Weekend za nami. Nie wydarzyło się nic złego – spektakularnego, ale głowa pęka od informacji, które będą przedmiotem jutrzejszej wizyty u Doktora, którą zakończymy na pewno późno w nocy. Stary rok zakończymy na pewno z przytupem. Pytanie jakiej kategorii…
Wśród pacjentów znajdą się m.in. Amoren, Anoda i Nabla, Cha-cha, Duo, Fruczek, Gwiazdka, Hambre, Landrynka, Leonka, Nami, Quattro, Riju, Skittles, Zeppeli oraz nasi nowi podopieczni. Lista jest naprawdę długa…
Myślę, że ostatecznie może skończyć się na kilku zabiegach, w tym u Hambre i Zeppeliego, pytanie tylko w jakim zakresie i to pytanie szczególnie dotyczy Hambre. Z łapą jest bardzo źle. Hambre je, robi też bobki – tak dobrze pod tym względem jeszcze nie było, ale łapa jest cała obrzękła, z kości cały czas wychodzi ropa, pięta wygląda fatalnie. Hambre nie próbuje nawet opierać się na tej łapie, nie mówiąc o tym, żeby próbować przy niej cokolwiek zrobić.
Zeppeli nieco lepiej z apetytem i z bobkami, Fruczek lepiej w porównaniu z tym, co było w ostatnich dniach, ale to wciąż daleko od normy. U Zeppeliego sytuacja jest klarowana (zęby), za Fruczkiem trudno nadążyć – jeszcze nigdy nie było u niego po prostu dobrze, może znowu dzieje się coś z zębami.
Mimi łzawi oko, u Kea pojawiła się za to znowu ropa w prawym oku i pewnie teraz już nie unikniemy usuwania zębów.
Zobaczymy co Doktor powie o Cha-chy i Riju i jak wypadną kontrole – czy poza tym, co wiemy, będą jakieś kolejne niespodzianki.
Itd. O każdym można napisać elaborat 🐇
Do jutra!
Brak komentarzy