Niedziela (18.11.2018 r.)

18 listopada 2018

Tulika czuje się lepiej. Wczoraj zaczęła jeść samodzielnie papkę z miski. Teraz je samodzielnie kolejną porcję. Póki co dodatkowo Tuli jest jeszcze dokarmiana, ale miejmy nadzieję, że w najbliższych dniach sytuacja będzie się tylko poprawiać. Jutro Tuli jedzie na kontrolę do Doktora i najprawdopodobniej wróci do Azylu – wczoraj pojechała ze mną do Azylu na cały dzień w ramach odwiedzin, ale zgarnęłam ją jeszcze z powrotem do domu.

Tulika zafundowała nam ostatnio solidną dawkę stresu. Dwa tygodnie temu, w tych dniach, kiedy przy życiu podtrzymywały ją tylko kroplówki i nic nie funkcjonowało tak, jak powinno, bałyśmy się, że to już koniec. Zabieg usunięcia zębów niósł za sobą ryzyko, ale nie było innego wyjścia. W inny sposób nie udałoby się opanować stanu zapalnego, a Tulika nie zaczęłaby jeść. Na szczęście udało nam się wygrzebać z tego dołka i zmusić organizm Tuli do walki.

Dla równowagi Boski uznał, że dawno nie był w centrum uwagi i nie został wczoraj zaszczepiony. Problemy z zębami u Boskiego to nic nowego, ale wczoraj podczas badania (ostatnio Boski był na kontroli w poniedziałek…) Doktor wyczuł u niego w okolicy szczęki niewielkie zgrubienie tkanek – póki co na pierwszy rzut oka niewidoczne, bez ropy, ale przy jego ucisku Boski wykazuje reakcję bólową, a w oku pojawia się mleczna wydzielina.

W związku z tym u Boskiego musimy wykonać kontrolne RTG głowy, być może od razu z kontrolnym RTG klatki piersiowej – znieczulanie Boskiego to cudowna wizja.

Boski na RTG pojedzie na pewno w towarzystwie Turystki, Lenora i Jinx’a, chociaż Coccolino też jest na liście. W tym tygodniu lista zabiegowa z naciskiem na króliki stomatologiczne zapewne pięknie się wydłuży.

Skoro o tym mowa, jutro zabieramy się za Tobiasa.

***

W tym tygodniu do nowych domów pojechali kolejni, azylowi podopieczni – Rafiki, Milord i Dolce!

W imieniu naszych podopiecznych dziękujemy za kolejne wspaniałe domy! ❤️

Skoro o domach mowa…

Kone z mężem ❤️