Fotograficznie, Z życia Azylu

Piątek (24.03.2023 r.)

24 marca 2023

Chwilę nas tutaj nie było, a nazbierało się tyle informacji z frontu…

Skinny ma za sobą zabieg korekty powiek, który był niezbędny nie z uwagi na względy estetyczne, ale zdrowotne. Z uwagi na bieliznę na czole (martwica odpadła dopiero ok 1,5 tygodnia temu) powieki były tak mocno naciągnięte, że Skinny nie mogła zamknąć oczu, a w prawym oku doszło do uszkodzenia rogówki.

IMG_7035

Zabieg był trudny, Doktor musiał wykonać cięcia zarówno przy dolnych, jak i górnych powiekach, konieczne było też rozcięcie bruzdy na czole, ale bruzda na czole nie naciągała dalej tkanek.

Mijają dwa dni od zabiegu. Póki co walczymy z bardzo silnym obrzękiem tkanek i ropnym stanem zapalnym po prawej stronie. Po prawej stronie Skinny ma wyraźnie osłabiony odruch zamykania powiek, po lewej stronie jest nieco lepiej.

IMG_7100

Skinny ma nieco podwyższoną temperaturę, ale je i poza tym jej ogólny stan jest stabilny. Niestety nie wiemy co przyniosą najbliższe dni i jakie kroki będą jeszcze konieczne. Być może w przyszłym tygodniu Skinny czeka kolejny zabieg.

Pączek w czwartek tydzień temu przeszedł zabieg amputacji prawej, tylnej łapy. Powodem amputacji był przewlekły, ropny stan zapalny w prawym stawie kolanowym.

IMG_7097

Poza jeszcze 1,5 tygodnia temu, mimo, że od momentu jego interwencyjnego odbioru przybrał na wadze 500 gramów, u Pączka nadal mieliśmy do czynienia z silnym zanikiem tkanki mięśniowej i tłuszczowej.

Dzisiaj Pączek czuje się dobrze. Mimo amputacji łapy waży 300 gramów więcej niż przed zabiegiem. Ma bardzo ładny apetyt, uwielbia rzucać kuwetą i paśnikiem. Jest bardzo niezadowolony z powodu konieczności przyjmowania leków i dezynfekowania rany pozabiegowej po to, aby nie zaczęła gromadzić się tam ropa. Poza tym póki co bardzo dobrze się porusza i nie ma problemów z utrzymaniem pionu, a u królików hodowlanych w przypadku amputacji łapy jest to największy problem.

Paszczak ma ciężkie dni. Po ostatnim bardzo inwazyjnym zabiegu z zębodołów po siekaczach cały czas wydostawała się niewielka ilość, ale jednak ropnej wydzieliny. Z uwagi na usunięcie przyczyny, tj. siekaczy i ropę wychodzącą z kości, konieczne było wyszycie u Paszczaka przetoki pod brodą, tak aby zrobić ujście dla gromadzącej się ropy.

IMG_6142

Zabieg się udał i stan Paszczaka był stabilny, ale po kilku dniach – w środę – u Paszczaka pojawiło  się ślinienie, jak się okazało spowodowane silnym obrzękiem języka.

Poza standardowym leczeniem w środę konieczne było podanie Paszczakowi jednorazowo leku sterydowego, aby zmniejszyć obrzęk.

IMG_6378

Ogólnie Paszczak czuje się dobrze, najważniejsze jest to, że  je z apetytem papkę, ale niestety ślini się. Miejmy jednak nadzieję, że wyjdziemy z tego obronną ręką.

Hunter w zeszłym tygodniu przeszedł zabieg korekty przerośniętych zębów policzkowych szczęki, udrożnienia kanalików łzowych i kastracji.

IMG_6996

Na wykonanym RTG widoczne były przerośnięte korzenie zębów policzkowych żuchwy (gorzej po prawej stronie, nieco lepiej po lewej), jednak podjęliśmy decyzję o tym, aby póki co wstrzymać się z ekstrakcją zębów.

Niestety po kilku dniach od zabiegu pojawił się znowu wysięk z prawego kanalika łzowego. W związku z tym zdecydowaliśmy się po kilku tygodniach powtórzyć u Huntera dzisiaj RTG głowy i będziemy podejmować dalsze decyzje.

Poza tym Hunter czuje się bardzo dobrze.

Eroda dochodziła dobrze do siebie po pierwszym zabiegu usunięcia zębów policzkowych po prawej stronie, ale niestety w ostatnich dniach zaczęła znowu się ślinić, pojawiło się też silne łzawienie z prawego kanalika łzowego. W związku z tym konieczne stało się przyspieszenie zabiegu ekstrakcji zębów policzkowych po lewej stronie i udrożnienia prawego kanalika łzowego. Zabieg odbył się wczoraj wieczorem. Nie było łatwo, ponieważ korzenie niektórych zębów Erody były wygięte pod kątem 90 stopni.

IMG_6183

Mimo inwazyjności zabiegu Eroda czuje się dzisiaj dość dobrze.  Wygląda jak siedem nieszczęść, ale z apetytem zjadła samodzielnie papkę z rodi.

Teraz przed nami na pewno gorsze dni – intensywna antybiotykoterapia, której celem jest wygaszenie stanu zapalnego w j. ustnej.

***

Borowiaczek czuje się bardzo dobrze i co prawda oczywiście cały czas walczymy z nawracającymi infekcjami (teraz głęboko w j. nosowej), ale jego stan wyraźnie się poprawił, na co dowodowem jest w końcu prawidłowa waga – 4,000 kg. Jak widać zarówno jemu, jak i Pulindzie życie w boskiej rodzinie i bezklatkowość bardzo służą…- Pulinda pewnego razu wieczorem wyszła z klatki i kiedy zobaczyliśmy, jak zachowuje się poza, kiedy wokół są tylko Boscy, nie mogliśmy już jej zamknąć. Była wyluzowana i tak zadowolona…Teraz nawet podczas dyżuru, kiedy biega z resztą, zachowuje się o niebo lepiej, a my dzięki temu jesteśmy spokojni. Stan zdrowia Pulindy Doktor ocenił na 5.

Borowiaczek

IMG_3197

Pulinda

IMG_6344

Cruella ma za sobą kontrolne USG j. brzusznej, które nie wykazało żadnych nieprawidłowości. Z uwagi na delikatną infekcję górnych dróg oddechowych (obecność surowiczej wydzieliny w nosie, przez co  Cruella ma przybrudzoną sierść wokół nosa), aby uniknąć rozwoju infekcji, wprowadziliśmy u niej antybiotykoterapię.

IMG_6990

Faworka (była dziewczyna Pączka) ma za sobą kontrolne echo serca. Z wyjątkiem lewej  komory w rozkurczu, która  jest w niewielkim stopniu powiększona, pozostałe parametry mieszczą się w normach, dlatego Faworkę w najbliższym czasie czeka jeszcze raz kontrolne badanie.

IMG_6160

W tym tygodniu wykonaliśmy u Faworki również kontrolne badanie krwi. Wątroba – standardowo podwyższone wskaźniki, poza tym widoczna jest również niedokrwistość, w zw. z czym Faworka będzie dodatkowo otrzymywać wit. B12.

Poza tym jej stan można ocenić jako bardzo dobry. Dziewczyna od momentu jej interwencyjnego odbioru przybrała na wadze 1 kg.

Frużel wizytę kontrolną u Doktora zaliczył na 5. Chłopak nie napina się i wydala prawidłowy mocz.

IMG_6136

Gienio zaczął wydalać mocz z krwią. Wykonane u niego USG wykazało obecność kamienia o wielkości ok 9 mm w pęcherzu. Niestety mimo zastosowania fitolizyny, kamień nie zmniejszył się, a wręcz przeciwnie – w środę miał wielkość 12 mm. Dzisiaj Gienio pojechał jeszcze na badanie RTG. Na przyszły tydzień zaplanowaliśmy zabieg.

IMG_6973

Poza tym Gienio czuje się bardzo dobrze.

IMG_6370

Iga dostała zgodę na opuszczenie klatki. Sytuacja nie jest idealna i już nie będzie – kończyna jest nieco skrzywiona, ale udało się doprowadzić do znacznej stabilizacji w stawie skokowym i zwiększenia napięcia ścięgna Achillesa.

IMG_6980

Niepokoi nas oddech Igi – w oskrzelach/płucach nie jest w pełni czysto, co ma najprawdopodobniej związek z silnymi zmianami zwyrodnieniowymi w odcinku piersiowo – szyjnym, dlatego wykonaliśmy dzisiaj u Igi ponowne, kontrolne RTG kręgosłupa i klatki piersiowej. W zależności od wyniku najprawdopodobniej wprowadzimy u Igi dodatkowe leczenie.

Kastor nie może nam nigdy odpuścić. O dziwo jego oczy wyglądają dobrze. Prawy kanalik łzowy, z którym walczymy od 1,5 roku dawno nie wyglądał tak dobrze, niestety Kastor podpada nam z wagą. Bodajże pisaliśmy o tym już ostatnio. Kastor zawsze ważył 2,000 kg, a teraz 1,800 kg – 1,700 kg. Ma apetyt, ale jest też dodatkowo w ciągu dnia dokarmiany. Kontrolne USG nie wykazało żadnych szczególnych nieprawidłowości. W przypadku obu nerek widoczne są  niewielkie cechy zwyrodnieniowe, które teoretycznie nie powinny mieć jeszcze wpływu na proces chudnięcia, tym bardziej, że wyniki krwi sprzed 2 tygodni były ok. Aby w pełni wykluczyć problem z nerkami zdecydowaliśmy się jednak wykonać u Kastora dzisiaj kolejne kontrolne badanie krwi i dodatkowo badanie moczu, aby sprawdzić czy białko nie ucieka wraz z moczem, co mogłoby przełożyć się na utratę wagi.

IMG_6998

Królowa zestresowała nas w weekend, kiedy po prawej stronie j. nosowej pojawiła się u niej ropa, ale po wprowadzeniu leku, sytuacja się uspokoiła. Stan Królowej jest stabilny. Ma regularnie czyszczone i zakraplane uszy, w których gromadzi się zwiększona ilość wydzieliny i raz w tygodniu odwiedza Doktora…- tacy z nas paranoicy, ale po tylu latach Królowa już się do tego przyzwyczaiła.

IMG_7015

Lacerta kontrolę po zabiegu ekstrakcji zębów zaliczyła na 5. W j. ustnej jest czysto. Oczywiście Lacerta cały czas nie jest idealna oddechowo i delikatnie szmeruje (zazwyczaj też wyraźnie słychać jak oddycha nosowo), ale czuje się bardzo dobrze, nie obserwujemy u niej żadnej duszności.

IMG_6130

Larys po perturbacjach, z którymi mierzyliśmy się w ostatnim czasie, czuje się bardzo dobrze. Nie ślini się, waży 1,700 kg!, a w najgorszym momencie ważył 1,200 kg. W tej chwili to, co zjada nie trafia już tylko do j. brzusznej (Larys cały czas bardzo ładnie jadł, ale nawet ważąc 1,500 kg, miał tylko duży brzuch i wystający kręgosłup), udało się odbudować tkankę tłuszczową i mięśniową. Przed nami jeszcze zabieg usunięcia siekaczy, ale miejmy nadzieję, że to będzie już tylko formalność.

IMG_7066

Luciano czuje się lepiej. W końcu odbił 100 gramów i osiągnęliśmy zawrotną wagę 1 kg…W j. ustnej utrzymuje się niewielka ilość śliny, przed nami też najprawdopodobniej zabieg udrożnienia kanalików łzowych – najprawdopodobniej, bo oczy wyglądają dużo lepiej i w tej chwili sytuacja jest stabilna.

IMG_7048

Lusek ostatnią kontrolę u Doktora zaliczył na 5. Żony mu służą, chociaż z uwagi na ich niepohamowany apetyt Lusek zalicza codziennie ważenie, abyśmy miały pewność, że nie objadają chłopaka.

IMG_6363

Missandei bez zmian. Je, robi bobki, duże i niekształtne, wydala też duże ilości śluzu. Ostatnio niewielka ilość gazów utrzymywała się u Missandei tylko w końcowym odcinku jelit, ale bywa różnie. Póki co z uwagi na ogólny – dobry stan Missandei nie decydujemy się na zabieg laparotomii i usunięcia uchyłku prostnicy, mając świadomość ryzyko komplikacji, które mogą się z tym wiązać, a tym samym zagrożenia dla jej zdrowia i życia.

IMG_6155

Nietoperka czuje się bardzo dobrze. Jej stan zdrowia w tej chwili możemy ocenić jako dobry, chociaż cały czas wymaga szczególnej uwagi. Sytuacja w prawym uchu jest prawidłowa, a po lewej stronie gromadzi się niewielka ilość ropnej wydzieliny, jednak z uwagi na wyszycie kanału słuchowego, ropa nie może już się w nim gromadzić.

IMG_6988

W przyszłości gdyby problem się pogłębił, być może konieczne będzie rozcięcie i poszerzenie otworu, ale to nie temat na teraz.

Na tym etapie kontynuujemy jeszcze podawania u Nietoperki duplocyliny.

Tygryskę w najbliższym czasie czeka zabieg usunięcia zmiany, umiejscowionej pod mięśniami. Na szczęście zmiana nie powiększa się i nie wpływa na samopoczucie Tygryski.

IMG_6359

Vivien doszła do siebie po opisywanym ostatnio zabiegu marsupializacji, rana goi się prawidłowo, ale dopadły nas problemy neurologiczne – przednie łapy Vivien rozjeżdżają się, a w prawym, tylnym skoku czucie jest osłabione. Co więcej w związku z osłabionym czuciem, u Vivien pojawiło się mrowienie i Vivien zaczęła obgryzać prawą łapę, w związku z tym konieczne było dorzucenie do jej leczenia nivalinu oraz wit. B 1 i B12. Cały czas walczymy też z nerkami.

IMG_6382

Viserys czyli nasz senior po usunięciu nowotworu jądra, zawsze coś wymyśli. Katar, jelita…Jest mało stabilny, aczkolwiek ogólnie jest w dobrej formie. Od kilku dni Viserys przebywa pod opieką naszej Julii i na pewno mu to posłuży. Viserys potrzebuje w życiu spokoju, a nie życia w gangu.

IMG_6365

Poza tym musimy wykonać u niego Viserysa kolejne kontrolne badanie krwi – dużo pije, wydala też dużo moczu.

Zadra zaliczyła w tym tygodniu echo serca, ponieważ delikatnie podpadała nam oddechowo. Okazało się, że ma powiększoną lewą komorę w skurczu i rozkurczu, a także zmniejszony lewy przedsionek serca i powiększoną aortę.

IMG_6992

Przekroczenia nie są bardzo wyraźne, ale oczywiście konieczne było wprowadzenie leków – cardisure podawanego dwa razy dziennie.

Poza tym Zadra ma 1 mocno przerośnięty ząb policzkowej o lewej stronie szczęki, który trzeba będzie najprawdopodobniej usunąć. Żuchwa Zadry jest oczywiście ślinie zniekształcona wskutek procesów ropnych, z którymi Zadra trafiła do Azylu, ale w j. ustnej nie ma ropy – dotychczasowe zabiegi dały naprawdę rewelacyjny efekt.

Dzisiaj wykonaliśmy u Zadry kontrolne RTG głowy, aby sprawdzić jak w tej chwili wyglądają pozostałe zęby policzkowe i czy Zadrę czekają jeszcze jakieś większe ingerencje.

Aquila, Gomez i Remy kontrole po zabiegach kastracji zaliczyli na 5.

W tym tygodniu wykonaliśmy również badania krwi u Dokkena, Jaskierki, Mysarii, Obelixa, a także jak co tydzień kolejne kontrolne badania kału.

***

Ostatnie 2 tygodnie były dla nas bardzo ciężkie.

Bezpośrednią przyczyną śmierci był Foki był wstrząs hipowolemiczny związany z pęknięciem wątroby. Jak do niego doszło? Nie wiemy. To sytuacja spotykana niezwykle rzadko, spotkaliśmy się z tym w przeszłości tylko raz. Wątroba Foki była o czym wiedzieliśmy osłabiona – silnie zwyrodniała, co ułatwiło na pewno pęknięcie wskutek jakiegoś całkowicie nieszczęsnego urazu mechanicznego…Poza tym podczas sekcji, co oczywiście nie było zaskoczeniem, Doktor stwierdził również rozstrzeń lewej komory serca.

kochana Foka ze swoją Igą 

IMG_5315

Soturi – chłopak z Łodzi, który trafił do nas  2 tygodnie temu z temp. 34 st., umarł z powodu skrajnej niewydolności nerek, które podczas sekcji rozpadały się w dłoniach. Poza tym sekcja nie wykazała innych, większych nieprawidłowości. Zabrakło nam czasu…

IMG_6058

Pożegnaliśmy też naszą Nastię,  która była z nami rok po tym, gdy przywieziono ją z Łucka w Ukrainie. W ostatnim wpisie wspominałam o tym, że nastąpiła poprawa, po czym znowu pojawiły się obrzęki tkanek, związane z postępującą niewydolnością krążeniowo – oddechową, a problemy z układem pokarmowym nie ustępowała – Nastia nie chciała jeść, a wszystko co zjadła, wychodziło z niej w niestrawionej postaci. Było bardzo źle. Nie mogliśmy już jej pomóc.

IMG_5879

Brak komentarzy

Napisz komentarz

*