Dzisiaj wieczorem otrzymaliśmy informację o króliku znalezionym na jednym z toruńskich osiedli – błąkał się tam od rana, wieczorem został złapany.
Guliwer z wyglądu przypomina Gburka czy Poczciwka, ale jest znacznie mniejszy. Ma też dłuższą sierść. Jest bardzo spokojny. Moim zdaniem niedożywiony.
O stanie jego zdrowia jutro będziemy mogli powiedzieć więcej.
Guliwer
Informację o Jutrzence otrzymaliśmy ze sklepu zoologicznego w Poznaniu. Jest królikiem z nadwagą – nie widać tego aż tak dobrze na zdjęciach, natomiast w dotyku jej ciało przypomina zbitą bryłę. Przed przyjazdem do Torunia tymczasowych opiekunów Jutrzenki niepokoił wysięk z dróg rodnych. Póki co widać, że układ pokarmowy Jutrzenki na pewno nie funkcjonuje w pełni prawidłowo. Popołudniu w jej klatce były mokre, rozgniecione bobki.
Jutrzenka
Kupidyn został oddany przez swoich właścicieli do jednej z lecznic weterynaryjnych w Poznaniu.
Jest uroczym , baraniastym stworzeniem.
Kupidyn
Jeśli nie będzie się działo nic nadzwyczajnego, w poniedziałek Guliwera, Jutrzenkę i Kupidyna zbada doktor.
Fasolce dopisuje dość dobre samopoczucie. Zaczęła podjadać zioła. Rodi zjada częściowo samodzielnie, a częściowo ze strzykawki. Robi bobki. Jest bardziej aktywna. Nadal martwi mnie jednak praca nerek Fasolki. Wydala zdecydowanie zbyt mało moczu. Od wielu godzin nie pojawiła się nawet jedna kroplu.
Fasolka
Faworek czuje się lepiej. Przede wszystkim po 1,5 tyg. dokarmiana, Faworek zaczął jeść samodzielnie. Póki co je wyłącznie rodicare instant, ale już nie ze strzykawki, a z miski. Jest też bardziej ożywiony. Z charakteru Faworek jest przypomina natomiast Boskiego oraz mojego Jeżyka – jest dość bojaźliwy, trudno zdobyć jego zaufanie. Robimy jednak małe postępy.
Faworek
cdn.
3 komentarze
Wszystko czytam 😉
Oby Pati nie przeglądała bloga, bo coś czuję że będę kombinować jak transportuje się króliki do UK…. Jutrzenka jest definitywnie w Patrycji typie.
Kupidyn! Aaaaa zakochałam się! 🙂