Fotograficznie, Z życia Azylu

Sobota (21.09.2013)

21 września 2013

Dzisiaj do domów tymczasowych w Warszawie wyjechały 3 króliki – Maślak oraz Borówka i Brukselka, nasze urocze maluchy, które będą nadal mieszkać razem.

W najbliższych dniach planujemy wysłać do domów tymczasowych w Warszawie jeszcze dwóch podopiecznych Azylu : )

Tylko dzisiaj Azyl odwiedziły 3 osoby zainteresowane adopcją. Być może dzięki temu szczęście uśmiechnie się do kolejnych uszaków : )

Ola i Edyta dziękujemy za dzisiaj : * Towarzystwo jak co dzień było bardzo zadowolone. Ich miny mówią w końcu wszystko : P Nie ma znaczenia wielkość, rasa – mamy jedną wielką rodzinę ; )

królik Zdobywca! grunt to być z siebie dumnym i jeść z należytą powagą ; )

DSC08812.JPG

„jestem taka malutka”…: D

DSC08855.JPG

„dla jedzenie zrobię wszystko!” : P (nikt nie mówił, że polowanie na natkę pietruszki jest łatwe)

DSC08880.JPG

nasza dama Cykoria ; )

DSC08937.JPG

czarujący Karoten ; )

DSC09018.JPG

Yeti o złotym sercu ; )

DSC09071.JPG

Więcej zdjęć : )

Response code is 404

Dzisiaj pod opiekę Azylu trafił również adopcyjny Rychło…Być może część z Was go kojarzy. Rysio został oddany do adopcji ponad 2 lata temu. Niestety od długiego czasu walczy z ropniami okołozębowymi – wszystko zaczęło się tradycyjnie od łzawiących oczu. Tydzień temu przeszedł zabieg amputacji gałki ocznej. Jego stan jest bardzo poważny, dlatego też razem z opiekunką Rysia (naprawdę wspaniałą osobą…i to też jest w tej historii bardzo smutne…) podjęłyśmy decyzję o tym, że Fundacja przejmie nad nim opiekę. Nasza wspólna decyzja była podyktowana wyłącznie dobrem Rysia, który z uwagi na swój stan musi mieszkać w Toruniu (do tej pory dojeżdżał do doc, ale w tej chwili częstotliwość wizyt będzie coraz większa). Spróbujemy jeszcze powalczyć o tego bohatera (zdjęcia wkrótce).

* * *

W przyszłym tygodniu kolejne króliki z interwencji w Częstochowie czeka profesjonalne strzyżenie. Jesteśmy na półmetku walki z częstochowskim futrem ; )

5 komentarzy

  • Odpowiedź ing 23 września 2013 at 15:10

    Rysiu…trzymamy kciuki za Ciebie i Twoją opiekunkę…serce pęka kiedy trzeba się rozstać nawet jeśli to dla dobra uszatego przyjaciela. Oby wszystko dobrze się ułożyło.

  • Odpowiedź Dorota 22 września 2013 at 10:47

    Dzień dobry:)Co dzień rano siadam do laptopa i oglądam fotki z Azylu.Aż się serce raduje jak patrzę na te pociechy.Tyle w nich radości,woli życia .Są po prostu cudowne ,a to wszystko dzięki WAM.Dziękuję i pozdrawiam -Dorota

  • Odpowiedź Janka - po_sąsiedzku 21 września 2013 at 22:17

    Olu, Rychło to nie ten śliczny baranek, który trafił z Warszawy 6.01 2012 r i do adopcji w lutym ( źródło blog)?
    https://lh3.googleusercontent.com/-PEeos7s0dNU/TwhqAab91EI/AAAAAAAANNw/wSDPWm7NHNY/s512/DSC02867.JPG

    • Odpowiedź Ola 22 września 2013 at 03:44

      Janeczko, tak to piękny Rychło ze zdjęcia… Pomyliłam się o kilka miesięcy, ale faktycznie to był styczeń 2012 r. Przyjechał wtedy do nas wraz z kilkoma innymi uszakami z W-wy.

  • Odpowiedź Edyta 21 września 2013 at 18:39

    hahahhaha kosz warzyw to dla nich pikuś 🙂
    chwila moment i nie ma co zbierać 😛
    Ale imprezka warzywna się udała.
    Dj Koźlarz trzymał i prowadził tempo konsumpcji azylowych uszaków.

    Gąska :*

  • Napisz komentarz

    *