Fotograficznie, Z życia Azylu

Środa (24.06.2020 r.)

24 czerwca 2020

Reyla od wczoraj bardzo nas martwi. Wieczorem podczas rutynowego mierzenia temperatury okazało się, że ma ponad 40 stopni. Temperaturę udało się obniżyć i pod tym kątem jest dość stabilnie, ale mała czuje się gorzej. Ma gorszy nastrój, nie chce też samodzielnie jeść. Z bobkami jest różnie.

IMG_4853

Obawiamy się, że podłożem takiego stanu rzeczy może być drugie ucho – ropień rośnie. Z ucha jest natomiast bardzo blisko do mózgu.

Mam nadzieję, że do jutra nie wydarzy się nic złego. Jutro czeka nas wizyta u Doktora i być może decyzja o przyspieszeniu kolejnego zabiegu.

Laverda ciężko. Tak jak wspominałam cały czas utrzymywało się u niej bardzo silne ślinienie. W poniedziałek Laverda miała mieć kolejny zabieg, ale tak naprawdę niewiele z tego wyszło. Wystarczyło dotknąć jej dziąseł, aby oczyścić zębodoły i Laverda zaczęła koszmarnie krwawić. Nie było mowy o zrobieniu czegokolwiek.

IMG_4839

Po tym co się działo w poniedziałek bardzo się o nią martwiliśmy. Laverda 3 tygodnie temu mieli badanie krwi i oczywiście ich wynik to były podwyższone wskaźniki wątrobowe, ale obawiam się (i od początku się tego obawiałam), że stan jej wątroby jest dużo gorszy niż to, co pokazały badania krwi. Teraz wiemy, że dodatkowo musimy sprawdzić jeszcze kwestię krzepliwości krwi. Poza tym kontynuujemy leczenie wątroby, weszliśmy też z cyklonaminą i po raz 2. z serią wit. B12.

Niestety Laverda nadal się ślini. Nie jest tak dramatycznie jak przed poniedziałkiem, ale nadal jest bardzo źle. Oczywiście jutro małą czeka kolejna wizyta u Doktora i będziemy podejmować decyzje, co dalej.

Rudge bez większych zmian. Czuje się bardzo dobrze, ale w lewym oku pojawia się ropa. W przyszłym tygodniu musimy zrobić z tym porządek albo inaczej musimy podjąć kolejną próbę zrobienia z tym porządku.

Bioko czuje się lepiej. Kontrolę pozabiegową zaliczyła bez zastrzeżeń. Oczywiście Bioko cały czas ma niedowagę, ale to akurat temat, który mam nadzieję uda się rozwiązać na przestrzeni kolejnych tygodni – jej organizm potrzebuje dużo czasu, żeby się zregenerować i oby nie pojawiły się przerzuty nowotworowe, które mogłyby nam to utrudnić…

IMG_4859

Apetyt Bioko nie zasługuje jeszcze na duże brawa, ale mała zaczęła podjadać siano i zioła. Poza tym robi bobki, wydala lepszy mocz – nie jest już przezroczysty i kilka razy dziennie robi remont w klatce.

Jutro zaczniemy stosować u Bioko (u Reyli też) neoplasmoxan.

Bioko, Laverda czy Reyla są dokarmiane 4-5 razy dziennie, każda po ok 30-35 ml w ramach jednego posiłku.

Beniaminek jest w dużo lepszej formie. Wciąż jest oczywiście chudzielcem i wciąż w j. ustnej gromadzi się ślina, ale po pierwsze przybrał na wadze 300 gramów, po drugie w j. ustnej nie widać ropy, po trzecie nie ślini i jego oczy wyglądają lepiej.

IMG_4866

Poza tym Beniaminek zaczął jeść siano i zioła! i już nie mieli bez przerwy pyszczkiem. Przed zabiegiem jadł bardzo powoli i ostrożnie, teraz jest dużo lepiej.

I na koniec dodam, że Beniaminek wchodzi w fazę buntu – leki? Zapomnij! Sprzątanie klatki – spadaj! Bunt w jego wykonaniu – chudzielca na krzywych, tylnych łapach jest uroczy, naprawdę i ma na to pełne przyzwolenie.

Poza Bioko i Reylą zabiegi kastracji mają za sobą również interwencyjne dziewczyny: Chilli, Eubea, Leyte, Seram, Sisco, Wallery i Wanilla. W piątek zabiegowi kastracji zostanie poddana również Pemba. Tym sposobem poza Maderą, która karmi maluchy oraz Rugią i Sumbą – interwencyjną młodzieżą, wszystkie samice z interwencji w Prudniku będą po zabiegach.

W przyszłym tygodniu zabierzemy się za kastracje samców. W pierwszej kolejności zabiegi wykonamy u Bluma, Floresa i Poppina, następnie u Devona, a na później zostawiamy Cebu, Jerseya i Timora – u Jerseya i Timora czekają nas dodatkowo na pewno zabiegi stomatologiczne.

Chilli, Devon, Flores, Jersey, Leyte, Seram, Timor, Wallery, Wanilla w tym tygodniu zaliczyli badania krwi. Przed nami badania u kolejnych królików z Prudnika. O wynikach będziemy pisać na blogu, natomiast już w tej chwili wszystkie króliki z interwencji w Prudniku otrzymują ornipural na regenerację wątroby – o skutkach diety, która była u nich stosowana, nie trzeba mówić więcej.

Devon, Jersey i Timor oraz Rugia i Sumba zostali w poniedziałek zaszczepieni na pomór i myxomatozę. Ich stan na to pozwolił.

Jersey i Timor zostali wybrani do szczepienia, ponieważ zabiegi będziemy przeprowadzać u nich w późniejszym czasie. Rugia i Sumba to podlotki, które jeszcze długo poczekają na zabiegi. U Sumby w poniedziałek pojawiło się łzawienie oka, ale już jest w porządku. W przypadku Devona decyzja o szczepieniu miała związek również ze względami logistycznymi – nie jest na priorytetowym miejscu na liście do zabiegu. Wcześniej chcemy wykonać u niego również echo serca. Echo serca wykonamy zresztą kontrolnie u wszystkich hodowlańców, czyli również Eubei, Madery i Pemby. Skoro o dziewczynach mowa to Eubea po zabiegu czuje się dobrze, w Madera i Pemba powoli przybierają na wadze. Okazało się, że Pemba też jest w ciąży – wszystko zgodnie ze stanowiskiem „Pana z Prudnika”.

Devon

IMG_4817

Jersey

IMG_4827

Madera

IMG_4863

Pemba

IMG_4812

Rugia

IMG_4806

Sumba

IMG_4810

Timor

IMG_3615

 

W poniedziałek zaszczepić udało się również króliki z przedostatniej interwencji, w tym Mammę oraz maluchy Mamički – Berberyska, Budziszka, Jarzębinkę, Lukrecję, Marzanka, Wisiołka  oraz podlotki od Mammy – Anyża, Bluszczyka i Rosiczkę – ta trójka głodomorów dzisiaj rano prezentowała się na naszym profilu na fb.

Mamma

IMG_4777

Rosiczka

IMG_4784

Anyż

IMG_4782

Bluszczyk

IMG_4779

Budziszek

IMG_4791

Marzanek

IMG_4792

Lukrecja

IMG_4795

Jarzębinka

IMG_4798

Berberysek

IMG_4804

Wisiołek

IMG_4805

Poza tym w poniedziałek zaszczepieni zostali Almica i Lupitek.

 Almica ogarnęła się z bobkami. Lupitek (przepraszam za to, że na fb napisaliśmy, że jesteś Lupitka…🐇) musi przybrać ok 100-150 gramów na wadze, ale jego ogólny stan zdrowia jest prawidłowy.

IMG_4867

Lupitek

IMG_4814

W poniedziałek na pomór i myxomatozę zostali zaszczepieni również Harley i Hula.

Mały Harley czuje się bardzo dobrze, a oczy wyglądają bez porównania lepiej!

IMG_4820

IMG_4818

Hula patrzy na Was pod pewnym kątem, ale poza skrętem szyi, który jest wspomnieniem tego, co przeszła i miejmy nadzieję kiedyś jeszcze zniknie, czuje się bardzo dobrze i w końcu mogliśmy ją zaszczepić. 

IMG_4836

 

W ten sposób w Azylu przebywają wyłącznie zaszczepione króliki. Z uwagi na to, że w czerwcu wypada około 6 miesięcy od ostatniego szczepienia Fiory, Franka, Gwiazdki, Świstaka i Tango, jutro zabieramy tę 5 na uzupełnienie szczepień na pomór i myxomatozę. Kilka egzemplarzy ze „starej” obsady jutro pojedzie również na odnowienie szczepienia na pomór drugiego typu rhd2.

Mamička i pozostałe interwencyjne króliki z Prudnika przebywają obecnie na kwarantannie i będą szczepione w dalszej kolejności. Niektórzy zapewne w dużo, dużo dalszej…

Tak czy inaczej mimo ogromnego zamieszania z ponad 40 królikami, które trafiły do nas w ciągu miesiąca, w tym wieloma poważnie chorymi, udało nam się ogarnąć logistycznie dużo spraw, tak, aby wszystko było pod kontrolą, a temat szczepień jest jednym z kluczowych.

I to chyba na dzisiaj wszystko…przynajmniej na blogu, nie w realu 😎

Jutro wizyta, kontrole, zabiegi. Poza pacjentami, o których wspominałam, Doktor odwiedzi jutro również Mamička. Dodatkowo pod naszą opiekę ma trafić kolejny potrzebujący królik.

i na koniec dziękujemy za Wasze wsparcie! 

IMG_4869

Harley bardzo lubi rozpakowywać paczki! 

IMG_5071

IMG_4870

IMG_4871

IMG_4872

IMG_5078

IMG_5070

9e75a38c-dec9-4cdd-9466-8a59a379389d

IMG_5077

cdn.

1 Komentarz

  • Odpowiedź aneta 25 czerwca 2020 at 21:26

    Cieszę sie, ze jesteście ! i ze robicie tyle dobra ! Dziekuję

  • Napisz komentarz

    *