Ajsza została wczoraj wykastrowana. Zabiegi kastracji mają też za sobą Nini i Oddish, a w najbliższm tygodniu czekają nas kolejne.
Alvin – zęby policzkowe bez rewelacji – do kontrolnego RTG głowy. Zmiana w okolicy prącia musi zostać usunięta. Przy okazji Alvin zostanie wykastrowany.
Boski różnie. Czasami bardzo się martwimy, czasami jesteśmy spokojni. Z apetytem też jest różnie, ale ponieważ dodatkowo dostaje rodi ze strzykawki, trzyma wagę. Uwielbia też dostawać smakołyki, ale oczywiście wszystko musi być pokruszone i do niego dostosowane, o pilnowaniu go, żeby rodzina wszystkiego nie zjadła.
Doss w najbliższych dniach musi przejść zabieg udrożnienia ropnego kanalika łzowego. Porządek musimy też najprawdopodobniej zrobić z zębami. Przed zabiegiem Dossa czeka jeszcze RTG głowy.
Harnaś to ciężki temat. Oskrzela/płuca lepiej, duszność jest mniejsza, ale po lewej stronie j. nosowej jest silny wysięk ropny z nosa. Harnaś ma też asymetrię oczu – lewe oko jest nieco powiększone, chociaż i tak mniej niż 2-3 dni temu.
W poniedziałek Doktor zdecyduje co dalej.
Ilja po wtorkowym zabiegu czuje się dość dobrze, chociaż nieco gorączkuje – było powyżej 40 st., jest poniżej, ale jeszcze trochę za dużo.
Maestro szykuje się na zabieg udrożnienia kanalika łzowego i ekstrakcji części zębów. Niestety w czwartek Maestro nie zareagował na narkozę i nasze plany musieliśmy przełożyć na poniedziałek.
Muszka (odpukać!) stabilnie. Ostatnie dni minęły bez żadnych zapaści. Obecnie dostaje furosemidum i cardisure znowu co 12 h, ale w zwiększonej dawce.
Pozostali pacjenci kardiologiczni w miarę stabilnie. Zapas cardisure zamówiony po ostatniej zbiórce sprzed bodajże 3 tygodni ❤️ został wczoraj uzupełniony o kolejne 10 opakowań.
Nayla jest otyła. Zaczynamy przeprawę, którą stoczyliśmy z Minari. Teraz najważniejsze jest to, żeby Nayla jadła (z tym jest słabo, dlatego jest dokarmiania) i aby wątroba się zregenerowała. U Miniari nie wszystko działa idealnie (poza tym dopiero, kiedy zaczyna tracić na wadze, widać jaką ma fatalną wątrobę), ale dopisuje jej dobry humor. Jest bardzo aktywna, apetyt i bobki nie są jeszcze na medal, ale różnica i tak jest diametralna.
Pasik stabilnie. Je, robi bobków, wydala prawidłową ilość moczu (i robi zadymę w klatce, w której niestety musi cały czas przebywać). W miejscu szycia jest dość duży obrzęk – zgrubienie tkanek (w poniedziałek był też krwiak), mamy jednak nadzieję, że to tylko kwestia czasu i te nieprawidłowości znikną. Z niecierpliwością czekamy na poniedziałkową wizytę u Doktora.
Rosalia jest zdrową dziewczyną. Poza zdrowiem zresztą niczego jej brakuje, z charakterem włącznie.
Skye ma porażenie tylnych kończyn. Po takim czasie od urazu niestety szanse na to, żeby to odwrócić albo chociaż poprawić, są niestety niewielkie, ale zobaczymy czy cokolwiek uda się zrobić. Zęby policzkowe – bez rewelacji.
Theo jak już wspominaliśmy, jest seniorem. Ma 9 lat – o czym świadczy również zaćma. Korony jego zębów policzkowych nie wyglądają najlepiej, lewe oko nieco łzawi, ale większym problemem w tym momencie są 2 ropnie w j. brzusznej, z którymi będziemy musieli zrobić porządek.
Poza tym Theo dzisiaj nie ma apetytu, jest też problem z moczem.
Więcej informacji z frontu już wkrótce. Jutro przedstawimy Wam też bliżej Biankę – naszą nową podopieczną znalezioną w Grudziądzu.
I jeszcze jedno – dziękujemy, że jesteście z nami i możemy liczyć na Wasze wsparcie ❤️ Do usłyszenia jutro!
Brak komentarzy