Fotograficznie, Z życia Azylu

Czwartek (12.11.2015 r.)

12 listopada 2015

Dzisiaj wieczorem otrzymaliśmy informację o króliku znalezionym na jednym z toruńskich osiedli – błąkał się tam od rana, wieczorem został złapany.

Guliwer z wyglądu przypomina Gburka czy Poczciwka, ale jest znacznie mniejszy. Ma też dłuższą sierść. Jest bardzo spokojny. Moim zdaniem niedożywiony.

O stanie jego zdrowia jutro będziemy mogli powiedzieć więcej.

Guliwer

IMG_8800.JPG IMG_8793.JPG IMG_8796.JPG

Informację o Jutrzence otrzymaliśmy ze sklepu zoologicznego w Poznaniu. Jest królikiem z nadwagą – nie widać tego aż tak dobrze na zdjęciach, natomiast w dotyku jej ciało przypomina zbitą bryłę. Przed przyjazdem do Torunia tymczasowych opiekunów Jutrzenki niepokoił wysięk z dróg rodnych. Póki co widać, że układ pokarmowy Jutrzenki na pewno nie funkcjonuje w pełni prawidłowo. Popołudniu w jej klatce były mokre, rozgniecione bobki.

Jutrzenka

DSC02077.JPG DSC02081.JPG DSC02088.JPG DSC02090.JPG DSC02094.JPG DSC02098.JPG DSC02105.JPG DSC02113.JPG

Kupidyn został oddany przez swoich właścicieli do jednej z lecznic weterynaryjnych w Poznaniu.

Jest uroczym , baraniastym stworzeniem.

Kupidyn

DSC02046.JPG DSC02047.JPG DSC02052.JPG DSC02053.JPG DSC02057.JPG DSC02064.JPG

Response code is 404

Jeśli nie będzie się działo nic nadzwyczajnego, w poniedziałek Guliwera, Jutrzenkę i Kupidyna zbada doktor.

Fasolce dopisuje dość dobre samopoczucie. Zaczęła podjadać zioła. Rodi zjada częściowo samodzielnie, a częściowo ze strzykawki. Robi bobki. Jest bardziej aktywna. Nadal martwi mnie jednak praca nerek Fasolki. Wydala zdecydowanie zbyt mało moczu. Od wielu godzin nie pojawiła się nawet jedna kroplu.

Fasolka

DSC01854.JPG DSC01858.JPG DSC01863.JPG DSC01864.JPG DSC01932.JPG DSC01953.JPG DSC01963.JPG DSC01994.JPG DSC02000.JPG DSC02013.JPG DSC02023.JPG DSC02030.JPG DSC02027.JPG DSC02036.JPG

Response code is 404

Faworek czuje się lepiej. Przede wszystkim po 1,5 tyg. dokarmiana, Faworek zaczął jeść samodzielnie. Póki co je wyłącznie rodicare instant, ale już nie ze strzykawki, a z miski. Jest też bardziej ożywiony. Z charakteru Faworek jest przypomina natomiast Boskiego oraz mojego Jeżyka – jest dość bojaźliwy, trudno zdobyć jego zaufanie. Robimy jednak małe postępy.

Faworek

DSC01861.JPG DSC01871.JPG DSC01875.JPG DSC01877.JPG DSC01879.JPG DSC01891.JPG DSC01893.JPG DSC01904.JPG DSC01910.JPG DSC01911.JPG DSC01916.JPG DSC01921.JPG

Response code is 404

cdn.

3 komentarze

  • Odpowiedź Pati uk 13 listopada 2015 at 04:22

    Wszystko czytam 😉

  • Odpowiedź TadekUK 12 listopada 2015 at 23:24

    Oby Pati nie przeglądała bloga, bo coś czuję że będę kombinować jak transportuje się króliki do UK…. Jutrzenka jest definitywnie w Patrycji typie.

  • Odpowiedź MartuchaP 12 listopada 2015 at 22:04

    Kupidyn! Aaaaa zakochałam się! 🙂

  • Napisz komentarz

    *