Wczoraj pod naszą opiekę trafili Anais i Darwin, którzy zostali znalezieni w lesie w Obornikach pod Poznaniem.
Anais na I rzut oka wydaje się zdrowa i oby to się potwierdziło podczas badania. Podejrzewamy natomiast, że nieraz rodziła, być może nawet niedawno, a przynajmniej dręczyły ją ciąże urojone na co wskazuje powyrywana sierść.
Darwin nie ma czucia w tylnych łapach. Niestety porażenie dotyczy też pęcherza moczowego. Pęcherz jest bardzo rozciągnięty. Podejrzewamy, że uraz nie jest nowy i do tej pory Darwin wydalał mocz tylko w wyniku całkowitego przepełnienia. Obecnie jego pęcherz jest już regularnie opróżniany – wyciskany.
U Darwina wprowadziliśmy już leczenie, ale musimy w tym tygodniu sprawdzić też stan jego nerek – taki problem z pęcherzem prędzej czy później doprowadza do niewydolności nerek – dokładnie tak było m.in. u Świstaka.
Zuria stabilnie. Ma apetyt. Jej układ pokarmowy pracuje. Jest ruchliwa. Póki co obrzęki się nie powiększają.
Zuria codziennie dostaje interferon – dzisiaj otrzymała 5. dawkę, co oznacza, że koszt jej leczenia wyniósł już 1500 zł. Będziemy wdzięczni za Wasze wsparcie i wpłaty na leczenie dokonywane bezpośrednio na konto Fundacji z dopiskiem „interferon” lub w ramach zbiórki wprowadzonej na naszym profilu na fb.
Poza tym na froncie bez większych zmian…
W ramach pozytywnych wiadomości meldujemy, że wczoraj do nowego domu we Wrocławiu pojechał nasz Oddish – dziękujemy i trzymamy kciuki za zaprzyjaźnianie!❤️
dziękujemy, że jesteście z nami ❤️
korzystamy ze słońca…❤️
cdn.
Brak komentarzy