Fotograficznie, Z życia Azylu

Niedziela (23.01.2022 r.)

23 stycznia 2022

Bazyliszek znowu ma zjazd oddechowy. Infekcja wróciła i nic na nią nie działa, a jego znieczulanie w przypadku szmerów oskrzelowych i silnej tkliwości krtani/tchawicy to ogromne ryzyko. Z drugiej strony zęby Bazyliszka można określić tylko słowem – dramat…

IMG_4387

Pocieszające jest to, że ma apetyt i prawidłową wagę.

Razem z Bazyliszkiem na zabieg czeka również jego Klementynka, u której zakończyliśmy właśnie terapię wit. B12 w związku z niedokrwistością i musimy powtórzyć kontrolne badanie krwi.

IMG_4403

Izyda lepiej. Zwieracze cewki moczowej działają lepiej niż kilka tygodni temu, co przekłada się na to, że Izyda nie jest bez przerwy mokra, a było już tak, że nawet drybed nie dawał rady i Izyda wyglądała jakby cały czas siedziała w swoim moczu.

IMG_4066

Póki co kontynuujemy dotychczasowe leczenie.

Jasiri (dawno jej nie widzieliście, ponieważ przebywa w DT) została w poniedziałek wykastrowana.

IMG_4092

wrzesień 2021 r. 

IMG_3238 2

Junona ma za sobą zabieg kastracji. Macica była mocno powiększona i pogrubiona, a dodatkowo na jej powierzchni widoczne były zmiany, przypominające kaszę. Przy jajnikach obecne były torbiele. Myślę, że zdążyliśmy w ostatnim momencie zanim pojawiłyby się typowe zmiany nowotworowe.

IMG_4062

Junona czuje się dobrze. Lepiej niż przed zabiegiem. Po kryzysie sprzed kilku tygodni, kiedy walczyliśmy z gorączką, Junona  jest też stabilna oddechowo-krążeniowo. Gdyby nie praca jej nerek, nie mielibyśmy do niej obecnie większych zastrzeżeń.

Kaylo nie zauważył, że przeszedł zabieg usunięcia nerki. Czuje się bardzo dobrze. Je, biega, a w zasadzie szaleje. Roznosi go energia. Pije dużo wody i produkuje bardzo dużo moczu, co niestety nas nie dziwi – prawa nerka Kaylo delikatnie mówiąc do zdrowych nie należy, a nasze możliwości leczenia są bardzo ograniczone. W przypadku Kaylo niewiele zależy od nas, więc cieszymy się jego dobrym samopoczuciem.

IMG_4064

Luciano bardzo martwi nas, ponieważ powróciły u niego problemy z nerkami albo dodatkowo pojawił się dodatkowo problem z pęcherzem. Luciano nie wydala moczu. Co gorsze mimo nawodnienia i podania leku, który powinien zmusić go do sikania, dzisiaj podkład jest czysty, a Luciano zaczął się napinać. Z niecierpliwością czekamy na jutro.

IMG_9371

Maika po ostatniej interwencji stomatologicznej jest w dobrej kondycji. Ma zniekształconą żuchwę, ale w j. ustnej brak ropy czy ziarniny. Trzyma też ładnie wagę.

IMG_4063

Muszka ostatnio ma gorszy czas pod kątem padaczki, chociaż zmodyfikowaliśmy nieco leczenie, zamieniając 1 lek na inny + wprowadzając olejek konopny, a w zandarzu mamy jeszcze jedno rozwiązanie. Na efekty musimy poczekać około 2 tygodni i mamy nadzieję, że przez ten czas sytuacja się uspokoi. Niestety w przypadku Muszki i padaczki najgorsze jest ryzyko zapaści kardiologicznej. Jej serce pracuje źle, ale w tej chwili stabilnie.

IMG_4410

Poza kryzysami padaczkowymi Muszka czuje się i funkcjonuje dobrze, otoczona swoją szaloną rodzinką.

Nona…problem z przednią, lewą łapą jest bardzo poważny. Nie mamy do czynienia z typową ropą, ale łapa do wysokości nadgarstka jest objęta silnym stanem zapalnym (pałeczka ropy błękitnej), którego nie możemy w żaden sposób wyeliminować. W łapie jest kilka przetok, które płuczemy antybiotykiem, ale to niewiele zmienia i coraz bardziej rosną nasze obawy co do tego, czy łapę uda się uratować. To potężny problem, bo Nona nie ma tylnej, lewej łapy…Bierzemy pod uwagę różne wersje.

IMG_4065

Poza tym Nona ostatnio czuje się dobrze. Nie kicha i nie gorączkuje. Ma ładny apetyt. Czasami pojawia się u niej biegunka, ale to w sytuacjach stresowych…Niestety Nona jest bardzo trudną pacjentką i nie sposób  wyobrazić sobie, że musielibyśmy wykonywać przy niej bardziej wymagające zabiegi, niż  obecne. Do wszystkiego trzeba podchodzić u niej z ogromnym spokojem, tak, żeby jeszcze w trakcie zabiegów ją wyciszać.

Podstawą funkcjonowania Nony są drybedy, które szczelnie wypełniają cały kojec i trzeba je wymieniać nawet dwa razy dziennie.

Rauni w czwartek była bardzo spokojna…Po  nocy zjadła, były też bobki, ale w ciągu dnia na wybiegu była zbyt wyciszona i pisząc wprost – nikogo nie podgryzała. Powód – zapalenie jelit. Dzisiaj chęci na podgryzanie jej już nie brakowało…;)

IMG_0350

Swankie w czwartek przeszła zabieg usunięcia pozostałych górnych zębów po prawej stronie, spod których zaczęła wydostawać się ropa oraz korekty zębów po lewej stronie.

IMG_4386

Po zabiegu czuje się dość dobrze. Miejmy nadzieję, że szybko odbije z wagą i jeszcze długo nie będziemy musieli usuwać u niej zębów po lewej stronie.

Sheldon ostatnio dostał 2 razy pod rząd pochwałę od Doktora, chociaż patrząc na niego, wciąż załamuje jego budowa – wystający kręgosłup, duży brzuch, ale co zrobić. Tak to już z nim mamy.

IMG_4405

Talita bez zmian. Zaskakująco dobrze…W jej przypadku potwierdza się, że króliki potrafią zaskoczyć w ten najgorszy i najlepszy sposób. Są po prostu nieprzewidywalne i często wymykają się naszym wyobrażeniom – regułom.

IMG_4402

Więcej informacji już wkrótce ❤️

Nala

IMG_4079

cdn.

1 Komentarz

  • Odpowiedź Ninka 24 stycznia 2022 at 20:02

    Oj, kochani, trzymajcie się. Zdrowia wszystkim królikom i Wam życzę.

  • Skomentuj Ninka Anuluj

    *