Cyzia jest bardzo dzielna. Nie ma zbyt dużego apetytu, ale je cykorię i koperek. W ciągu dnia pojawiły się bobki, najważniejsze jest jednak to, że Cyzia wydala prawidłowo mocz. Pęcherz jest szczelny.
Lubczyk bez większych zmian. Jutro zakończymy podawanie biodacyny i zostaniemy przy przy furosemidum i drugim antybiotyku. We wtorek zrobimy kontrolne badanie krwi, aby sprawdzić m.in. wskaźniki nerkowe, a być może również kontrolną punkcję.
Balbinka waży 15 dag mniej i wygląda już znacznie lepiej. W Azylu kumpluje się przede wszystkim z Inari oraz Czesiem. Kiedy tylko wyczują, że przygotowuję tabletki do podania – ok, bądźmy szczerzy, niczym radary wyczuwają jabłko albo żurawinę, w których przemycamy silimarol/heparegen, wyskakują spod stolika i domagają się swojej porcji. Do tego dołącza jeszcze zazwyczaj Bazia, Łatka, Modraszka i…jestem stracona.
Jutro wysyłamy krew Modraszki do kontrolnego badania.
Poza tym do doc zabieramy m.in. Cyzię i Lubczyka.
* * *
Wieczorem pod opiekę Azylu trafią 2 króliki z Poznania.
I tak to się kręci. Postaramy się zameldować po wizycie u doc.
1 Komentarz
I hope Cyzia, Lubczyk and Modraszka is better! It pains me to see them sick. 🙁
I see the first picture of Balbinka and it brings tears to my eyes.. the splitting image of Gaska… I would be commenting more but have been sick since leaving Poland on the 23d of June and have bronchitis that evolved from a cold and then infection. Hopefully I can get rid of this soon!
Hang in there and hopefully more info on the 2 new residents of Azyl!
Vanessa
Mam nadzieję Cyzia, Lubczyk i Modraszka jest lepiej! Boli mnie, aby zobaczyć ich chorych. 🙁
Widzę, że pierwsze zdjęcie Balbinka i przynosi łzy do moich oczu… podział obrazu Gaska… I komentując, więcej ale mieć był chory od momentu opuszczenia Polski 23d czerwca i ma zapalenie oskrzeli, które rozwinęły się z zimna, a następnie zakażenia. Mam nadzieję, że można pozbyć tego wkrótce!
Powiesić tam i mam nadzieję, że więcej na 2 nowych mieszkańców Azyl!