Hambre czuje się nieco lepiej. Przybrał na wadze 50 gramów. Niestety nie chce jeść samodzielnie i wymaga ciągłego dokarmiania, ale miejmy nadzieję, że z czasem ruszy. Dzielnie znosi rehabilitację i widać już małą poprawę. Hambre zdecydowanie więcej siedzi, chociaż jeśli się przewróci, nie potrafi jeszcze wstać. Jest taki delikatny, ale walczy. Czasami zrobi 3-4 kroki do przodu, chociaż cały czas walczy o utrzymanie równowagi.
Mam nadzieję, że to poniedziałku/wtorku uda mu się jeszcze nieco przybrać na wadze i będzie można w końcu pobrać mu krew do badań.
Oko Boskiego bez szału, ale wygląda nieco lepiej. Jeszcze w listopadzie powinniśmy przeprowadzić u niego zabieg stomatologiczny.
Waga Gnoma wczoraj pokazała 50 gramów więcej niż w poniedziałek. Boski trzyma fason.
Gwiazdka przeszła wczoraj zabieg oczyszczania j. ustnej, usunięcia zęba – jedynego, którego z uwagi na bardzo duże osłabienie żuchwy nie mogliśmy usunąć ostatnio i udrożnienia kanalika łzowego.
Zabieg Gwiazdka zniosła bardzo dzielnie i szybko wróciła do formy.
Hummi czuje się lepiej. 2-3 razy dziennie konieczne oczyszczanie jej kikuta, ale teraz kiedy rana jest otwarta, to mniejszy problem. Hummi ma zdecydowanie większy apetyt, bardzo ładnie je zioła oraz siano. Robi ładne bobki. Utrzymuje prawidłową wagę. Jest też bardziej aktywna, co widać po jej wyczynach w klatce.
Hrabia wczoraj uniknął zabiegu. Jego sytuacja sukcesywnie się poprawia i po tym wszystkim, co przeżyliśmy, jest naprawdę dobrze. Mamy nadzieję, że teraz wystarczy już tylko antybiotykoterapia.
oglądamy rany
Iga jest w bardzo dobrej kondycji. Dzięki zabiegowi i żmudnej pracy udało się ją wyprowadzić na prostą i w tej chwili jej stan zdrowia nie budzi zastrzeżeń. W bardzo dobrej formie jest też jej Versace, chociaż Versace chcemy sprawdzić pod kątem problemów z sercem – ostatnio zaobserwowałam u niego dziwny tik, przypominający nieco czkawkę i chcemy się upewnić, że nic się nie dzieje.
z Versace, który usilnie wracał do Igi podczas badania…- myślał, że ucieknie
Kea w listopadzie czeka zabieg korekty albo usunięcia kolejnych zębów policzkowych – zobaczymy, co tym razem pokaże nam RTG głowy. W j. ustnej nie ma ropy, a oko wygląda bardzo dobrze, ale zęby nie. Na szczęście poza tym Kea czuje się bardzo dobrze i po raz pierwszy przekroczyła wagę 1 kg.
Pikard przybrał na wadze 150 gramów. W j. ustnej jest czysto. Zero śliny ani ropy czy ziarniny. Doktor był bardzo zadowolony z jego stanu.
Oczywiście w przypadku Pikarda jak to u królików stomatologicznych bywa w przyszłości mogą pojawiać się różne historie, ale bardzo długie, sukcesywne leczenie przyniosło efekt. To kolejny azylowy dowód na to, że leczenie nawet zaawansowanych ropni stomatologicznych może być skuteczne. Po wielu latach doświadczeń pewne rzeczy przestają przerażać.
Riju wczoraj przeszła zabieg amputacji jednego palca. Mamy nadzieję, że teraz wszystko będzie szło już w dobrym kierunki i zakończy się nasza wielotygodniowa walka.
Po zabiegu Riju czuje się bardzo dobrze.
Wczoraj pod naszą opiekę trafili nowi podopieczni. Kilkumiesięczne rodzeństwo – dwie dziewczyny i chłopak oraz dorosły baran.
chłopak
dziewczyny
Młodzież jest niedożywiona – szczególnie chłopak w tyłobrzuszu, ale to zapewne problem do rozwiązania na dobre 2 tygodnie – apetyt odmówić im nie można. Poza tym jedna z sióstr ma zęby policzkowe rosnące w kierunku języka – zobaczymy czy z czasem ten problem zniknie i czy będzie konieczna jakaś ingerencja.
Pan baraniasty jest w dobrej kondycji. W jego przypadku od razu wprowadziliśmy ornipural.
***
cdn.
1 Komentarz
Można wiedzieć jak z tymi tikami, czy coś wyszło? Mój czasem też ma coś takiego.