Wczoraj Laverda przeszła zabieg usunięcia dolnych zębów policzkowych po lewej stronie oraz oczyszczanie zębodołów po zębach, które zostały usunięte podczas poprzednich zabiegów.
Przez ostatnie ponad 2 tygodnie u Laverdy utrzymywało się bardzo silne ślinienie po lewej stronie. Niestety próba jakiejkolwiek ingerencji w j. ustnej kończyła się krwawieniem na tyle intensywnym, że zagrażającym życiu Laverdy – wystarczyło dotknąć dziąseł, aby pojawił się trudny do zatamowania krwotok, przez który nie można było podjąć w j. ustnej jakichkolwiek działań.
Mimo ogromnych obaw musieliśmy zdecydować się na kolejny zabieg, ponieważ utrzymujący się u Laverdy stan zapalny w j. ustnej oznaczał apetytu, utrata wagi i postępujące niszczenie całego organizmu. To, że wskutek ślinienia Laverda wyłysiała pod brodą i na przednich łapach to już szczegół.
Przez ostatni tydzień przygotowywaliśmy Laverdę do tego zabiegu, wprowadzając do leczenia specjalne leki. Dzięki temu wczorajszy zabieg przebiegał dość spokojnie. Pojawiło się krwawienie, ale mniejsze niż podczas 2 ostatnich zabiegów. Zęby udało się usunąć – spod całego rzędu dolnych zębów policzkowych wydostawała się ropa. Dodatkowo Doktor oczyścił pozostałe zębodoły. Teraz musimy czekać na efekty.
Laverda dochodzi do siebie. Trochę protestuje podczas karmienia, ale radzimy sobie. Rudge sam nie jest najzdrowszym królikiem pod słońcem (jego oko to inna historia), ale wspierają siebie nawzajem.
Zachowanie Bioko nie uległo w ostatnich dniach zmianie – ani na lepsze, ani na gorsze, ale niestety obraz USG nie pozostawia złudzeń. Prawa nerka wygląda źle – widoczna na USG zmiana, która być może obejmuje całą nerkę powiększa się. W poniedziałek Bioko czeka kolejne USG i niestety najprawdopodobniej kolejna operacja.
Tak jak wspominałam Franek zaczął kichać. Ropna wydzielina pojawiła się po prawej stronie j. nosowej. Wszystko wskazuje na to, że kichanie Franka nie ma podłoża typowo infekcyjnego, tylko tak jak kilka miesięcy temu ma związek z niedrożnym kanalikiem łzowym po prawej stronie, z którego wydostaje się mleczna wydzielina.
Póki co u Franka wprowadziliśmy antybiotyk miejscowy – krople, a w przyszłym tygodniu Franka czeka kolejny zabieg – próba udrożnienia kanalika łzowego.
Wczoraj kolejna grupa naszych najnowszych podopiecznych, tj. Anzelmo, Arwena, Chilli, Chochołek, Eubea, Flash, Leyte, Seram, Sisco, Talita, Wallery, Wanilla została zaszczepiona na pomór i myxomatozę.
Anzelmo
Arwena
Chilli
Chochołek
Eubea
Flash
Leyte
Seram
Sisco
Talita
Wanilla
Wallery
Ponadto stan zdrowia Filozofa, Radugi, Profesora X, Storm oraz Wolverine pozwolił wczoraj na ich zaszczepienie na pomór drugiego typu rhd2.
W przypadku Filozofa nie było żadnych zastrzeżeń.
W przypadku Radugi warto wspomnieć o tym, że po kilku zabiegach stomatologicznych w tej chwili jest w bardzo dobrej kondycji. Ropy brak. Zęby policzkowe po prawej stronie wymagają obserwacji i w przyszłości może być z nimi różnie, ale w tej chwili nie ma potrzeby żadnej ingerencji.
Profesor X ma cały czas mokry nos, ale to efekt anatomicznej deformacji nosa, który już zawsze będzie z zewnątrz mokry. Na szczęście obecnie nie ma mowy o żadnej infekcji.
Storm jest obecnie zdrową dziewczyną i nie było żadnych przeciwskazań do szczepienia.
O tym, że Wolverine miał bardzo dużą, ropną zmianę w dolnej części tułowia nawet my w zasadzie zapomnieliśmy. Dzisiaj to ostoja zdrowia.
Mamička pojechała wczoraj na cotygodniową kontrolę u Doktora. Kolejny tydzień w lewym uchu jest czysto. W prawym nadal jest wydzielina ropna, ale mniej niż ostatnio. Sul-tridin działa. Przedłużamy jego podawanie o jeszcze 1 tydzień i za tydzień zdecydujemy co daje.
Oddechowo – krążeniowo bez zmian.
Waga – 200 gramów więcej! W końcu.
Poza tym zmartwiła nas dzisiaj Królowa, u której po nocy pojawił się problem z prawym okiem – silne łzawienie, a potem nawet wydzielina ropna i do tego wyraźnie gorsze samopoczucie. Po antybiotyku do oka i lekach przeciwbólowych sytuacja się poprawiła, ale skakaliśmy dzisiaj nad nią, bo widok przygnębionej Królowej wszystkich po kolei zmartwił…Wygląda na to, że Flori zaliczyła jakiś uraz mechaniczny, ale zobaczymy.
U Pemby po nocy była plama krwi i skrzep krwi
Pikard chyba stęsknił się za Doktorem, ponieważ w jego lewym oku i po lewej stronie w j. nosowej pojawiła się dzisiaj ropa…cdn.
Brak komentarzy