Fotograficznie, Z życia Azylu

Piątek (10.06.2016 r.)

10 czerwca 2016

Pewnie do końca czerwca będziemy borykać się z przerwami w nadawaniu na blogu, ale dzisiaj częściowo nadrabiamy z zaległości z ostatnich 3 dni.

Wczorajsza wizyta u doktora była dość spokojna. Stan zdrowia naszych podopiecznych w większości przypadków jest stabilny, chociaż do tej kategorii królików na pewno nie należy Ameli.

Ameli przestał jeść. Chcieliśmy uniknąć kolejnych zabiegów, które w rezultacie powinny doprowadzić do usunięcia Ameliemu wszystkich zębów, ale to chyba niemożliwe. W jamie ustnej pojawiła się ropa. Obraz zębów na RTG jest tragiczny. Ameli ma bardzo słabe kości. Każdy zabieg niesie duże ryzyko dla słabego organizmu Ameliego.

Ameli jest starszym, bardzo schorowanym królikiem. Mieliśmy nadzieję, że przed nami chociaż kilka tygodni stabilizacji, jednak nic z tego. W poniedziałek podejmiemy dalsze decyzje co do jego stanu zdrowia. Póki co Ameli stał się konsumentem karmy ratunkowej w wersji instant.

Cały czas martwi nas też Benio. Z jednej strony czuje się bardzo dobrze – biega jak szalony, ma bardzo ładny apetyt, robi prawidłowe bobki, tzn. jest o niebo lepiej niż w poniedziałek, z drugiej obrzęk tkanek schodzi w okolice żuchwy. Póki co u Benia nie utworzył się natomiast żaden ropień, a my mamy nadzieję, że antybiotyki w pełni załagodzoną sytuację i obędzie się bez zabiegu.

Poza tym wczoraj pod naszą opiekę trafiła Ciecierzynka, która od długiego czasu przebywa w domu tymczasowym w Grudziądzu (Ciecierzynka i jej towarzyszka Wisienka trafiły do nas w wyniku słynnej interwencji w Częstochowie). Ciecierzynka od początku walczyła z przewlekłym katarem, ale kiedy udało się ją pod tym względem ustabilizować, dopadła ją encephalitozoonoza. Gdy po długim leczeniu znowu zaczęła wychodzić na prostą, powróciły problemy z układem oddechowym – obecnie walczymy z obrzękiem płuc i posocznicą. Stan Ciecierzynki cały czas jest bardzo poważny, chociaż w porównaniu z wczorajszym dniem na pewno lepszy. Mała otrzymuje cały zestaw leków, w tym dożylnie gentamycynę oraz furosemidum.

Dla równowagi Fantazja, która w poniedziałek przeszła zabieg usunięcia nerki, czuje się dość dobrze. Gdyby nie zmniejszony apetyt, nikt nie uwierzyłby, że ma za sobą tak poważny zabieg. Na szczęścia druga nerka podjęła prawidłowo pracę.

Bardzo dobrze czuje się również Toya, u której tydzień temu został przeprowadzony zabieg usunięcia ropnia. Rana goi się bez zarzutu, ropień nie powinien się odnowić.

Więcej informacji z frontu (nie tylko z frontu weterynaryjnego) przekażemy Wam już jutro, a tymczasem możecie zajrzeć do Azylu za pośrednictwem zdjęć! ; )

Kto nie chciałby poznać uroczego Edvina?

DSC09061.JPG DSC09067.JPG DSC09069.JPG DSC09058.JPG DSC09055.JPG

 Edvin czuje się dobrze. Ma ładny apetyt. Poza tym mimo usztywnienia na łapie korzysta pięknie z kuwety.

w Azylu

DSC08973.JPG DSC08976.JPG DSC08979.JPG DSC08991.JPG DSC08993.JPG DSC08994.JPG DSC08998.JPG DSC09001.JPG DSC09007.JPG DSC09008.JPG DSC09016.JPG DSC09020.JPG DSC09021.JPG DSC09026.JPG DSC09040.JPG DSC09049.JPG DSC09051.JPG DSC09074.JPG DSC09076.JPG

 

Response code is 404

cdn.

Brak komentarzy

Napisz komentarz

*