Nieubłaganie zbliża się koniec sezonu wiosenno – letnio – jesiennego, kiedy poruszanie się po Azylu jest nieco mniej niebezpieczne (pod nogami nie kręci się tłum królików), a mycie podłogi nie przyprawia o aż tak duży ból głowy…, dlatego mamy dla Was nieco zdjęć z ostatnich kilku dni.
Kolejny wpis na blogu to zapewne relacja z frontu wet., ponieważ już za kilka dni wracamy do naszych wieczornych – nocnych wizyt u Doktora. Nieobecność Doktora oczywiście nie oznacza, że odpoczywamy od problemów zdrowotnych Azylantów, a wręcz przeciwnie. Radzimy sobie, ale ilość trudnych tematów narasta.
Zanim przejdziecie do obejrzenia zdjęć, mamy dla Was ogłoszenie – w tym roku kalendarze na rok 2025 r. …pojawią się jak zawsze w grudniu!
Dobranoc!
cdn.
Brak komentarzy