Fotograficznie, Z życia Azylu

Wtorek (15.09.2020 r.)

15 września 2020

Nasi interwencji podopieczni, czyli 3 dziewczyny i 5 chłopaków.

Cała 8 ma rany od pogryzień i zmiany skórne spowodowane obecnością pasożytów. Króliki zostały wczoraj odpchlone.

IMG_6183

IMG_6188

IMG_6196

IMG_6199

IMG_6213

IMG_6219

Dziewczyny są dużo bardziej nerwowe niż ich towarzysze, szczególnie rudzielec. Są też znacznie delikatniejszej budowy i wymagają odkarmienia.

IMG_6202

IMG_6209

Czekamy na wyniki badań kału. Przed nami badania krwi i obserwacje m.in. pod kątem kardiologicznym jak to na króliki hodowlane przystało…

Lauma, czyli bogini drzew, dziewczyna znaleziona w weekend w lesie, jest po zabiegu usunięcia bardzo dużego ropnia, który rozwinął się przy śliniance usznej. Ropień był bardzo dobrze unaczyniony, przebiegała przez niego m.in. tętnica szyjna, dlatego sam zabieg był obarczony dużym ryzykiem, ale udało się.

IMG_6112

Nic nie wskazuje na to, aby ropień miał połączenie z uchem i okiem, ale tak naprawdę czas pokaże.

IMG_6156

IMG_6162

IMG_6163

 

W j. nosowej nie widać ropy, ale Lauma kaszle – kicha i bardzo głośno oddycha – niczym Mamička. Będziemy ją pod tym kątem obserwować i zobaczymy czy coś się z tego rozwinie. Kontrolnie wykonamy u Laumy również echo serca.

IMG_6110

RTG klatki piersiowej Laumy nie wykazało żadnych nieprawidłowości.

Korzenie zębów policzkowych Laumy nie wyglądają idealnie, ale w tej chwili nie wymagają ingerencji. Dla równowagi korony zębów wyglądają źle – mocno się krzywią, dlatego wczoraj zostały skorygowane.

Poza tym w lewym oku Laumy widoczne są zmiany po starym uszkodzeniu rogówki, a także ropostek, który powstał w wyniku bardzo silnego stanu zapalnego.

Lauma jest wychudzona. Mimo, że jest większym królikiem, można ją z łatwością objąć ją na wysokością tułowia dłonią.

Po zabiegu Lauma czuje się dość dobrze. Pojawiają się bobki. Wieczorem zaczęła jeść samodzielnie. Jest aktywna i ciekawska. Dzielna z jej dziewczyna.

IMG_6308

Jeszcze w tym tygodniu wykonamy u Laumy kontrolne badanie krwi.

Hawranek jest niestety typowym królikiem stomatologicznym. 2. ząb policzkowy po lewej stronie przebił żuchwę. Wczoraj udało się usunąć tylko 1. ząb policzkowy po lewej stronie, ponieważ korzenie pozostałych zębów są ze sobą zrośnięte i ich usuwanie mogłoby z łatwością skończyć się pęknięciem żuchwy. Z czasem nas to pewnie nie minie, ale spróbujemy wzmocnić kości Hawranka i poprzez prawidłową dietę i podawanie leków.

IMG_6155

Wczoraj Hawranek przeszedł korektę zębów policzkowych, udrażnianie ropnych kanalików łzowych i usunięcie zmiany przy nosie. Poza tym został wykastrowany.

Po zabiegu Hawranek dość długo dochodził do siebie, ale dzisiaj czuje się dobrze. Je rodi z miski z ogromnym apetytem. I niech tak zostanie, chociaż to będzie oznaczać, że Hawranek to kolejny królik ze złota…

***

Skoro o Franku mowa to w czwartek nie możemy odpuścić mu już zabiegu. Dopisuje mu świetne samopoczucie, ale kicha ropą i nie możemy tego tak zostawić.

Magik z uwagi na porę wczoraj uzyskał odroczenie zabiegu, ale w czwartek już go nie uniknie. Na szczęście korzenie zębów policzkowych nie wyglądają na RTG źle. Problem stanowią „tylko” korony zębów policzkowych. Być może po zabiegu i przy prawidłowej diecie uda się ten problem wyeliminować, ale może być też tak, że problem będzie w przyszłości nawracał. To się okaże.

IMG_6229

Mamičkę jeszcze w tym tygodniu czeka zabieg usunięcia zewnętrznego kanału słuchowego. Po chwili poprawy (kolejnej) w uchu pojawiło się więcej, znowu zacznie więcej ropy. Poza tym Mamička schudła, je zbyt mało, gardzi granulatem. Szczęśliwie smakuje jej rodicare instant…

IMG_6239

Rudge bez większych zmian. Ropa drąży kość. Wczoraj oko wyglądało dobrze, dzisiaj ropa zaczęła znowu podchodzić pod oko. Poza tym ropa pojawiła się w j. ustnej.

IMG_6235

Na czwartek zaplanowaliśmy kolejny zabieg oczyszczania kości, założenia miejscowo antybiotyku itd…

***

Beniaminek lepiej (jakby co, ja tego nie napisałam…). Siada. Chodzi – bardzo niezdarnie, ale jednak przemieszcza się po klatce i nie leży już nieprzytomny. Jest kontaktowy i wiecznie głodny. I niech chociaż tak zostanie…

IMG_6299

Z jedzeniem bez zmian. Podjada sam niewielką ilość granulatu, ale cały czas je bardzo ostrożnie i powoli. Rodi ze strzykawki to jego życie.

Mały Bodziszek ma uszkodzony ogon. To albo efekt urazu mechanicznego albo efekt samouszkodzenia. Na szczęście ogon jest ukrwiony i mamy nadzieję, że uda się go uratować. Póki co kontynuujemy podawanie leków i w czwartek zdecydujemy co dalej.

IMG_6179

Chruścik ma na lewym skoku niewielką ranę, w której jak się okazało gromadzi się ropa. Sprawa jest o tyle dziwna, że Chruścik ma identyczną zmianę (na szczęście bez ropy) w tym samym miejscu na prawym skoku i że te zmiany znajdują się z boku, czyli to nie jest typowe pododermatitis.

IMG_6227

Miejmy nadzieję, że tego problemu szybko się pozbędziemy, dzięki oczyszczaniu i antybiotykoterapii.

IMG_6225

Makatka dość dobrze. USG j. brzusznej zaliczyła bez większych zastrzeżeń. Nerki pracują. Wyglądają ok, chociaż Makatka jest królikiem szczególnie narażonym na kamicę nerkową i musimy ją regularnie kontrolować – min. 1 raz w miesiącu USG i min. 1 raz w miesiącu badanie krwi.

IMG_6117

Z apetytem bez zmian. Makatka je, ale cały czas wg schematu – tylko to, na co mam naprawdę ochotę, dlatego nie odpuszczamy karmienia.

IMG_6320

Pozytywna zmiana jest taka, że Makatka nie musi już przebywać w małej klatce w obawie przed tym, że dojdzie do uszkodzenia nerek. Teraz spróbujemy powalczyć jeszcze o poprawę sprawności fizycznej Makatki, chociaż biorąc pod uwagę jak przewlekłą postać mają problemy Makatki, może być ciężko.

Modraszek do czwartku zostaje w klatce, a od piątku ma zgodę na wybieg! Ufff.

IMG_6137

Rikka wczoraj otrzymała od Doktora zielone światło i dzisiaj wyszła po raz pierwszy na wybieg. Kości zrosły się, teraz mała musi się tylko porządnie rozruszać.

IMG_6132

Shelduch „dobrze”. Wczoraj podczas wizyty nie był zgazowany, ale oczywiście w jelitach była płynna treść.

IMG_6146

cdn.

Brak komentarzy

Napisz komentarz

*