Dzisiaj na blogu pozwolę sobie zacytować dzisiejsze wpisy na naszym fb.
Co oznaczają transportery w bagażniku? To, że jedziemy z odsieczą. Tym razem do Sopotu, gdzie Sopockie Uszakowo „dostało w prezencie” 98 królików w złym stanie.
Tego lata nie mieliśmy żadnej własnej interwencji. Pomimo trudnej sytuacji (puste konto i 10 na szybko przygotowanych klatek – w Azylu mamy wciąż ok. 80 królików), staramy się pomóc innym organizacjom w miarę naszych możliwości. Miesiąc temu przyjęłyśmy 34 króliki z tzw. Wielkiej Interwencji. Wciąż na przyjęcie do Azylu czeka też 35 królików miniaturowych oraz 3 hodowlańce przebywające w Pogotowiu dla Zwierząt. W związku z tym, że ich stan zdrowia jest dobry, mają schronienie i pożywienie, zdecydowaliśmy się najpierw pomóc Sopotowi.
Wasze wsparcie będzie nam w najbliższych tygodniach bardzo potrzebne.
Mamy za sobą wiele interwencji. W naszej opinii, a widzieliśmy naprawdę wiele, króliki z Berlina to jedne z najgorzej wyglądających i najbardziej chorych królików, z jakimi mieliśmy do czynienia. Chyba w gorszym stanie były jedynie króliki wyciągnięte kilka lat temu z działek w Bydgoszczy (być może pamiętacie Marzyciela czy Alladyna, którzy wykrwawiali się po zjedzeni trutki na szczury).
Dwadzieścia kilka królików w poważnym stanie (urazy, pogryzienia, odgryzione uszy, martwica jąder, choroby skóry) jedzie z nami do Torunia.
Szykujemy zbiórkę, ale już teraz prosimy o pomoc bezpośrednią, głównie na leczenie:
Przelewy krajowe:
72 1440 1387 0000 0000 1533 1348
PKO Bank Polski SA
z dopiskiem w tytule przelewu: Darowizna dla Azylu dla Królików
Fundacja Azyl dla Królików
ul. Makowa 13
87-148 Łysomice
Przelewy z banków zagranicznych zagraniczne:
BIC/ SWIFT: BPKOPLPW
IBAN: PL72 1440 1387 0000 0000 1533 1348
PayPal: fundacja@azyl.torun.pl
***
Rano ustaliłyśmy, że z uwagi na naszą sytuację i konieczność przyjęcia kilkudziesięciu królików czekających na nas pod opieką Pogotowia dla Zwierząt, przyjmiemy do siebie 10 królików. Ostatecznie Azylu przyjęłyśmy 23 króliki w ciężkim stanie. Jutro od rana walczymy dalej. Jutrzejszy wieczór u doktora zapowiadał się ciężko, ponieważ czekają nas trudne, zaplanowane zabiegi 0 w tym na pewno zabieg dziewczyny, która przyjechała do nas wczoraj z Piły (z potężnymi guzami, ropniami…?), ale nasze plany zostaną dodatkowe zmodyfikowane. Musimy przebadać wszystkie nowe króliki i przeprowadzić kilka pilnych zabiegów, w tym na pewno ekstrakcji gałki ocznej oraz jąder (jeden z królików ma martwicę jąder, u drugiego jest problem z jądrami/prąciem, wszystko śmierdzi ropą).
cdn. jutro
Brak komentarzy