Bez względu na to, co się dzieje, życie w Azylu toczy się swoim rytmem. Pod pewnymi względami to był taki dzień jak zawsze.
Dyżur, goście, leki, wybieg, przyjęcie nowego podopiecznego, który przyjechał do nas z Poznania.
Więcej informacji z frontu już wkrótce.
***
cdn.
Brak komentarzy