W Azylu nigdy nie możemy się nudzić. Od wczoraj walczymy o Gyntię – córkę Bonity (Bonita czuje się dużo lepiej), którą możecie kojarzyć wyłącznie jako malucha. Gyntia wyrosła na piękną dziewczynę i wczoraj razem z siostrą przeszła zabieg kastracji. Po zabiegu wszystko było idealnie – już po kilku godzinach jadła, aż zaczęła się dusić. Od ponad doby staramy się ją wyprowadzić z obrzęku płuc. Za nami momenty, kiedy wydawało się, że to już koniec. Udało się pokonać największe kryzysy, ale sytuacja jest wciąż bardzo poważna i najbliższe godziny mogą być krytyczne. Sen z powiek spędza nam również Izyda, która nie trzyma temperatury, nie chce jeść, jej układ pokarmowy też nie pracuje…do tego przez atoniczny pęcherz przyczyna się do tego, że z Izydy cały czas podcieka mocz… Jutro postaramy się nadrobić zaległości, dotyczące stanu zdrowia naszych podopiecznych.
Dzisiaj chcemy Wam raz jeszcze podziękować za odzew na nasz apel o wsparcie w zakupie inkubatora. Dzisiaj inkubator został zamówiony, a faktura pro forma już opłacona. W najbliższych dniach inkubator do nas dotrze ❤️ Wsparcie, które okazujecie nam na co dzień, jest bezcenne.
Dziękujemy za wszystko. Dobranoc! Oby ta noc była spokojna.
cdn.
Brak komentarzy