła sobie fajną miejscówkę – zielony domek, pod którym i ona i jej kumple kupią dziurę do wnętrza ziemi…Hitem jest jednak to, że jak tylko Księżycówka wchodzi do domu, kieruje się na kanapę…
Kamalia jest odważna i ciekawska. Biega po Azylu jak nakręcona. W relacjach z człowiekiem jest jeszcze nieco wycofana, ale myślę, że Kamalia to kandydatka na świetną kumpelę (dla człowieka też). Ma w sobie coś niesamowicie pozytywnego.
Franciszek jak to Franciszek. Goni innych na wybiegu. Przytula się do Igi i Foki – inne króliki nie są fajne. Podbiega do człowieka i trąca nosem, kiedy jest głodny i czas na małe co nieco na ławeczce…i wygląda jakby nigdy nie patrzył w lustro…I za to go w sumie też kochamy.
Bufka to agentka. Wydaje się, że Bufka jest bardzo przedsiębiorczą damą. Ma mnóstwo energii, którą musi gdzieś rozładować, oby tylko nie próbując wykopać fundamenty pod domem.
cdn.
2 komentarze
Gdzie można zobaczyć zdjęcie Nimi?
Hehe, pocieszne pupile 😀