Fotograficznie, Z życia Azylu

Piątek (8.05.2020 r.)

8 maja 2020

Boski bez większych zmian. W środę oko wyglądało na tyle dobrze, że nie dostał zagałkowo gentamycyny i oby taki stan z okiem utrzymał się przynajmniej do poniedziałku. Poza tym w ostatnich dniach nie dzieje się nic nadzwyczajnego poza tym, że obserwujemy Boskiego bardziej uważnie pod kątem apetytu. Wczoraj i dzisiaj rano trochę marudził, potem było ok. Boski utrzymuje też prawidłową wagę.

IMG_6722

Królowa przyjechała jako wsparcie dla Boskiego. U Doktora bawiła się dobrze. Ha! Nawet ważenie nie popsuło jej humoru!

IMG_6696

Cha-cha badanie kontrolne zaliczyła na 5. Krtań/tchawica, oskrzela/płuca, j. nosowa ok. Serce ok, chociaż z uwagi na to, że jest królikiem hodowlanym i podczas ostatniego badania Doktorowi nie do końca podobało się osłuchowo serce, zrobimy jej w najbliższym czasie echo serca.

IMG_6719

U Franka w weekend pojawiło się lekkie łzawienie prawego oka. Potem było już ok do środy, kiedy problem powrócił. To wszystko zbiegło się z tym, że w j. ustnej u góry po prawej stronie Doktor dostrzegł niewielki ślad ropy. W zw. z tym zdecydowaliśmy się na ponowne wdrożenie do leczenia Franka penicyliny z nadzieją, że problem z okiem uda się też zniewielować, ale niestety po 2 dniach przerwy dzisiaj pojawiło się silne łzawienie oka. Obawiam się, że przed nami kolejny zabieg stomatologiczny i kolejny etap – zrobienie porządku z górnymi zębami policzkowymi po prawej stronie.

IMG_6750

Poza tym Franek przybrał na wadze! Przez ostatni tydzień przybrał aż 250 gramów, czyli wrócił do swojej wciąż delikatnej, ale najlepszej wagi. Dzięki komu? Dzięki Wam! (i trochę dzięki temu, że cudny z niego żebrak…)

zjadłem…

IMG_6672

teraz czekam na swoją kolej do badania! 

IMG_6737

Gwiazdce znowu otworzyła się przetoka do j. ustnej i teraz już wiemy, dlaczego od kilku dni ropa w przetoce w kości jest mniej gęsta. W j. ustnej pojawiło się dużo śliny, która dostaje się do przetoki i wypływa też na zewnątrz. To wszystko oznacza tylko tyle, że tak jak wspominałam ostatnio, w planach mamy kolejny zabieg.

IMG_6702

Gwiazdka poza tym czuje się dobrze. Ma ładny apetyt i czekamy aż odzyska jeszcze 50-100 gramów wagi. Charakterek też ma ładny.

Stan Huli można określić póki co tak – bez zmian. Skręt jest bardzo silny. Pod wpływem stresu Hula przewraca się i nie jest w stanie utrzymać równowagi. Przed nami tygodnie leczenia i oczekiwania na poprawę jej stanu zdrowia. Poza encephalitozoonozą, stan Huli jest dobry – mam tu na myśli j. ustna i jej ogólną kondycję – wagę, pracę układu pokarmowego i oddechowego.

IMG_6739

Kapiszonek kontrolę (przedadopcyjną) zaliczył na 5.

Kea bez zmian. Zęby do obserwacji i w perspektywie do zabiegu. Poza tym zarówno ona, jak i Loa, Gwiazdka, Lancelot, Riju, Świstak, Zazu mała musi co kilka dni otrzymywać do uszu krople na ropuszczenie nadmiaru woskowiny – niestety ma ograniczone możliwości mycia się i trzeba jej nieco pomóc.

IMG_6745

Poza tym ok. Co więcej ostatnio Kea osiągnęła szałową wagę 1,150 kg! Taki z niej gigant 😉

W środę Kapiszonek pojechał do nowego domu w Bydgoszczy, gdzie z uwagi na sytuację z koronawirusem był już od dawna wyczekiwany ❤️

IMG_6727

Loa – kumpela Kea ogólnie bez większych zastrzeżeń, chociaż wprowadziliśmy jej w tym tygodniu draxxin z wit. C, ponieważ pojawiła się u niej wydzielina z nosa.

IMG_3461

Melchiorka kontrolę po ostatnim zabiegu zaliczyła bez większych zastrzeżeń. Mamy nadzieję, że teraz obędzie się już bez żadnych sensacji.

IMG_6752

Nami ostatnią (przedadopcyjną!) wizytę u Doktora zaliczyła na 5…i dzisiaj pojechała do domu w Poznaniu, aby zamieszać w życiu naszego adopcyjnego Gambita ❤️

IMG_6707

Raduga kontrolę pozabiegową zaliczyła na 5. Po kastracji wszystko jest w porządku, a w j. ustnej po ostatnim zabiegu nie ma ropy.

IMG_6706

Raduga ma ładny apetyt – co prawda wyłącznie na karmę ratunkową w postaci papki, ale może kiedyś zmieni zdanie. Gdyby wszystko było dobrze, w przyszłym tygodniu chcielibyśmy ją zaszczepić. Może na wybiegu trochę zaprzyjaźni się ze światem.

Riju czuje się dużo lepiej. Już w środę tylko na niewielkim odcinku jelit utrzymywało się przelewanie, a poza tym w jelitach było bardzo dużo bobków, a tym samym stan Riju w porównaniu do wtorkowego zjazdu znacznie się poprawił.

IMG_6730

Od wtorku do leczenia Riju wdrożyliśmy też profilaktycznie ornipural i oczywiście okazało się, że słusznie. Niestety Riju ma nieprawidłowe wskaźniki wątrobowe – aspat i alat nie są znacznie podwyższone, ale np. mocznik już tak, a dodatkowo podwyższone monocyty i obniżone krwinki czerwone, czyli niedokrwistość. W związku z tym do leczenia Riju dorzuciliśmy jeszcze zastrzyki z wit. B12.

Sheldon jak to Sheldon. Ogromne, paskudne jelita, w których przynajmniej w środę nie było typowego stanu zapalnego. Dość dobre bobki mieszają się z tymi gorszymi i tak codziennie. Jeśli jelita Sheldona kiedyś przez tydzień będą pracowały w pełni prawidłowy, uznamy to za olimpijski sukces.

IMG_6699

Po kastracji wszystko zagoiło się prawidłowo. Mamy to z głowy!

Vileda czuje się dobrze. Cały czas się o nią boimy i z uwagą obserwujemy jej apetyt i pracę układu pokarmowego, ale póki co jest ok. I oby już tak zostało. Łapa goi się dobrze i nie widać ropy.

IMG_6717

Yashika jest młodą, ale w pełni dojrzałą dziewczyną. Budowa jej ciała jest nieprawidłowa – zaczyna tworzyć się już wole i zdradza dotychczasowe żywienie Yashiki, u której wyczuwalna jest też otłuszczona macica i kreska jelitowa. Z tym damy sobie jednak radę. Prawidłowa dieta, ornipural, ruch i powinno być dobrze. Na szczęście praca układu pokarmowego małej już się ustabilizowała.

IMG_6718

***

W środę u Doktora nie było z nami Tictaca, ale trzeba odnotować, że we wtorek Tictac został szczęśliwie wykastrowany i czuje się dobrze.

Dobrze po zabiegu kastracji czuje się też nasza Fiora, która już przebiera łapami, żeby tylko wrócić na wybieg. My też na to czekamy.

***

Skoro wspominałam już o adopcji Kapiszonka i Nami, to musimy odnotować, że w tym tygodniu do nowego domu pojechała również nasza Poppy!

Adopcję Poppy również przeciągnął trochę koronawirus, ale Poppy jest już na swoim – zamieszkała w Jeleniej Górze razem z naszym adopcyjnym Gastonem!

I jeszcze jednak wiadomość adopcyjna z ostatnich dni. W nowym domu zamieszkał również Kacper, którego pod swój dach przyjęła azylowa Kurierka.

Dziękujemy wszystkim opiekunom adopcyjnym naszych podopiecznych i w najbliższym czasie mamy nadzieję na więcej wspaniałym wiadomości! ❤️

Brak komentarzy

Napisz komentarz

*