Fotograficznie, Z życia Azylu

Wtorek (9.09.2020 r.)

8 września 2020

Magik – królik rekwizyt, mieszkający w ostatnim czasie w szopie, który trafił do nas kilka dni temu, jest dość młodym samcem. Niestety jest też królikiem stomatologicznym. Górne zęby policzkowe Magika rosną bardzo krzywo i za chwilę będą ranić policzki. Magik kwalifikuje się do szybkiej korekty zębów, którą najprawdopodobniej będzie miał jutro. Na spokojnie wykonamy też u Magika RTG głowy, aby sprawdzić jak wyglądają korzenie zębów.

IMG_5322

***

Beniaminek od wczoraj wykazuje większą aktywność. Po kilku tygodniach sierpniowego snu, a nawet zaburzeń neurologicznych z wydalaniem moczu, Beniaminek wczoraj zaczął się podnosić. Wędruje po klatce, póki co mocno pokracznie, tracąc równowagę, ale zaczął siadać – podkurczać tylne łapy. To wiąże się też z tym, że teraz cała klatka musi być zabezpieczona, żeby Beniaminek nie zrobił sobie krzywdy, upadając, ale to już drobiazg. Z apetytem bez większych zmian, a w zasadzie z jedną małą – zaczął podjadać sam granulat.

Jest lepiej – w razie czego ja tego nie napisałam. Do stabilizacji nam daleko, bo Beniaminek ma nadzwyczajne zdolności do ekspresowych metamorfoz, ale są tacy, którzy uważają, że już powinien nie żyć (nie mogłam się powstrzymać), a on żyje.

I jeszcze jedno. Jest pyskaty. Strasznie pyskaty i w tym wszystkim taki śmieszny. Jest po prostu zadziwiający.

Z Laverdą jest ciężko – bez zmian. Wciąż nie wiemy jak będzie. Rozważamy różne możliwości. Skupiamy się na tym, żeby zapewnić jej jak najlepszy komfort i o tym myślimy przede wszystkim. Może jutro będziemy wiedzieć więcej.

Makatka wszystkich nas zaskoczyła.  Kiedy podejmowaliśmy decyzje o pierwszej operacji, wiedzieliśmy, że to jak skok z płonącego wieżowca. Wiedzieliśmy, że ryzyko powikłań jest ogromne, ale nie było innej opcji – eutanazja albo operacja u królików niemal niespotykana, ale jak się okazało, jednak możliwa…

Kiedy kamica nerkowa obejmuje tylko jedną nerkę, a druga nerka jest zdrowa, „nie ma problemu” – chorą nerkę można usunąć, jest to dużo łatwiejsze i wiąże się ze znacznie mniejszym ryzykiem niepowodzenia niż zabieg usunięcia kamienia z nerki, ale kiedy kamica nerkowa obejmuje dwie nerki, nie ma takiej opcji. Sytuacja jest patowa.

W czwartek miną 3 tygodnie od pierwszego zabiegu. Makatka przybrała na wadze 1,100 kg. Dopiero w przyszłym tygodniu wykonamy u niej kontrolne USG j. brzusznej, aby przyjrzeć się nerkom, ale przy delikatnym badaniu palpacyjnie jest ok. Makatka ma dobre samopoczucie i na pewno z chęcią wróciłaby do swojego kojca w DK, a my mamy nadzieję, że tak się stanie…Teraz już mamy. Wciąż je przymusowo rodi ze strzykawki 4-5 razy dziennie, ale jej apetyt też się poprawił.

Cały czas jesteśmy w grze.

U Mamički w porównaniu z sobotą widać poprawę. W prawym uchu znowu jest mniej ropy. Mamuśka dość dobrze je. Oddechowo jest różnie. Czasami oddycha tak, że można oszaleć…czasami jest spokojnie. Na szczęście przy osłuchiwaniu nie rzęzi – nic nie wskazuje na gromadzenie się płynów.

Póki co kontynuujemy dotychczasowe leczenie i czekamy na rozwój sytuacji.

Muszka ma pocieszające informacje. Zmiana w okolicy łopatek zmniejszyła się, dlatego zdecydowaliśmy się wstrzymać z zabiegiem. W najbliższy poniedziałek zdecydujemy, co dalej. Jest nadzieja, że uda się uniknąć zabiegu. W związku z tym kontynuujemy podawanie penicyliny i theranecronu – jadu z tarantuli.

U Pik-Poka nawracają biegunki. Co ważne Pik-Pok nie ma typowego stanu zapalnego jelit i podejrzewamy, że to, co się dzieje z układem pokarmowym Pik-Poka to skutek problemów stomatologicznych. Nieprawidłowe zęby oznaczają złe rozgryzanie pokarmu, a to przekłada się na pracę jelit.

Rikka musi jeszcze trochę posiedzieć w klatce, ale już niedługo będzie miała szansę się wyszaleć. Łapy zrosły się. W lewej zesztywnienie stawów wciąż wymaga rehabilitacji, jednak wszystko wskazuje na to, że Rikka odzyska sprawność.

Rudge ma poszerzoną przetokę pod okiem. Ropa cały czas się gromadzi. Jest w kości od dawna i  trudno z tym wygrać. Samo oko wygląda lepiej.

Rudge mimo wszystko czuje się dobrze. Biega po pokoju, wchodzi w różne miejsca i chociaż je tylko rodicare instant to je sam z miski. I niech to się nie zmienia.

Sandy i Shelly kontrole pozabiegowe zaliczyły bez zastrzeżeń.

Sheldon wczoraj wylądował na kontroli u Doktora, ponieważ rano miał 36 stopni temperatury. Poza tym czuł się całkiem domu. W ciągu dnia temperatura się ustabilizowała. Wieczorem u Doktora w jelitach były odcinkowo gazy, a odcinkowo było ok. Sheldon jak Sheldon. Wątroba do wymiany.

U Zmróżki znowu pojawił się krwiak, dlatego wczoraj usunęliśmy jej częściowo szwy, aby rana goiła się z dostępem świeżego powietrza.

Poza tym Zmróżka czuje się dobrze.

***

Wczoraj bardzo przykrą niespodziankę sprawił nam też Lancelot, który jest po operacji…

IMG_5405

IMG_5397

IMG_5388

IMG_5373

IMG_5384

IMG_5381

Dzisiaj pod opiekę Azylu trafił też nowy podopieczny. Większość z Was zapewne już go poznało na fb…Wkrótce poznacie go bliżej. Jutro wieczorem walczymy u Doktora.

IMG_20200908_141138

IMG_20200908_141023

IMG_20200908_141015

***

IMG_5583

IMG_5602

IMG_5587

IMG_5598

IMG_5588

IMG_5591

cdn.

Brak komentarzy

Napisz komentarz

*