Za nami ciężki dzień. Prawie dzień jak co dzień. Zostawiamy Was ze zdjęciami z wybiegu, bo priorytetem jest zawsze to, żeby życie w Azylu mimo wszystko toczyło się normalnie, chociaż czasami bywa trudno z tak wysoko zawieszoną poprzeczką.
Więcej informacji z frontu pojawi się w kolejnym wpisie na blogu.
cdn.
Brak komentarzy