Fotograficznie, Z życia Azylu

Niedziela (16.05.2021 r.)

16 maja 2021

W ten weekend pod opiekę Azylu trafiła nowa podopieczna. Moherka została oddana przez właściciela. Jest stosunkowo młodym królikiem. Chociaż jej wygląd na to nie wskazuje, jej sierść trzeba było doprowadzić do porządku, usuwając dużo kołtunów. Moherka na pewno będzie też potrzebować więcej czasu, aby nam zaufać i poczuć się bezpieczenie. Jest dość mocno wycofana. Być może to też kwestia hormonów. We wtorek jej stan zdrowia oceni Doktor.

IMG_2219 2

Interwencyjna ekipa czuje się dość dobrze. Najmłodsi Azylanci rosną jak na drożdżach. Przedszkole dokazuje i już niedługo będą nam dostarczać zapewne mnóstwo wrażeń 😉 Dorosłe dziewczyny – Korę i Fridę na pewno w trybie pilnym poddanym zabiegom kastracji. Wszyscy bardzo ładnie jedzą. Harold (dorosły chłopak) bardzo dużo pije i mamy nadzieję, że tylko dlatego, że robi to bardzo nieumiejętnie, ma mokrą brodą.

Poza tym pacjenci bez większych zmian.

Zawsze kiedy robi się ciepło martwimy się najbardziej o króliki o problemach kardiologicznych. Niestety te problemy najczęściej dotyczą królików hodowlanych (Boski jako jedyny sercowiec w Azylu nie należy do tej kategorii, chociaż jak wiemy jest wielki duchem!), a w naszych szeregach hodowlańców (i to z takimi problemami) nie brakuje. Na stałe leki przyjmują m.in. nasze Radysiaki – Błyszczka, Księżycówka i Muszka, a także Foka czy Scooby.

Helga i Scooby  bez większych zmian. Mikołajek też. Pyra nas martwi – we wtorek na pewno znajdzie się wśród pacjentów.

U Ryjka sytuacja wydawała się już lepsza. Zaczął ładniej jeść samodzielnie, ale dzisiaj wieczorem poczuł się gorzej. Ma 41 st. temperatury. Dostał dodatkowe leki i czekamy…

W tym tygodniu musimy przeprowadzić zabiegi stomatologiczne u  Ludwika i Migotka. Cały czas wisi nad nami temat operacji Boskiego, którego w ostatnich tygodniach z oczywistych powodów nie podjęliśmy.

Nini zaczęła kichać i niestety draxxin z wit. C nie pomogły. Dobrze, że chociaż w przerwie udało nam się Nini szczęśliwi zaszczepić, a teraz dalej będziemy walczyć z ropą.

Sheldon co jakiś czas zwraca na siebie uwagę i tak np. wczoraj wieczorem chociaż czuł się dobrze, miał częściową niedrożność jelit i wylądował na lekach.

itd.

W tym tygodniu przed nami badania kontrolne, krwi, zabiegi (kastracje i zabiegi stomatologiczne). Jak zawsze dużo tematów do ogarnięcia.

Hoku bez większych zmian. Je, robi bobki, ma dobry humor. Oddechowo bez zmian. Przy uszach pojawiły się obrzęki, których nie były. Czekamy. Wiemy, że musimy nastawić się na długą i trudną drogę, ale Hoku walczy. Dzisiaj otrzymał 7 dawkę interferonu.

IMG_2462 3

W tym tygodniu nie mamy tradycyjnej, poniedziałkowej wizyty u Doktora, ale od wtorku będziemy bardzo intensywnie działać.

Tak jak wspominaliśmy, na kolejny weekend mamy zaplanowany remont kwarantanny. I oby udało nam się go przeprowadzić bez żadnych komplikacji (z tymi związanymi z królikami na czele ;))

Brak typowej fotorelacji to niestety efekt plagi technicznej, która na nas spadła…Lustrzanka, a nawet gimbal odmówiły posłuszeństwa i musimy jakoś te problemy również rozwiązać. Oczywiście, gdyby ktoś zechciał nam podarować fajną lustrzankę do robienia zdjęć, z chęcią ją adoptujemy 😎 Nie wiem czy nasza po tych wszystkich ciężkich latach jeszcze odżyje…;)

IMG_2281 2

IMG_2396 2

IMG_2285 2

IMG_2436 2

IMG_2370 2

IMG_2432 2

IMG_1924 2

Postaramy się zameldować na blogu jutro. Dobranoc!

cdn.

Brak komentarzy

Napisz komentarz

*