Fotograficznie, Z życia Azylu

Piątek (21.08.2020 r.)

22 sierpnia 2020

Za nami wyjątkowo ciężki wieczór u Doktora.

Stan Makatki od środy pogarszał się. Pojawienie się mocznicy nie było przypadkowe. Obraz USG nerek podczas wczorajszego badania był gorszy niż jeszcze w poniedziałek. Obie nerki powiększyły się, lewa zdradzała cechy wodonercza. Mając świadomość tego, że leki nie pomogą, bo stan Makatki ulega błyskawicznemu pogorszeniu, podjęliśmy decyzję o przeprowadzeniu zabiegu usunięcia kamienia z lewej, gorszej nerki.

Braliśmy pod uwagę, że Makatka nie przeżyje zabiegu. Przeżyła. Doktor usunął kamień. Nerka była bardzo duża i obrzękła.

Po zabiegu Makatka kolejne godziny spędziła pod kroplówką, a u królika kardiologicznego dożylna kroplówka to zagrożenie samo w sobie – z łatwością może dojść do obciążenia serca. W nocy Makatka wybudziła się. Dała się też nakarmić…Przeżyła noc.

Od rana do południa Makatka otrzymywała kolejną porcję wlewów dożylnych.  Od godz. 20 jest bez przerwy pod kroplówką. Rano nie była w stanie się podnieść, wieczorem sytuacja się poprawiła, Makatka była dość spokojna i stabilna, po czym około 22 mieliśmy kryzys – 41,3 st. Teraz Makatka siedzi. Jest lepiej…

Póki co lewa nerka nie pracuje. Potrzebujemy około 2 tygodni, aby podjęła pracę…W tym czasie powinien wydarzyć się cud, dotyczący prawej nerki, tak aby nie była konieczna kolejna operacja.

Sytuacja jest ekstremalna. Istnieje mnóstwo niebezpieczeństw. Od posocznicy, przez zaprzestanie pracy przez prawą nerkę, po pęknięcie lewej nerki w przypadku „urazu mechanicznego”, co nie jest łatwe w przypadku królika z zaburzeniami równowagi i skrętem szyi.

Beniaminek ma za sobą zabieg ekstrakcji pozostałych górnych i dolnych zębów policzkowych po lewej stronie oraz udrażniania ropnych kanalików łzowych.

Już w nocy po zabiegu Beniaminek z apetytem jadł ze strzykawki, ale tak jak się obawialiśmy, zabieg nie pozostał dla niego obojętny pod kątem neurologicznym. Beniaminek jest dzisiaj niezborny ruchowo – bardziej niż zwykle, bo jak wiecie Beniaminek na co dzień jest dość pokraczną istotą. Poza tym dzisiaj wieczorem Beniaminek miał podwyższoną temperaturę. Miejmy nadzieję, że Beniaminek się ustabilizuje…- w jego przypadku to dość nieprzyzwoite słowo.

Rudge jeszcze wczoraj rano wyglądał tak, jak w ostatnich dniach, a w zasadzie od początku – lewe oko było lekko zaropiałe, prawe lekko załzawione. Popołudniu sytuacja wyglądała już inaczej. Nie chciał jeść, pojawił się u niego silny wysięk z obu oczu oraz ich obrzęk. Poza tym Rudge pozazdrościł Laverdzie i zaślinił się – para z żurnala musi trzymać poziom!

Rudge ma za sobą zabieg ekstrakcji górnych zębów policzkowych po prawej stronie, a także zabieg oczyszczania zębodołów po lewej stronie i udrażniania kanalików łzowych.

Po zabiegu Rudge czuje się średnio. Jest karmiony ze strzykawki. Solidaryzuje się z Laverdą.

Laverda bez większych zmian. W j. ustnej jest w miarę dobrze, ale walczymy z łapami. Oczyszczamy, wymieniamy opatrunki. Przez obecność ropy Laverda znowu straciła na wadze. Je wyłącznie ze strzykawki.

To niestety nie koniec informacji z frontu z kategorii tych ciężkich – m.in. Mamicka i Modraszek postanowili nam dołożyć zmartwień, ale o tym napiszemy jutro, ponieważ są tacy, którzy chcą zjeść kolejną kolację…🐇

DSC08757

DSC08760

DSC08761

DSC08854

DSC08772

DSC08870

DSC08801

DSC08855

DSC08877

DSC08763

DSC08809

DSC08773

DSC08852

DSC08768

DSC08798

DSC08786

DSC08879

DSC08829

DSC08885

DSC08818

DSC08827

DSC08863

DSC08771

DSC08779

DSC08783

DSC08814

Brak komentarzy

Napisz komentarz

*