Cecylka wczoraj przeszła zabieg usunięcia ropnia, o którym wspominałam w ostatnim wpisie na blogu. Doktor w poniedziałek wyczuł u niej niewielką, ale patologiczną zmianę w j. brzusznej, której nie było w zeszłym tygodniu. Wczoraj ta zmiana była już nieco większa niż w poniedziałek i okazało się, że to ropień w niedalekiej odległości od kikuta macicy. Ropień był otorbiony i miał ok 2 cm długości, a obok znajdował się drugi, który zaraz również zacząłby rosnąć. Z uwagi na przeszłość Cecylki – na początku lipca przy okazji kastracji Cecylka miała usuwany duży ropień, znajdujący się na kresce jelitowej, nie mamy wątpliwości co do tego, że to ropień przerzutowy.
Po zabiegu Cecylka czuje się dość dobrze, ale przed nami długi czas rehabilitacji i na pewno długi czas antybiotykoterapii – podawania penicyliny. Oczywiście teraz Cecylka dostaje też leki na pobudzenie perystaltyki jelit, żeby nie doszło do ich sklejenia oraz lek przeciwbólowy.
Halva po poniedziałkowym zabiegu czuje się dość dobrze Trzyma wagę i chociaż kość żuchwy po prawej stronie wydaje się być przebudowana, w j. ustnej nie ma ropy, a Halva przestała się ślinić. Ma też całkiem dobry nastrój.
Jaya narazie bez większych zmian. Karmimy, podajemy leki i czekamy aż ruszy.
Jotaro po wtorkowej laparotomii jest w nienajgorszej kondycji. Ma niezły apetyt, a dodatkowo i tak jest dokarmiana, po to, żeby jej jelita zaczęły jak najlepiej pracować, a rodi instant pod tym względem działa bardzo dobrze.
Pikardowi zaczęło lekko łzawić oko i wszystko wskazuje na to, że wpływ na to może mieć jeden góry ząb policzkowy, który odrodził się z niebytu w zestawie z jednym dolnym zębem policzkowym.
Tak jak już zapewne wspominałam przed Pikardem usunięcie tych 2 zębów. Poza tym na szczęście od pewnego czasu u Pikarda nie ma żadnej ropy w j. ustnej ani ropni żuchwy/szczęki, a trochę tego doświadczyliśmy.
Pikardowi dopisuje dobre samopoczucie.
Wczoraj pod naszą opiekę trafiła nowa podopieczna – Stefi. Dziewczyna została odebrana z nieodpowiednich warunków – od osoby całkowicie niezainteresowanej jej losem.
Stan Stefi w badaniu klinicznym nie budził zastrzeżeń. W poniedziałek czeka ją jeszcze badanie kału.
***
Pasikonik czuje się lepiej. Wciąż otrzymuje baterię leków, ale odstawiliśmy już gentamycynę. Furosemidum i cardisure już wpłynęły pozytywnie na pracę układu krążeniowo – oddechowego Pasikonika. Oczywiście chłopak nadal ma przyspieszony oddech, co widać szczególnie w sytuacjach stresowych, ale mimo wszystko jest progres.
Wczoraj Doktor usunął Pasikonikowi szwy pod brodą, usuwając jeszcze resztę nieprawidłowych tkanek. Rana na łapie, a w zasadzie na kolanie powoli, powoli się zmniejsza. Worek – dosłownie tak to można określić – po usunięciu potężnego ropnia jest codziennie oczyszczany przy pomocy rivanolu i w tej chwili rana wygląda dość dobrze (wbrew pozorom, bo oczywiście widok odkrytego kolana to nic miłego, ale najważniejsze jest to, żeby nie pojawił się tam ropny, a reszta to drobiazg).
Pasikonik ma od kilku dni ładny apetyt. Co prawda nie je żadnego granulatu i jest jeszcze dodatkowo dokarmiany rodi ze strzykawki (z miski to nie to samo…), ale za to bardzo lubi zioła i suszoną mieszankę ziołowo-warzywną, nie wspominając o małym co nieco w postaci liofilizowanych owoców.
Wczoraj waga wskazała kolejne 100 gramów więcej. Liczymy na to, że Pasikonik może ważyć 7 kg, chociaż przy niewydolnym sercu przybieranie na wadze/utrzymywanie prawidłowej wagi bywa problematyczne – na szczęście naszych pozostałych sercowców to obecnie nie dotyczy, oby tak było z Pasikonikiem.
Będziemy jeszcze o tym pisać, ale w tej chwili planujemy jak urządzić dla Pasikonika miejscówkę na Agrestowej.
Poza tym Pasikonik – Pasisłonik jest królem o wyjątkowym charakterze i każdego kto go pozna chwyta za serce i wcale nie chodzi o współczucie. Mam nadzieję, że wielu z Was będzie miało okazję go poznać.
(Pasikonika obiektyw aparatu nie ogarnął!)
Więcej informacji z frontu już jutro/dzisiaj.
garść zdjęć z wybiegu
cdn.
1 Komentarz
Sữa lớn nga Newmilky là mẫu sản phẩm rất
dễ dàng sử dụng. https://www.neoconnectohub.com/groups/uong-sua-dau-nanh-co-tranh-can-khong-co-hoi-uong-tang-size-vong-1-la