We wtorek otrzymaliśmy informację o 2 królikach porzuconych przy drodze w Jarocinie. Z uwagi na informacje o ich stanie podjęliśmy decyzję o tym, aby jak najszybciej przewieźć je do Azylu. Kiedy Ewelina była już w drodze do Jarocina, poproszono nas o pomoc dla królika porzuconego w klatce na działce w Koninie, dlatego z Jarocina Ewelina pojechała do Konina, a około 23 króliki dojechały do Torunia.
Stopień zaniedbania Babbitta znalezionego w klatce w Koninie po prostu nas przeraził. Sierść Babbitta była skrajnie skołtuniona, a pazury bardzo przerośnięte. Wygląd Babbitta uzupełnił smród pochodzący z biegunki oraz niepokojącą wyglądające lewe jądro.
Od razu po przyjeździe Babbitta postanowiłyśmy zrobić porządek z sierścią, w ruch poszły więc nożyczki i golarka, dzięki czemu dzisiaj Babbitt nie przypomina już królika, który do nas przyjechał.
W nocy z wtorku na środę Babbitt niewiele zjadł, w klatce było też niewiele moczu.
Podczas wizyty u Doktora okazało się, że u Babbitta doszło do przepukliny i pęcherz wsunął się do moszny, w związku z czym Babbitt ma problem z wydalaniem moczu i opróżnia pęcherz najprawdopodobniej pod wpływem czynników zewnętrznych – kiedy pęcherz jest mocno wypełniony pod wpływem nacisku, np. kiedy Babbitt usiądzie, opróżnia się. W związku z tym pęcherz Babbitta nigdy nie jest do końca opróżniony i gromadzi się w nim dużo piasku/gliny, dlatego też bardzo gęsty/gliniasty był też mocz wyciśnięty przez Doktora podczas wizyty.
Już wczoraj chcieliśmy przeprowadzić u Babbitta zabieg, którego celem jest zamknięcie przetoki i przesunięcie pęcherza na właściwe miejsce, ale Babbitt nie był tym zainteresowany i nie zareagował na narkozę. Odrobinę się wyluzował i to wszystko.
Przez ostatnie kilkanaście godzin Babbitt samodzielnie tylko raz opróżnił częściowo pęcherz, poza tym trzeba robić to za niego. Babbitt zrobił trochę drobnych bobków, samodzielnie je niewiele.
Przed nami jeszcze kolejne badania i w poniedziałek 2. podejście do zabiegu.
Stan łapy Hakuny od początku nie pozostawiał złudzeń. Ropień w lewym stawie skokowym zniszczył kość i kończyna nadawała się wyłącznie do amputacji. Z uwagi na to, aby ograniczyć inwazyjność zabiegu i zwiększyć szanse Hakuny na prawidłowe wypionizowanie się bez skoku, łapa została amputowana powyżej stawu skokowego, dzięki czemu Hakuna ma kikut, na którym będzie mogła się wspierać.
Hakuna jest dość mocno wychudzona. Jej zęby policzkowe Hakuny Doktor ocenił na 3+ – korony są lekko skrzywione, ale zęby ścierają się prawidłowo.
Przed nami kolejne badania, a w poniedziałek wizyta kontrolna.
Matata jest wierna towarzyszką Hakuny. Dziewczyny są ze sobą bardzo związane. Przytulają się, wylizują. Teraz obie wspierają się po wczorajszych zabiegach.
Matata wieczorem przeszła zabieg usunięcia 3 dużych ropni. Jeden znajdował się w okolicy sutka, dwa kolejne w okolicy kręgosłupa. Ropnie udało się usunąć w całości, natomiast cięcie jest bardzo duże. Miejmy nadzieję, że po zabiegu wszystko będzie goić się prawidłowo, a u Mataty nie pojawią się kolejne ropnie przerzutowe.
Matatę czekają jeszcze kolejne badania, w tym badanie usg j. brzusznej, kału i krwi.
Wczoraj pod naszą opiekę trafiły też dwie młode królice oddane przez właściciela – Anturia i Maranta.
Anturia
Ich stan zdrowia w badaniu klinicznym nie budzi zastrzeżeń, ale przed nami jeszcze badanie krwi i badanie kału.
Maranta
Dziewczyny są jeszcze zbyt młode na zabiegi kastracji.
Alastor w nocy z niedzieli na poniedziałek doznał urazu lewego skoku – jak? Nie wiemy. Rano podnosił skok i okazało się, że nie ma w nim czucia. Na szczęście nerw kulszowy i udowy są w porządku. Do leczenia Alastora wprowadziliśmy melovem, nivalin, a także wit. B1 i B12.
Alokazja ma za sobą kontrolne echo serca. Na szczęście badanie nie wykazało nieprawidłowości. Alokazja w tym tygodniu pojechała na zabieg kastracji.
Armin w tej chwili jest pod kątem zdrowotnym stabilny. Siekacze rosną krzywo, ale o dziwo ścierają się, tak jak zęby policzkowe po ostatniej korekcie.
Bałamutek czuje się dobrze, ale schudł 200 gramów. Okazało się, że w dolnym zębodole pojawiła się ropa i Bałamutka czeka zabieg oczyszczania żuchwy.
Borek w poniedziałek miał badanie echo serca, które wykazało niewielkie przekroczenie lewej komory w rozkurczu. Jeśli nic się nie będzie działo, kontrola za 3 miesiące. Kanały słuchowe czyste, a to istotne, ponieważ w przeszłości w jednym Borek miał ropę.
Iga zrobiła nam podczas wizyty u Doktora niespodziankę. Ani podczas badania palpacyjnego, ani na obrazie USG u Igi nie można było zlokalizować zmiany, wyczuwalnej w ostatnich tygodniach. w j. brzusznej brak zmiany, najprawdopodobniej odczyn rozpuścił się/zniknął pod wpływem penicyliny. Kolejne badanie USG wykonamy u Igi za tydzień. Poza tym mimo pewnej duszności, ostatnio Idze dopisuje naprawdę dobry humor, a jak wszyscy wiemy ma dziewczyna charakterek.
Jogi na początku lipca (po powrocie Doktora) przejdzie zabieg ekstrakcji lewej gałki ocznej. Niestety cały czas pojawia się w niej ropa i innego wyjścia nie ma. Poza tym artysta czuje się bardzo dobrze. Zna rozkład kojca i świetnie sobie radzi na swoim terytorium. Poza tym ma piękną żonę Kalinkę!
Kalinka cały czas jest w trakcie leczenia z uwagi, ale jej ogólną kondycję można ocenić jako bardzo dobrą. Przybrała na wadze, wygląda pięknie i zachowuje się również dużo lepiej – nie jest już tak wycofana i bojaźliwa.
Kaya wczoraj została zaszczepiona na pomór i myxomatozę i należy to uznać za duży sukces…W tej chwili w j. ustnej Kayi nie ma ropy ani ziarniny, dlatego skorzystaliśmy z okazji i uzupełniliśmy jej szczepienia.
Nido jeszcze w nocy ze środy na czwartek czuł się bardzo dobrze. Jadł, a jego oczy wyglądały dobrze. Po krótkiej nocy (krótkiej w związku z naszym nocnym powrotem od Doktora) prawe oko było załzawione i lekko opuchnięte przy dolnej powiece, natomiast Nido nie rzucił się już na śniadanie. Okazało się, że ma 41 st. temp. Po podaniu zestawu leków, temperatura w ciągu 3 h spadła, ale podczas wizyty u Doktora oko wyglądało już gorzej, przede wszystkim pojawiła się ropa. Podczas badania USG Doktor stwierdził, że nie tworzy się jeszcze klasyczny ropień zagałkowy, ale ropa niedaleko. Niezależnie od antybiotykoterapii ogólnej i miejscowej, Nido otrzymał również gentamycynę zagałkowo. Jutro ma otrzymać jej kolejną dawkę. Ogólnie czuje się lepiej, trzyma temperaturę i chętnie je rodicare instant ze strzykawki, ale niestety oko wygląda źle.
Zęby policzkowe, które zazwyczaj są źródłem powstania ropnia zagałkowego/stomatologicznego, w przypadku Nido nie budzą zastrzeżeń. Nido nigdy nie miał nawet niedrożnego kanalika łzowego.
Nietoperka jest w dobrej kondycji, ale czasami pokłada się w niepokojący sposób, dlatego też wczoraj pojechała na kontrolę do Doktora.
Już podczas badania palpacyjnego Doktor wyczuł, że lewa nerka Nietoperki jest znacznie powiększona. Niestety stan tej nerki pogorszył się. W lewej nerce widoczne są liczne złogi mineralne i kamienie. Stan prawej nerki również nie jest dobry, ponieważ znajduje się w niej 1 kamień, ale i tak jest dużo lepiej niż w przypadku lewej nerki. Póki co nie podejmujemy żadnych radykalnych decyzji, chociaż wczoraj rozmawialiśmy z Doktorem o ewentualnym zabiegu usuwania kamieni z lewej nerki, a w najgorszym stanie o jej amputacji.
Przy uszach w tej chwili nie dzieje się nic niepokojącego. Problem z ropniami w kanałach słuchowych udało nam się skutecznie wyeliminować.
Tolo kontrolę po zabiegu kastracji zaliczył bez zastrzeżeń, ale z uwagi na mniejszy apetyt i bardzo drobne bobki w jelitach, wykonaliśmy u niego USG j. brzusznej. Na szczęście badanie nie wykazało jakichkolwiek nieprawidłowości, a podwyższony mocznik ma najprawdopodobniej związek ze zmniejszonym apetytem i nieco podwyższonymi parametrami wątrobowymi.
Vigga wczoraj w nocy nie wydalała moczu, dlatego pojechała na badanie USG j. brzusznej. Badanie wykazało, że w pęcherzu Viggi jest dużo zagęszczonego moczu, natomiast wygląd organów nie budzi zastrzeżeń. Z uwagi na początek silnego zapalenia krtani/tchawicy u Viggi wprowadzona została antybiotykoterapia.
Zariana wypija zdecydowanie zbyt dużo wody, ale na szczęście kontrolne badanie USG ani badanie krwi nie wykazały u niej żadnych nieprawidłowości. Zobaczymy jak rozwinie się sytuacja.
Bratka i Lejka kontrole po zabiegu kastracji zaliczyły bez zastrzeżeń.
Bratka
Lejka
cdn.
Brak komentarzy