Lawrence czuje się dość dobrze. Je, robi też bobki. Oddechowo nie jest jednak najlepiej – wczoraj w odróżnieniu od stanu ze środy, oskrzela Lawrenca były objęte stanem zapalnym. Poza tym w j. nosowej utrzymuje się nadal obecność ropnej wydzieliny, a kiedy Lawrence się zestresuje, widać u niego wspomagany oddech.
Nagle pogorszenie się stanu zdrowia Lawrenca, w tym rzut gorączki i pojawienie się ropnej wydzieliny wskazują na to, że najprawdopodobniej mamy do czynienia z jakąś ropną infekcją – być może w obrębie oskrzeli/płuc. Zbyt dobrze wiemy, jak to wygląda.
Miejmy nadzieję, że Lawrence będzie dalej dobrze reagował na leki i wkrótce wróci do formy, a nam pozostanie tylko kontrolowanie jego stanu zdrowia.
W czerwcu i w lipcu z poważną zapaścią oddechową walczyła na Kołysanka. Pewnego dnia po prostu pojawiła się u niej silna duszność. Badania potwierdziły nasze obawy – ropne zmiany w obrębie płuc. Przez kilka tygodni walczyliśmy. Podczas dnia otwartego Kołysanka nie pojawiła się na wybiegu, była w fatalnej kondycji i baliśmy się, że towarzysząca jej duszność już nie minie. Na szczęście leczenie zadziałało. Mała dała radę i w sierpniu jej stan wrócił do pełni normy. Dzisiaj Kołysance nic nie dolega i bylibyśmy szczęśliwi, gdyby w końcu znalazła swojego człowieka.
Bajka, Epika i Miodunka kontrole stanu zdrowia – pozabiegowe zaliczyły na 5.
Bajka
Epika
Miodunka
Dla Miodunki wczorajsza wizyta była również kontrolą przedadopcyjną…❤️
Podczas wczorajszej wizyty u Doktora przebadany został również Kawaler, który trafił do nas kilka tygodni temu niedożywiony, z silnym świerzbem i przede wszystkim przewlekłą, ropną infekcją górnych dróg oddechowych.
Stan zdrowia Kawalera uległ znacznej poprawie. Chłopak wygląda bardzo dobrze – waży tyle, ile powinien, po świerzbie nie ma już śladu. Kawaler przestał też kichać – w j. nosowej nie widać żadnej ropy. Jedyną pozostałością po chorobie jest tkliwa krtań/tchawica, dlatego Kawaler otrzyma jeszcze dodatkowe dawki draxxinu w połączeniu z zylexisem.
Nasza Jo – koleżanka Lawrenca, dziewczyna z interwencji pod Augustowem, czuje się bardzo dobrze – przynajmniej fizycznie, bo wciąż jest bardzo nieśmiała i wycofana. Jo waży już prawie 3 kg – ponad 1 kg więcej niż w chwili przyjęcia do Azylu. W najbliższym czasie będziemy myśleć o zaszczepieniu Jo i jej interwencyjnych kumpli – niestety na pewno bez Lawrenca.
Któż tak pięknie zbiera na Dom Królika? Rodzina Boskich, która uważa, że jak najbardziej kwalifikuje się do programu Dom i Ogród+. Kto jak nie oni!
Już wkrótce więcej na: https://www.domkrolika.pl/
kierunek
Dom Królika
Pamiętajcie, każda złotówka jest ważna i każdy może dorzucić swoją cegiełkę do budowy tego miejsca!
cdn. jutro
Brak komentarzy