Fotograficznie, Z życia Azylu

Środa (27.07.2021 r.)

27 lipca 2021

U Boskiego nie dzieje się nic spektakularnego, ale i tak nas martwi. Jest coraz bardziej niezborny ruchowo i taki usztywniony. Dzisiaj miał taką fazę, kiedy zaczął myć tylną łapę, że wyciągnął ją do przodu i tak zastygł na długą chwilę, jakby gdzieś odpłynął. Dobra wiadomość jest taka, że skręt szyi, który pojawił się u Boskiego 2 tygodnie temu, na szczęście ustąpił i nie pojawiły się inne niepokojące objawy, wskazujące na rozwój encephalitozoonozy.

Haroldowi ropieje lewy kanalik łzowy. Oddechowo jest słabo. Harold jest bardzo niestabilny i nawet przy dużo niższej temperaturze musi być w domu, inaczej od razu łapie zadyszkę.

Ilja przeszedł dzisiaj zabieg kastracji. Przy okazji konieczne było usunięcie ropnia w okolicy barku – najprawdopodobniej rana po jakiejś awanturze, bo Ilja to wesoły chłopak, dla którego nie ma żadnych granic…

Maestro jeszcze w tym tygodniu musi przejść zabieg ekstrakcji zębów górnych policzkowych po lewej stronie. Zęby wyglądają bardzo źle, a lewe oko mimo stosowanych leków coraz gorzej – w tej chwili jest zaropiałe i obawiamy się, żeby nie utworzyć się ropień. Poza tym Maestro ma rzuty podwyższonej temperatury. Z apetytem jest nieco lepiej niż na początku, ale i tak można określić to wyłącznie jako podjadanie, nic więcej.

Minari lepiej. Zaczęła lepiej jest zioła, są bobki. Od kilku dni stosujemy u niej dodatkowo pastę fibreplex i z pozostałymi lekami to doprowadziło do jakiegoś przełomu.

Harnaś bez większych stan. Plus jest taki, że to trwa już od kilku dni, chociaż jeszcze w sobotę patrząc na tempo rozwoju sytuacji, obawialiśmy się, że to kwestia godzin i obrzęk płuc okaże się nie do pokonania. Obecnie nadal nie jest dobrze – Harnaś nie oddycha dobrze i ma duszność, ale w niedzielę zmieniliśmy leczenie i czekamy na efekty. To co bardzo martwi to delikatny wytrzeszcz lewego oka, jednak obecnie nawet o tym nie myślimy. U Harnasia nie ma najmniejszych szans na jakikolwiek zabieg – interwencję, chociaż jego zęby kwalifikują się do ekstrakcji.

nie jest to łatwe, ale w przypadku Harnasia robimy wszystko, żeby tylko wyeliminować jakikolwiek stres

IMG_8991 2

Pasik do wczoraj czuł się świetnie. Jeszcze po nocy wszystko było w porządku, ale już dzisiaj rano był podejrzany. Okazało się, że zaczął gorączkowa – ok 41 st. W miejscu szycia zbierają się płyny, dlatego konieczne było usunięcie 1 szwu, ale to nie powinno tłumaczyć aż takiej gorączki i słabego samopoczucia. W badaniu palpacyjnym nic w tej chwili nie podpada – ani jelita, ani pęcherz, ale cały czas wisi nad nami wizja i obawa przed ewentualnym zrostami, związanymi przede wszystkim ze stanem zapalnym pęcherza.

dzień bez wizyty w gabinecie to od piątku dla Pasika dzień stracony

IMG_9017 2

Do leczenia Pasika wprowadziliśmy dodatkowe leki. Czekamy na efekty…

Póki co Pasik poczuł się dużo lepiej. Odzyskał apetyt i dobre samopoczucie.

Więcej informacji, w tym o stanie zdrowia naszych najnowszych – weekendowych podopieczny w kolejnym wpisie na blogu.

Theo

IMG_9085 2

Skye

IMG_9062 2

Rosalia

IMG_9074 2

Alvin

IMG_9081 2

Skoro zaś mowa o nowych podopiecznych Azylu, poznajcie naszą najnowszą zdobycz Naylę.

Nayla jest dziewczyną w średnim wieku. Niestety bardzo mocno przypomina nam Minari. Ma bardzo złą budowę – jest mocno otłuszczona, póki co  z apetytem i pracą układu pokarmowego jest słabo…

IMG_9015 2

IMG_8998 2

IMG_9013 2

***

DSC04245

DSC04349

DSC04405

DSC04428

DSC04246

DSC04266

DSC04272

DSC04370

DSC04328

DSC04326

DSC04307

DSC04296

DSC04433

DSC04343

DSC04277

DSC04482

DSC04413

DSC04291

DSC04476

DSC04380

DSC04453

DSC04463

cdn.

 

Brak komentarzy

Napisz komentarz

*