Gąska jest już po zabiegu. Była to jej kolejna narkoza w ciągu ostatnich kilku tygodni, ale wybudziła się bez problemu. Podczas zabiegu doc usunął jej pozostałe trzonowce oraz siekacze. W j. ustnej nie było żadnej ropy, ale niestety ropa pojawiła się pod oczodołem po prawej stronie żuchwy (po tej stronie Gąska nie ma oka) i drąży kość. Jedyny co możemy w tej chwili to oczyszczać i liczyć na to, że ropa się zatrzyma…
Sam zabieg był bardzo inwazyjny i bolesny…W tej chwili Gąska siedzi na termoforze. Mam nadzieję, że w nocy albo chociaż rano zacznie jeść (tzn. przyjmować rodicare ze strzykawki). Boję się, że będzie odmawiać współpracy z uwagi na podrażnienie dziąseł po usunięciu siekaczy.
Gąska, mamy dla Ciebie niespodziankę, więc nie możesz się teraz poddać.
Dzisiaj zdecydowaliśmy się również na zabieg Pesteczki. Doc usunął kanał pionowy i oczyścił puszkę bębenkową z ropy. Ucho środkowe i puszka bębenkowa powinny się teraz osuszać, a tym samym oczyszczać.
Mimo rangi tego zabiegu, uznaliśmy, że warto przeprowadzić również zabieg sterylizacji.
Pesteczka w tej chwili się wybudza.
* * *
Podczas dzisiejszej wizyty u doc odbyło się kilka kontroli. Wśród pacjentów byli nasi adopcyjni podopieczni – Atari, Petitka, Tim Fionson oraz stały skład:
Anima na co dzień walczy z pasterelozą, ale to nie ona stanowi w tej chwili jej największy problem. Anima w ciągu 2 tyg. musi mieć korektę zębów (większość królików od terrarysty, które przyjechały do Azylu wraz z Animą miały nieprawidłowy zgryz; Anima ma już za sobą jedną korektę). Obrzęk błony śluzowej w j. nosowej jest lekki, dlatego dzisiaj otrzymała biotropinę, a w przyszłym tyg. pobierzemy po raz drugi wymaz – warto sprawdzić, czy pastereloza nie przekształciła się w coś nowego.
Niestety pogorszył się stan Karotki. Mimo kilkutygodniowego leczenia i jego pozytywnych efektów, encephalitozoonoza zaostrzyła się. Pojawiły się zaburzenia równowagi, a skręt szyi dość znacznie się pogłębił. Dodatkowo występują objawy czysto mózgowe – zgrzytanie zębami. W tej chwili walczymy z zapaleniem mózgu. Po kilku dobrych dniach, Karotka znowu ma gorączkę (40,5 st.) Rokowania są ostrożne.
W związku ze stanem zapalnym mózgu dzisiaj wprowadziliśmy gentamycynę, a z uwagi na temperaturę wracamy do metacamu. Aby podnieść jej odporność, Karotka otrzymała również pierwszą dawkę zylexisu (pozostały jeszcze 2).
Kurt – nasza nadzieja, walczy dzielnie. Odzyskała pierwotną wagę 1,4 kg. Ma bardzo dobry nastrój i apetyt (bardzo lubi zarówno rodicare instant, jak i rodicare basic), a w j. ustnej jest niewielka ilość ropy. Nasze zadanie to w dalszym ciągu oczyszczanie.
Dzisiaj do doc zabrałam również Pietrynkę, która niechętnie robi bobki. W jelitach faktycznie jest niewielka ilość bobków, ale poza tym wszystko jest w porządku, dlatego obok antybiotyku i leku przeciwbólowego wprowadzimy metoclopramid, aby pobudzić jelita.
Oby jutrzejszy dzień przyniósł dobre wiadomości.
* * *
W ramach ogłoszeń:
Dzisiaj już rozpoczęło się głosowanie w konkursie Blog Roku 2013.
A więc – GŁOSUJCIE na http://www.azyl.vot.pl/
Dlaczego? Bo nieskromnie mówiąc ROBIMY DOBRĄ ROBOTĘ
Wystarczy SMS o treści: F00151 na numer 7122
A właściwie to jeden sms nie wystarczy Musi być tych smsów bardzo, bardzo dużo!
* * *
Pani Patrycjo serdecznie dziękujemy za przekazanie nagrody, która wygrała Pani w konkursie na rzecz królików z Azylu. Jak widać króliki były zachwycone!
4 komentarze
Trzymam kciuki za Karotkę, biedactwo, daj radę!
Nie mogę się też pogodzić, że nie można tak sobie dać rady z tą diabelską ropą u Gąski (i w ogóle).
Dziewczyneczki uszate nie dajcie się chorobom 🙂
Gąska – najdzielniejszy wojownik ! 😉
Keeping my fingers crossed for Gąska. Pictures of her happy face covered in Rodicare always make me smile. Be strong, little girl. 🙂