Fotograficznie, Z życia Azylu

Niedziela (27.11.2022 r.)

27 listopada 2022

Wracamy po zbyt długiej przerwie, chociaż jak wiecie, nigdzie nie zniknęliśmy.

Przez ostatnie niemal 2 tygodnie życie w Azylu toczyło się oczywiście intensywnie, a towarzystwo nie dawało nam odpocząć.

Dzisiaj musimy zacząć od tych najgorszych wiadomości.

Milori była z nami przez chwilę. Przyjechała z okolic Krakowa z zaawansowanym ropniem, który rozwinął się najprawdopodobniej wokół sutka. Mieliście okazję poznać ją na naszym profilu na fb.

IMG_6046

Ropień udało się usunąć. Zabieg przebiegł bez przeszkód, wybudzanie również odbywało się bez problemów. Kiedy Milori po zabiegu trafiła do inkubatora, już siadała. Nic nie wskazywało na to, aby miało wydarzyć się cokolwiek złego. Niestety stało się inaczej. Milori w nocy umarła.

Sekcja zwłok wykonana u Milori wykazała silne zmiany zwyrodnieniowe wątroby oraz co kluczowe obecność skrzepu w tętnicy płucnej, który był bezpośrednią przyczyną, nagłej śmierci Milori.

Niestety w ten weekend pożegnaliśmy jeszcze jedną naszą podopieczną – cudowną Vienę, dziewczynę, o którą tak bardzo walczyliśmy jesienią. Viena była rocznym królikiem, ale we wrześniu walczyliśmy u niej z bardzo poważnymi problemami z układem pokarmowym i wątrobą, a poza tym już latem zdiagnozowano u niej kardimiopatię rozstrzeniową, w zw. z tym Viena od miesięcy otrzymywała leki.

297754756_437862015052688_3127076343594366348_n

Ostatnie 1,5 miesiąca to był dla Vieny świetny czas. Udało nam się ją w pełni ustabilizować, chociaż oczywiście cały czas kontynuowaliśmy podawanie leków na serce. W czwartek u Vieny został wykonany zabieg kastracji, który przebiegł bez problemów, chociaż macica Vieny rozpadała się w dłoniach.

Po zabiegu Viena wybudziła się bez problemów. Poza tym, że w piątek rano i w ciągu dnia martwił nas u Vieny brak bobków, wszystko było w porządku, mała zaczęła nawet jeść. W piątek w nocy jej stan nagle się pogorszył. Viena była osłabiona. Oddychała spokojnie, dlatego obawialiśmy się, że być może coś złego dzieje w j. brzusznej. Podczas mierzenia temperatury Viena wpadła we wstrząs. Z j. ustnej wydostała się zielona/brązowa piana i było po wszystkim.

Sekcja zwłok wykazała brak nieprawidłowości w j. brzusznej. Po zabiegu wszystko było w porządku. Płuca były przekrwione, ale bez wodopiersia. Przyczyną śmierci Vieny była nagła śmierć sercowa.

***

Vivien osiągnęła wagę, która pozwala nam już myśleć o przeprowadzeniu u niej w najbliższych dniach zabiegu kastracji. Po otyłości u Vivien nie ma już śladu, ale patrząc na Vivien, nietrudno dostrzec złą budowę ciała. Przy okazji kastracji albo w kolejnym zabiegu u Vivien trzeba przeprowadzić też zabieg usunięcia nadmiaru skóry – fałdu skórnego, w którym u Vivien gromadzi się nadmiar kału. 

IMG_6634

Viserys bez większych zmian – czuje się dobrze, ale musi być dokarmiany. Poza tym w poniedziałek przeszedł korektę zębów policzkowych, które miały zbyt ostre krawędzie.

IMG_6633

Vela po zabiegu kastracji czuje się bardzo dobrze, chociaż miała moment, kiedy nieco schudła, a poza tym cały czas utrzymuje się u niej nieco powiększony kikut macicy – ok 1 cm. Pododermatitis, z którym mała trafiła do Azylu, na szczęście goi się dość dobrze.

IMG_6630

Ti-Ti w poprzedni weekend czuła się gorzej. Nie działo się nic nadzwyczajnego, ale była mniej ożywiona, również wtedy, kiedy przychodził czas na jej ukochane rodi. Podczas badania nie udało się ustalić nic nadzwyczajnego, jednak biorąc pod uwagę całokształt, wygląda na to, że mimo braku gorączki ani osłabienia, mieliśmy do czynienia z zakażeniem wstępującym, którym Ti-Ti jest cały czas zagrożona z uwagi na nietrzymanie moczu.

IMG_6076

Po 1 dniu od wprowadzenia antybiotyku i leku przeciwbólowego, Ti-Ti poczuła się lepiej. Śmiga po pokoju, kumpluje się ze wszystkimi, najczęściej razem z Bernim je rodi i beaphara, a poza tym nie wychodzi z kuwety z sianem i zioła – mimo swoich katastrofalnych siekaczy, których póki co nie będziemy usuwać, Ti-Ti bardzo lubi siano i zioła.

Tygryska ostatnią kontrolę u Doktora zaliczyła na 5. Po tym, co przeżyliśmy, walcząc tygodniami o jej życie, to bardzo dużo i oby tak było jak najdłużej, bo problemy mogą niestety wracać.

IMG_6779

Severus kontrolę przedadopcyjną przeszedł bez zastrzeżeń i tym samym pojechał do nowego, ale informacje z frontu adopcyjnego przemycimy w kolejnym wpisie na blogu.

IMG_5991

Rozalię dopadła infekcja górnych dróg oddechowych, bez tkliwej krtani/tchawicy oraz zajętych oskrzeli/płuc, dlatego od kilku dni otrzymuje antybiotyk.

IMG_1503

Rose zaliczyła we wtorek kontrolne USG j. brzusznej. Lewa nerka Rose jest objęta procesem zwyrodnieniowym, prawa nerka wygląda dobrze. Pozostałe narządy na USG nie budzą zastrzeżeń. Oddechowo – krążeniowo Rose jest w tej chwili stabilna, co oznacza, że ograniczamy się wyłącznie do podawania cardisure bez furosemidum.

IMG_6761

W zw. z wynikiem Rose do jej leczenia wprowadzamy nefrocrill.

Mysaria ma za sobą echo serca. Lewa komora w skurczu i w rozkurczu okazały się w niewielkim stopniu powiększone, dlatego za ok 2 miesiące przeprowadzimy u Mysarię kontrolne echo serca.

IMG_6640

Muszka jak to Muszka. Oddechowo – krążeniowo stabilnie, chociaż podczas każdego osłuchiwania Muszki słychać…- „od razu słychać, że to jest  kardiologiczny królik”. Waga ok – 6,300 kg. Brak czucia w tylnych skokach, szczególnie w prawym skoku dość mocno nam dokucza, sztywność w stawach biodrowych też, ale Muszka mimo wszystko daje radę. Poza tym na szczęście ataki padaczki, o ile występują, nie nabierają ostatnio na sile.

IMG_6781

Missandei przeszła zabieg ekstrakcji 4 zębów policzkowych, które rosły w poprzek – 2 pierwsze zęby policzkowe po lewej i 2 pierwsze zęby policzkowe po prawej stronie szczęki. Pozostałe zęby nie wymagały póki co interwencji.

IMG_6777

Po zabiegu Missandei czuje się dobrze, żeby nie powiedzieć, że za dobrze – charakterek tej panienki jest nieco nad wyraz rozwinięty.

Lusek, czyli azylowy troll jest w bardzo dobrej formie. Po ropie w j. ustnej nie ma śladu, chociaż oczywiście w perspektywie przed nami jeszcze usuwanie górnych i dolnych zębów policzkowych po lewej stronie.

IMG_6787

Larys po zabiegu ekstrakcji zębów czuje się bardzo dobrze, ale ostatnio w j. ustnej była jeszcze obecna ziarnina, dlatego póki co kontynuowaliśmy antybiotykoterapię, a Larysa w tym tygodniu czeka kontrola stanu zdrowia.

IMG_6303

Sytuacja z Laguną uspokoiła się. Lewa gałka oczna zmniejszyła się, a proces zapalny nie pogłębia się. Laguna często ma przymknięte lewe oko, ale ogólnie czuje się bardzo dobrze – nie można jej odmówić ani braku energii, ani apetytu. Jest naprawdę niesamowicie dzielna.

IMG_6042

Królowa kontrolę u Doktora zaliczyła na 5. Przybrała na wadze 300 gramów – ufff, ku naszemu zaskoczeniu, ponieważ wydawało się, że grymas na pyszczku związany z porażeniem, pozostanie, wszystko wróciło do normy.

IMG_6656

Królową za jakiś czas czekają kontrolne badania krwi.

Jaskierka w tym tygodniu przeszła poważny i bardzo inwazyjny zabieg. Odczyn, który pojawił się przy ranie wymusił ostatecznie otwarcie j. brzusznej. Narządy nie były na szczęście objęte procesem ropnym ani pokryte włóknikiem, ale jelita były połączone/sklejone w sieć. Poza tym okazało się, że niewielka zmiana ropna w okolicy karku to był tylko wierzchołek góry lodowej. Wydawało się, że chociaż tam jest już w porządku, ale niestety ropa szła dalej i Doktor znalazł kawerny ropne niemal wzdłuż całego kręgosłupa.

IMG_6691

Zabieg u Jaskierki trwał długo i był bardzo inwazyjny, ale Jaskierka dała radę i mimo wszystko czuje się dość dobrze. Je, bobkuje. Pytanie tylko czy uda nam się zatrzymać proces ropny.

IMG_6681

Hydra wizytę kontrolną u Doktora zaliczyła bez zastrzeżeń, otrzymując też zielone światło do zabiegu kastracji. Aquila – córka Hydry w poniedziałek miała obrzęk prawego oka – na szczęście bez uszkodzenia rogówki, ale po wprowadzeniu antybiotyku, wszystko wróciło do normy. Z zabiegiem kastracji u Aquili musimy jeszcze trochę poczekać.

Hydra

IMG_6668

Aquila

IMG_6666

Ginny kontrolę po zabiegu kastracji zaliczyła bez zastrzeżeń.

IMG_5997

Devinette…w niedzielę 2 tygodnie temu pisałam o tym, że na poniedziałek zaplanowany jest u Devinette zabieg. W nocy z niedzieli na poniedziałek Devinette wydaliła bardzo dużo moczu – przez weekend moczu było niewiele, a po nocy klatka wyglądała tak, jakby  mała opróżniła naraz cały – duży pęcherz. W ciągu dnia nie było moczu, a jedynie małe, pojedyncze bobki. Popołudniu – wieczorem Devinette wydalała mocz bardzo często – wszystko z krwią. Kiedy wieczorem wykonaliśmy u Devinette kontrolne RTG j. brzusznej byliśmy w szoku – ciało obce umiejscowione na wysokości prostnicy, zniknęło…Jak i kiedy? Nie wiemy. Do głowy przychodzi tylko myśl, że doszło do tego w nocy z ndz. na pon. i kiedy mała miała o 5 rano sprzątaną klatkę, coś nam umknęło i ciało obce zostało wyrzucone wraz z zasikanym podkładem…aczkolwiek biorąc pod uwagę, że kuweta była regularnie sprawdzana, to też wydaje się nieprawdopodobne. Magia. O naszych kosmicznych teoriach na to, co się wydarzyło, nie będziemy pisać…;)

IMG_6279

To jednak nie wszystko i nie koniec naszych przygód, ponieważ Devinette jest pełna tajemnic.

Lewa nerka Devinette jest wyczuwalna w badaniu palpacyjnym oraz dobrze widoczna na obrazie USG. Prawej nerki nie można wyczuć w badaniu palpacyjnym, a na USG wygląda na bardzo małą i skamieniałą. Prawda o prawej nerce Devinette jest natomiast taka, że jej nie ma, a zamiast nerki mamy wyłącznie zmineralizowane nadnercze, które widać zresztą na każdym z wykonanych u Devinette zdjęć RTG.

Samopoczucie Devinette nie zmienia się. Skubnie trochę siana i ziół, ale nic poza tym. Wydala mocz, ale rzadko i w małych ilościach. Jej układ pokarmowy wrócił do normy – z niechęcią, ale zjada rodicare instant i dzięki temu robi ładne, teraz już dość duże bobki.

W tym tygodniu wykonamy u Devinette kontrolne badanie krwi, aby sprawdzić czy parametry nerkowe nie uległy pogorszeniu. W tej chwili Devinette dostaje już nefrocrill, a my czekamy na jakiś pozytywny przełom.

Cygnus kontrolę po zabiegu kastracji zaliczył bez zastrzeżeń.

IMG_6291

Bernie to dla nas wszystkich zaskoczenie. Liczyliśmy na to, że po amputacji łapy poczuje się lepiej, ponieważ zniknie ból, ale nie spodziewaliśmy się, że Bernie zacznie się ruszać. Nawet w swoich najlepszych momentach przemieszczał się tylko nieznacznie, na co na pewno wpływ miały też jest bardzo silnie zniekształcone przednie łapy, o ogólnym stanie organizmu nie wspominając. Spędzał całe dnie na średniej wielkości drybedzie i nawet nie próbował zawędrować dalej. Ostatnio dzieje się z nim jednak coś nadzwyczajnego. Dołączył do ekipy – Zoltan, który jak Mucha lubi poduszki, polubił Berniego aż za bardzo i potrafi nawet podnieść się na przednich łapach, żeby przewędrować przez cały wybieg, który pokrywają drybedy. Oby tak było jak najdłużej.

IMG_6672

Niedługo Berniego czeka kontrolne badanie krwi i kolejna seria ornipuralu oraz być może neorecormonu, który na pewno też dał Berniemu niezły zastrzyk energii.

Artie ma za sobą zabieg usunięcia zgrubienia tkanek po prawej stronie żuchwy u Artiego okazało się oczywiście ropniem. Artie nie ma żadnych zębów, więc ropa pochodziła ze zniekształconej już zresztą kości, ale sam ropień był niewielki i otorbiony. Udało się go usunąć w całości – z torebką. Być może sytuacja jeszcze się powtórzy, ale będziemy na bieżąco reagować.

Po zabiegu Artie czuje się dobrze.

IMG_6294

Alicent stabilnie. W j. ustnej po zabiegu ekstrakcji zębów jest czysto. Alicent w tej chwili porusza się prawidłowo, chociaż jak się okazało u Alicnet mamy do czynienia z niestabilnością rzepek w obu stawach kolanowych – po prawej większą, po lewej mniejszą. Największym problemem jest na pewno to, że ma bardzo delikatną budowę ciała i pod tym kątem ją trzeba najbardziej pilnować.

IMG_6632

Alegoria, która trafiła do nas po tym, gdy znaleziono ją w lesie w Grudziądzu, badanie kliniczne zaliczyła na 5.

IMG_6285

Vasyl, Primavera, Nietoperka, Luciano, Kastor, Doppio i Albert mają za sobą szczepienie 2. dawką na pasterelozę.

Vasyl jest w dobrej kondycji. Z uwagi na zaostrzoną infekcję górnych dróg oddechowych (ciągnie się to za nami z lepszymi i gorszymi fazami od czasu przyjazdu z UA), Vasyl jest na antybiotyku, ale poza tym wszystko jest w porządku. Po ropniu też nie ma śladu. Oby, odpukać!

IMG_6021

Primavera jest obecnie w trakcie rehabilitacji.

IMG_6030

Nietoperka po zabiegu kastracji czuje się bardzo dobrze. Charakterek jej się natomiast nieco wyostrzył.

IMG_6018

Kastora jutro albo w czwartek czeka zabieg udrażniania prawego kanalika łzowego i ekstrakcji części zębów policzkowych po prawej stronie – wszystko przez utrzymujący się wysięk ropny i obrzęk prawej gałki ocznej.  Musieliśmy poczekać z zabiegiem, ponieważ Kastor otrzymał 2. dawkę szczepionki na pasterelozę.

IMG_6651

Doppio ostatnio się rozkichał, ale na szczęście po wprowadzeniu antybiotyku, udało nam się nad tym zapanować.

Albert i Luciano być może jeszcze w tym roku muszą zaliczyć kolejne zabiegi stomatologiczne – Albert ma do usunięcia pozostałe zęby policzkowe, a Luciano siekacze, które odrosły.

Albert

IMG_5999

Luciano

IMG_6004

W piątek pobraliśmy krew do kontrolnego badania krwi u Alicent, Paszczaka, Rose, Tygryski i Viserysa.

Dam znać jakie są wyniki.

Jutro wieczorem walczymy oczywiście dalej. Wśród pacjentów będzie na pewno m.in. nasza szalona Zadra.

Dobranoc!

dziękujemy Wam z całego serca za Wasze wsparcie! ❤️❤️❤️

IMG_3483

IMG_3483

IMG_7224

IMG_0757

IMG_8807

IMG_8806

IMG_8787

IMG_7204

IMG_7201

IMG_4132

IMG_7200

IMG_7199

IMG_7198

IMG_4174

IMG_7197

IMG_5809

IMG_6417

IMG_6423

IMG_7196

IMG_7162

IMG_7160

IMG_6422

IMG_6942

IMG_6421

IMG_7159

IMG_6866

IMG_6420

IMG_7156

IMG_7038

IMG_6419

Rok temu braliśmy udział w konkursie zorganizowanym przez portal ratujemyzwierzaki.pl, w którym nagrodą był samochód. W tym roku nie można wygrać samochodu, ale dotację na działalność! 🐇🐇🐇
Przewidziane nagrody to: 3 x 100 000 zł, 3 x 50 000 zł, 3 x 30 000 zł, 3 x 10 000 zł. To oznacza, że 12 Organizacji wygra dotacje, a kolejne 8 Organizacji otrzyma pakiety marketingowe. O wygranej decyduje największa liczba unikalnych Darczyńców, wspierających skarbonkę.
Nie liczy się uzbierana kwota, a ilość wpłat z indywidualnych kont mailowych. W tym przypadku naprawdę każda złotówka jest więc bezcenna! 🥰
Oczywiście, jeśli ktoś może wpłacić więcej, nic się nie zmarnuje, bowiem ostatecznie i tak wszystkie środki trafią na nasze konto.
Do dzieła Azylowa ekipo! Pokażmy, że razem możemy wszystko ❤️❤️❤️

Brak komentarzy

Napisz komentarz

*