Czwartek w Azylu minął spokojnie. Towarzystwo musi zadowolić się domem, ale dają radę – tylko wolontariusze mają jeszcze więcej pracy niż w okresie wybiegowym, bo po całym dniu urzędowania całej bandy w domu, mycie podłogi wprowadza człowieka w inny wymiar…😎
Dzisiaj zostawiamy Was z krótką fotorelacją z Azylu. Więcej informacji z frontu pojawi się na blogu już jutro. Dobranoc!
Brak komentarzy