Fotograficznie, Z życia Azylu

Niedziela (20.12.2020 r.)

20 grudnia 2020

W zeszły weekend Świstak trochę nam podpadał. Jego nastrój był dobry, ale nie jadł z takim samym apetytem jak dotychczas, co było szczególnie widoczne w przypadku papki z rodicare instant, którą zawsze jadł z apetytem (mamy jeszcze kompromitujące zdjęcia Królowej sprzed kilku dni jak próbuje podjadać od Świstaka..).

Oczywiście pierwsza myśl to nerki, czyli główna bolączka Świstaka, wtórna do paraliżu. Świstak od ponad 1,5 roku, kiedy trafił pod naszą opiekę, otrzymuje leki na nerki i jest pod tym kątem cały czas monitorowany.

Niestety nasze obawy potwierdziły się. Świstak ma wysoki poziom mocznika i kreatyniny, a wygląd nerek na USG również znacznie się pogorszył. Pisząc wprost – nerki wyglądają tragicznie.

To, że Świstak jest w takiej, a nie innej kondycji to z jednej strony kwestia leków i opieki, z drugiej kwestia szczęścia…Pytanie, jak długo będziemy je jeszcze mieli.

Pocieszające jest to, że niezmiennie w porównaniu do poprzednich wyników Świstak nie ma niedokrwistości – wyniki są w tym względzie nawet lepsze niż ostatnio. Poza tym schudł, ale póki co to aż i jedynie 100 gramów.

W związku z diagnozą w zeszłym tygodniu wdrożyliśmy u Świstaka leczenie, polegające na wlewach dożylnych, które ma na celu zmniejszenie mocznicy. Do tego oczywiście enrocin, który dobrze działa na nerki i dodatkowe karmienie ze strzykawki 3 razy dziennie.

Sytuacja jest zła. Wiedzieliśmy, że nadejdzie taki moment jak teraz, chociaż to niewiele zmienia…Żaden moment nie jest odpowiedni.

W życiu Świstaka mimo wszystko niewiele się ostatnio zmieniło. Dbamy o to, żeby miał jak najdłużej jak najlepszy komfort życia. Ma nas i ma swoją Księżycówkę. Nie przeskoczymy tego, co nieuchronne, dlatego skupiamy się na tym, żeby było mu jak najlepiej.

W tym tygodniu Księżycówka i Muszka miały kontrolne echo serca.

Wyniki echa serca u Księżycówki są lepsze niż u Muszki, ale mimo wszystko objawowo i osłuchowo to Księżycówka bardziej nas niepokoi.

U Muszki echo serca wypadło gorzej i chociaż na co dzień również bardzo czujnie ją obserwujemy i martwimy się tym, że czasami czuje się naprawdę średnio (jak wczoraj wieczorem), ogólnie i tak podpada mniej niż Księżycówka.

W przypadku Muszki z uwagi na wyższą wagę, zwiększyliśmy dawkę cardisure. Poza cardisure podawanym dwa razy dziennie, dziewczyny dostają też furosemidum. Kiedy tylko na zewnątrz zrobi się cieplej, na pewno będzie konieczna modyfikacja leczenia, ale na szczęście póki co mamy zimę, która jest na pewno lepsza dla królików kardiologicznych.

W przypadku dziewczyn spokój jest najważniejszy, a u Muszki to wcale nie takie łatwe.

Księżycówka jest nieco bardziej zrównoważona psychicznie i nawet mierzenie temperatury odbywa się u niej bezstresowo – grzecznie leży i czasami w ogóle nie zwraca uwagi na to, że człowiek znowu ją męczy.

Księżycówka uwielbia spać na kanapie albo na pufie, a ostatnio polubiła się nawet z Królową…

Muszka to trochę inny level. Bywa nieco narwana. Nienawidzi mierzenia temperatury i podawania leków i zdarza jej się histeryzować. Na szczęście zazwyczaj smakołyki działają na nią uspokajająco…

Poza tym Muszka pomieszkuje u Boskich. Jeszcze oficjalnie do nich nie dołączyła, ale jak tak dalej pójdzie, to kto wie, kto wie…Boski dostrzega jej liczne walory, a Królowa chyba się cieszy, że nie musi bez przerwy sama opiekować się swoim ukochanym tetrykiem. Poza tym Królowa lubi odwiedzać klatkę Muszki…ciekawe dlaczego?

We wtorek na badanie krwi pojechała m. in. Arwena. Wyniki jej krwi – królika, który walczył kiedyś z otyłością, nie były zaskoczeniem. Podwyższone wskaźniki wątrobowe. Na szczęście wyniki krwi Arweny w żaden sposób nie przekładają się na jej zachowanie. Wręcz przeciwnie, apetyt dziewczyna ma znaczny…; )

Wyniki krwi Boskiego wypadły dość dobrze. Oczywiście wskaźniki wątrobowe nie są najlepsze, ale to nas nie dziwi – Boski miał z tym zawsze problem, a wiek mu już nie sprzyja. Boski otrzymuje już kolejną serię ornipuralu. Poza tym nerki póki co pracują ok, nie ma anemii, w organizmie nie toczy się żaden stan zapalny.

Dość dobre wypadły również wyniki krwi Mikołajka. Oczywiście podwyższone są wskaźniki wątrobowe, ale Mikołajek otrzymuje już ornipural. Co najważniejsze Mikołajek czuje się naprawdę dobrze. Je. Uwielbia rodicare basic i beaphara – ziół i siana nie rusza, ale jak wiemy przed nami długa droga do doprowadzania do porządku j. ustnej Mikołajka…

Magik miał w czwartek zabieg udrażniania ropnego kanalika łzowego. Po zabiegu gorączkował, nie wrócił jeszcze do pełni formy, ale ogólnie nie jest źle. Z czasem musimy zrobić porządek z kolejnymi zębami.

Franek w czwartek uniknął zabiegu, ale jutro niestety już tak nie będzie. Wstrzymaliśmy się z zabiegiem, ponieważ w czwartek Franek dostał ostatnią dawkę serii zylexisu na odporność. Jutro Franek będzie miał zabieg – kolejny…udrażniania fatalnego kanalika łzowego, a jednocześnie z zabiegiem chcemy wprowadzić u Franka oxytety, aby max uderzyć w bakterie i mieć chociaż na jakiś czas problem z kanalikiem z głowy.

Jutrzejszym wieczorem już się oczywiście stresujemy…

Wczoraj w ciągu dnia Franek trochę protestował z jedzeniem, ale na szczęście wszystko wróciło do normy.

Poza tym w czwartek po wizycie w gabinecie Doktor odwiedził również Azyl i badał pozostałych Azylantów, a tu przewijają się jak zawsze różne historie. Talitę czeka RTG klatki piersiowej i badanie krwi, Timora również – kontrolne badanie RTG klatki piersiowej, Pikarda i Landrynkę – badanie krwi (Landrynkę dodatkowo usuwanie siekaczy), Gustawa przynajmniej korekta zębów, a być może już wyrywanie, Adellę zabieg usunięcia zmiany przy kikucie macicy itd. itd. itd.

Życie w Azylu toczy się od rana do nocy…Bez przerwy coś. Życie w ciągłym stresie, pt. co ktoś tym razem wykombinuje, bywa trudne, ale co zrobić. Taki jest urok królików…

Przed nami Święta i chociaż w Azylu Święta wyglądają tak jak każdy inny dzień w roku – nie ma tutaj żadnych odstępstw od normy, w Azylu czuć atmosferę Świąt.

IMG_5379

IMG_5380

Od początku grudnia do Azylu docierają świąteczne dary. Wczoraj przeżyliśmy wręcz oblężenie. Jesteśmy przeszczęśliwi, mając takich przyjaciół. Dziękujemy za wszelkie wsparcie w Waszej strony –  za ciepłe słowo, które do nas kierujecie również.

IMG_5060

IMG_5399

IMG_5340

IMG_5328

IMG_5354

IMG_5402

IMG_5331

IMG_5332

IMG_5347

IMG_5400

IMG_5333

IMG_5355

IMG_5346

IMG_5341

IMG_5339

IMG_5342

IMG_5343

IMG_5344

IMG_5349

IMG_5347

IMG_5348

IMG_5351

IMG_5350

IMG_5352

1 Komentarz

  • Odpowiedź Kwerkus 21 grudnia 2020 at 22:04

    Franek bez apetytu to powód do zawału nawet jak się to tylko czyta…

  • Napisz komentarz

    *