Fotograficznie, Z życia Azylu

Środa (30.12.2020 r.)

30 grudnia 2020

Boski postanowił dzisiaj wieczorem zrobić nam niespodziankę. Okazało się, że ma obniżoną temp. – 36,4 st. i nie chce jeść, a poza tym robi niekształtne bobki. Jeszcze w ciągu dnia rozmawialiśmy o tym, że jak na seniora dobrze się trzyma, więc Boski poczuł, że musi nam zrobić na złość.

IMG_6432

Za karę Boski musiał zostawić swoje ukochane żony (tak…Muszka już oficjalnie dołączyła do Boskich) i trafił na nocną obserwację. Nie jest z tego fakty zbyt zadowolony, ale co zrobić…

Dostał serię leków, siedzi na termoforze i czekam aż będzie lepiej.

***

W tym tygodniu pod naszą opiekę trafiły 3 nowe podopieczne.

Agnes przywieziono do Azylu w poniedziałek wieczorem. Chwilę wcześniej znaleziono ją w szopce bożonarodzeniowej, w której opieką otaczały ją, znajdujące się tam figury…

IMG_6125

Agnes jest królikiem hodowlanym. Ma wole pod oczami i dość mocno widoczną trzecią powiekę zarówno w lewym, jak i prawym oku. Zobaczymy jakie jest tego podłoże.

Badanie kału wykluczyło obecność kokcydiów. Dalsze badania, w tym wizyta u Doktora przed nami. Na szczęście Agnes czuje się dobrze.

Holly i Wendy chociaż trafiły do nas w różnych okolicznościach, łączy jedno – są silnie zestresowane i póki co stronią od kontaktu z człowiekiem.

Wendy jeszcze kilka miesięcy temu mieszkała w piwnicy i nie mogła liczyć na prawdziwą opiekę. Na szczęście już wtedy ktoś zainteresował się jej losem i zmienił jej życie. Ostatecznie tymczasowi opiekunowie Wendy zdecydowali się na jej oddanie do Azylu, ale i tak dzięki nim otrzymała szansę na lepsze życie.

IMG_6108

Holly to klasyczna ofiara głupoty. Ostatnie tygodnie spędziła zamknięta w klatce, której nie opłacało się już sprzątać, bo…w końcu i tak miała trafić do nas. Zachowanie byłej opiekunki Holly trudno jest podsumować inaczej niż słowami bez komentarza. Pozostaje mieć nadzieję, że Holly niedługo zaufa człowiekowi, bo już nikt nie będzie jej traktował jak zepsutej – niedotykalskiej zabawki.

IMG_6433

Jutro przedstawimy Wam również kolejnego, nowego podopiecznego Azylu Tajfuna, oddanego na zasadzie: mam psa, który przez królika choruje na serce i muszę wydawać pieniądze na jego leczenie, mam dzieci, płacę podatki, za które utrzymywane jest schronisko dla zwierząt (!) i mam dosyć tego królika,  a jak go nie weźmiecie, to go zabiję, a tak poza tym to jest agresywny. Bywa.

IMG_6434

***

DSC04668

DSC04662

DSC04625

DSC04618

DSC04659

DSC04654

DSC04608

DSC04644

DSC04660

DSC04628

DSC04652

DSC04631

DSC04650

DSC04605

DSC04566

DSC04563

DSC04647

DSC04594

DSC04581

DSC04634

DSC04597

DSC04603

DSC04590

DSC04575

DSC04622

DSC04638

DSC04601

prezenty, prezenty…dziękujemy! ❤️

IMG_6439

IMG_6441

IMG_6437

IMG_6438

IMG_6435

IMG_6017

IMG_6018

IMG_6023

IMG_6022

IMG_5675

IMG_5670

IMG_5672

cdn.

2 komentarze

  • Odpowiedź whisp 31 grudnia 2020 at 11:35

    Na ostatnich zdjęciach widać, że uszaki już przeprowadzają remanent prezentów :).

  • Odpowiedź Kasia 30 grudnia 2020 at 23:30

    Serce się kraje jak się czyta historie tych uszytych. Tyle nieodpowiedzialnych ludzi (bardzo delikatnie mówiąc) bierze zwierzaczki a później nie opiekuje się nimi jak należy. To okropne.

  • Napisz komentarz

    *