Fotograficznie, Z życia Azylu

Sobota (6.06.2020 r.)

6 czerwca 2020

Boski jak to Boski. Wczoraj miał bardzo opuchnięte i zamknięte oko, dzisiaj jest lepiej. W poniedziałek czeka go pewnie kolejna dawka zagałkowej gentamycyny.

U Franka wysięk z prawego oka jest silniejszy, widoczny jest też obrzęk samej gałki ocznej. Mleczna wydzielina pojawia się też w lewym oku.

Franek wydaje się być bardziej wyciszony, dlatego dzisiaj wprowadziliśmy u niego przeciwbólowo melovem. Na szczęście mimo to Franek ma ładny apetyt.

W poniedziałek Franka czeka na pewno kolejny zabieg udrożniania kanalików łzowych, chociaż nie pociesza nas to, że problem powraca.

Laverda ma bardzo ładny apetyt – rzuca się na papkę z rodi, jak tylko ją zobaczy. Niestety póki co nie je nic więcej. Rana po zabiegu kastracji wygląda dobrze. Miejmy nadzieję, że podczas poniedziałkowej kontroli Doktor będzie zadowolony z jej stanu, a w j. ustnej nie będzie już śliny.

Mamička na pewno czuje się trochę lepiej. Jej oddech wciąż jest daleki od prawidłowego – klatka piersiowa unosi się w specyficzny sposób – faluje, ale za to Mamička aż tak mocno nie charczy. Poza tym nie oszukujmy się, od kiedy jest bez maluchów, ma więcej spokoju…Zobaczymy co pokaże w poniedziałek waga, ale obawiam się, że Mamička trochę schudła. Z jednej strony może mieć na to wpływ furosemidum, z drugiej obecność ropy. W poniedziałek Mamičkę czeka kontrolne echo serca. Przed nami też badanie krwi.

Rudge czuje się dobrze, ale podejrzewam, że już w poniedziałek czeka go kolejny zabieg – mimo upływu zaledwie kilku od ostatniego zabiegu i stosowanej antybiotykoterapii, prawe oko znowu gorzej wygląda – spod dolnej powieki wydostaje się ropa. Zawsze wtedy, kiedy mamy  do czynienia z przewlekłym problemem, leczenie jest dłuższe i dużo bardziej skomplikowane. Tak jest w tym przypadku.

Tango różnie. Z jednej strony biega i kręci piruety. Z drugiej dzisiaj, kiedy jadła zioła na wybiegu, siedziała przy misce z tylną częścią tułowia przyciśniętą do ziemi. Tak już pewnie będzie. Raz lepiej, raz gorzej.

Wanderer po zabiegu czuje się dobrze. Rana zagoiła się. Pojawił się strupek, pod którym teoretycznie nie gromadzi się żadna ropa, ale zobaczymy co Doktor powie w poniedziałek.

itd.

DSC02930

DSC02868

DSC02931

DSC02871

DSC02874

DSC02879

DSC02907

DSC02890

DSC02922

DSC02888

DSC02920

DSC02895

DSC02909

DSC02901

DSC02926

DSC02928

DSC02862

Teraz czas na informacje z frontu adopcyjnego.

Dzisiaj do nowego domu we Wrocławiu pojechała wspaniała Zoya, a w środę Azyl opuścił Bursztyn, który zamieszkał w Łodzi ❤️

Zarówno Bursztyn, jak i Zoya pojechali do nowych domów pod opieką swoich opiekunów, za co również dziękujemy ❤️

Bursztyn

DSC02120

Zoya

DSC02619

W ostatnich dniach w Azylu pojawiali się również goście. Dziękujemy za odwiedziny i prezenty!

IMG_1977

IMG_1972

IMG_1978

IMG_1913

IMG_1971

IMG_1976

IMG_1974

IMG_1910

IMG_1970

IMG_1906

IMG_1901

w DK ❤️

IMG_0542

IMG_1964

IMG_0543

cdn.

1 Komentarz

  • Odpowiedź Marta 6 czerwca 2020 at 21:47

    Jeszcze kogoś wyprawiliśmy dzis do domku prosto z domu tymczasowego

  • Skomentuj Marta Anuluj

    *