Wczoraj w ciągu dnia na wybiegu w Azylu zaniepokoiło nas zachowanie Calisto, a konkretnie jej oddech. W związku z tym obserwowaliśmy Calisto samą w klatce, w której na co dzień mieszka z Ofelią. Calisto jadła, ale nie z taką chęcią jak zawsze, przez kilka godzin zrobiła tylko kilka bobków i niechętnie wychodziła z domku. Ostatecznie późnym wieczorem Calisto spakowała walizkę i opuściła Azyl.
Sytuacja wygląda tak. Calisto ma gorączkę, która waha się między 40 st., a 40,3 st. Po podaniu leków poprawił się jej apetyt. W nocy dość ładnie zjadła, w ciągu dnia również. Zrobiła również dość dużo bobków. Krtań i tchawica nie reagują na dotyk, ale Calisto ma lekko wilgotny nos, a nasze doświadczenie podpowiada nam, że problem może być poważny i dotyczyć oskrzeli/płuc – oby powodem takiego stanu nie były ukryte zmiany w płucach, które postanowiły się nagle uaktywnić.
Zmartwień dostarczyła nam w weekend również Perdytea, chociaż (odpukać) jej samopoczucie jest bardzo dobre, ale o tym napiszemy jutro/we wtorek.
Dzisiaj mamy dla Was na szczęście jednak również dobre wiadomości.
Neso (jedna z naszych berlińskich dziewczyn) opuściła Azyl i zamieszkała w nowym domu.
Dziękujemy za adopcję Neso i trzymamy za Was dziewczyny mocno kciuki ❤️
Nowym, cudownym domem od kilku tygodni cieszy się już koleżanka Neso – Sao.
Uwierzcie nam, że taki widok to dla powód do ogromnej radości i wzruszenia. I chcemy tego więcej, jeszcze więcej, a Wy możecie nam pomóc…🐰 (i wzruszać się z nami tym, że króliki, których los jeszcze kilka miesięcy temu był ziszczeniem koszmaru, dzisiaj mają to, co najlepsze).
Dla równowagi pod naszą opiekę trafił kolejny podopieczny – Mamba. Być może niektórzy z Was kojarzą ją z wpisów na fb. Informacje o Mambie otrzymaliśmy od Fundacji z Opola, za pośrednictwem której pod naszą opiekę trafiła m.in. boska Tulika.
Mamba w ten weekend w końcu dotarła do Torunia. Jest uroczą dziewczyną, której na pewno przyda się szybka kastracja – miejmy tylko nadzieję, że już w tej chwili u Mamby nie mamy do czynienia z żadnymi patologiami w obrębie macicy, bo wygląda na to, że jest już dojrzałą dziewczyną. Na szczęście mimo pewnych zaburzeń hormonalna, Mamba jest kontaktowym królikiem. Nie można odmówić jej również ciekawości świata i odwagi – myślę, że jej przyszli opiekunowie nie będą się z nią nudzić.
Jutro wieczorem Mambę czeka badanie kontrolne u doktora, a nas zgodnie z poniedziałkową tradycją długa wizyta.
Belinda
Elara
Dziewczyny długo były koleżankami z klatki naszej Di…
Koniczynka
cdn.
Brak komentarzy