Fotograficznie, Z życia Azylu

Poniedziałek (20.01.2017 r.)

20 marca 2017

Dzisiaj z niepokojem czekamy na wizytę u doktora. Wczoraj późnym wieczorem Kalifornia zaczęła się dziwnie zachowywać. Dość długo siedziała w kuwecie, ale pozostawiła po sobie niewiele moczu. Kiedy przyniosłam jej koperek (najlepszy tester), nic nie tknęła. W nocy nic nie zjadła, nie zrobiła bobków, a kuweta była sucha. Leki przeciwbólowe nie pomogły. W ciągu kilkunastu godzin stan Kalifornii drastycznie się zmienił. Jeszcze wczoraj zachowywała się jak okaz zdrowia. Teraz ze strachem myślę, że być może druga nerka przestała funkcjonować prawidłowo np. wskutek pojawienia się ropy albo coś dzieje się z pęcherzem. Przed nami na pewno USG, niewykluczone, że Kalifornię czeka również laparotomia. To jakiś okrutny żart losu.

Poza Kalifornią do doktora pojedzie m.in. Duszek, który ma znowu bardzo silny kaszel i ropny wysięk z nosa, a także nasz nowy podopieczni – otyły baran, którego dzisiaj przyniesiono do Azylu.

w Azylu

DSC01105.JPG

DSC01092.JPG

DSC01096.JPG

DSC01089.JPG

DSC01084.JPG

DSC01087.JPG

DSC01064.JPG

DSC01093.JPG

DSC01078.JPG

DSC01080.JPG

DSC01055.JPG

DSC01043.JPG

DSC01033.JPG

DSC01038.JPG

DSC01024.JPG

DSC01034.JPG

DSC01020.JPG

DSC01014.JPG

DSC01013.JPG

DSC01011.JPG

DSC01006.JPG

DSC01008.JPG

DSC01099.JPG

 cdn.

Brak komentarzy

Napisz komentarz

*