Szczerbatek przeszedł wczoraj operację.
Podczas poniedziałkowej wizyty u Doktora i rutynowej kontroli stanu zdrowia, okazało się, że w prawym uchu Szczerbatka znajduje się polip, który był jeszcze niewidoczny podczas ostatniego badania kontrolnego około miesiąc temu.
Jeszcze w poniedziałek mieliśmy nadzieję, że Szczerbatka czeka tylko mało inwazyjny zabieg usunięcia polipa, ale niestety to, co widzieliśmy, to był wierzchołek góry lodowej. Podczas zabiegu okazało się, że to rozrośnięta zmiana nowotworowa (najprawdopodobniej o złośliwym charakterze), sięgająca wgłąb ucha. Zmianę udało się usunąć, ale konieczna była amputacja ucha.
Po zabiegu Szczerbatek doszedł szybko do siebie, co cieszyło nas szczególnie z uwagi na bardzo silne krwawienie, które pojawiło się w trakcie operacji.
Dzisiaj Szczerbatek czuje się bardzo dobrze. Usunięta wczoraj zmiana została wysłana do badania histopatologicznego, ale nie mamy wątpliwości, co do tego jaki będzie jego wynik.
Co do rokowań, w ocenie Doktora istnieje bardzo duża szansa na to, że Szczerbatek wyjdzie z tego bez szwanku.
Muffinka – towarzyszka Szczerbatka również ma za sobą zabieg, chociaż na szczęście mniej inwazyjny. Niestety u Muffinki po zabiegu kastracji pojawił się wyraźny odczyn przy szwach zewnętrznych, który wczoraj zdecydowaliśmy się usunąć.
W tym tygodniu poza Szczerbatkiem i Muffinką oraz Zadymką (w poniedziałek), zabiegom kastracji zostali poddani Kosmo i Żelka.
Żelka po zabiegu czuje się dobrze, ale z Kosmo nie jest lekko.
Żelka
Kosmo już po zabiegu kastracji amputował sobie część prącia…Kosmo jest nieco autodestrukcyjny, jest też trudnym pacjentem, co nie ułatwia sprawy. Nie może zostać bez kołnierza nawet przez chwilę.
Być może u Kosmo będzie potrzebny w najbliższym czasie kolejny zabieg, ale zobaczymy jak rozwinie się sytuacja.
Kosmo
W przyszłym tygodniu chcemy przeprowadzić zabiegi u Mikołajka – usunięcie siekaczy i części zębów policzkowych plus być może ponowne czyszczenie oczodołu, w którym znowu zaczęła gromadzić się niewielka ilość ropy, u Mamicki – punkcja i płukanie ucha środkowego, w którym co prawda po zabiegu wyszycia kanału słuchowego ilość ropy jest niewielka, ale jest, u Guzika – udrożnienie kanalika łzowego, kastracja i plastyka…nosa, a także najprawdopodobniej u Franka – kanalik czeka…Miejmy nadzieję, że Magik niczego nie wymyśli, chociaż mimo, że w j. ustnej u Magika cały czas występuje niewielka ilość ropy/ziarniny, ogólnie czuje się dobrze.
Franciszek
Guzik
Magik
Mamicka
Mikołajek
Błyszczka i Talita idą w dobrym kierunku. Rany goją się prawidłowo i może wkrótce dziewczyny w pełni się ogarną. Póki co Błyszczka znosi leczenie godnie, Talita…mniej godnie, dobra, po prostu ma nas nieco dosyć i tyle.
Błyszczka
Talita
Boski i żony…jedna była w poniedziałek, a druga wczoraj, czują się ok. Tylko lewe oko Boskiego dało wczoraj o sobie znać i chłopak dostał gentamycynę zagałkową.
Muszka…7,100 kg! Wyobraźcie sobie, że ważyła 5,600 kg. W każdym razie Muszce życie w rodzinie bardzo służy pod każdym względem. U Doktora czuła się wczoraj bardzo dobrze…tylko Franek był niezadowolony, jak zobaczył, że siedzi na jego wadze…(nie ma to jak ważenie innych królików na wadze wytarowanej z Frankiem…i jego talerzykiem).
Wendy, Szeryf, Lukrecja i Jarzębinka kontrolę u Doktora zaliczyli bez zastrzeżeń – u Wendy trzeba smarować obrzeża uszu tridermem, u Lukrecji podamy kolejne dawki theranecronu, ale ogólnie kikut macicy jest już mniejszy niż był. Szeryf i Jarzębinka ok.
Atom czuje się lepiej – ma mniejszą tkliwość krtani – tchawicy, ale w poniedziałek do jego leczenia dorzuciliśmy też draxxin z wit. C.
Jarzębinka
Lukrecja
Szeryf
Wendy
O Zadymce napiszę więcej jutro. Biorąc pod uwagę całokształt, dajemy radę. Jest świetną i dzielną dziewczyną.
Jutro Doktor pojawi się w Azylu. Przed nami zbiorowe szczepienie. Wieczorem zameldujemy się na blogu i w końcu nadrobimy wiadomości adopcyjne!
Brak komentarzy