W środę wieczorem otrzymaliśmy wiadomość o króliku znalezionym we Włocławku – Pani Moniko dziękujemy za reakcję ❤️. Kiedy otrzymaliśmy jego zdjęcie, nie mieliśmy wątpliwości, że trzeba jak najszybciej przejąć nad nim opiekę.
Dzięki Ani ❤️ Gardenia wczoraj przed południem przyjechała do Torunia, a z Azylu natychmiast trafiła do gabinetu Doktora. Nasze najgorsze przypuszczenia się potwierdziły. W pozornie niewielkiej ranie w dolnej części tułowia, widocznej na zdjęciu, które otrzymaliśmy w środę, zalęgły się larwy much.
Długo oczyszczałyśmy i dezynfekowałyśmy rany, a larwy cały czas wychodziły.
Trudno sobie wyobrazić jak bardzo Gardenia cierpiała. Ktoś wyrzucił ją na dwór w tak koszmarne upały – otyłą, z problemami z poruszaniem się, koszmarnie zaniedbaną w okolicy odbytu, z odparzoną skórą i licznymi ranami, które były rajem dla much. Ratunek dla Gardenii nadszedł w ostatniej chwili.
Wczoraj Gardenia otrzymała 1 dawkę iwermektyny, która zwalczy larwy much, a jednocześnie poradzi sobie z bardzo silnym świerzbowcem.
Do leczenia Gardenii natychmiast wprowadziliśmy też ornipural, bo stan wątroby królika takiego jak Gardenia nie wymaga głębokiej analizy. Gardenia waży 4,250 kg, a powinna maksymalnie 3 kg. W ostatnim czasie nie raz pisałam na blogu o tym, czym jest otyłość u królików. Otyłość nie jest ładna. Jest realnym zagrożeniem dla życia i będziemy to powtarzać do bólu. Wyprowadzenie na prostą królika niedożywionego (pomijając oczywiście przypadki niedożywienia, związane z poważnymi problemami zdrowotnymi) to kwestia kilku tygodni i dobrej diety. Postawienie do pionu królika otyłego to często miesiące bez jakiejkolwiek gwarancji powodzenia, bo skutki otyłości są często nieodwracalne.
Gardenia ma bardzo mały apetyt – podjada trochę suszone zioła. Od wczoraj zrobiła może kilkanaście w miarę dobrych bobków, jest też biegunka. Zobaczymy co o stanie jej narządów powiedzą nam wyniki krwi, natomiast póki co niepokojące jest to, że mocz wydala wyłącznie przy przepełnieniu pęcherza.
Gardenia jest królikiem starszym. Ma osłabione tony serca i nie najlepsze zęby. Mimo wszystko mamy, że wszystko, co najlepsze jest przed nią i o to będziemy walczyć. Na pewno już dzisiaj Gardenia odczuwa ogromną ulgę, a my dodatkowo wspieramy ją lekami przeciwbólowymi.
Gardenia byłaby Wam bardzo wdzięczna za wsparcie w postaci podkładów oraz karmy ratunkowej – rodi istant, które można przekazać dla niej m.in. za pośrednictwem sklepu bunnyexpert ❤️
***
Wczoraj pod opiekę Azylu trafiła nie tylko Gardenia, ale również 6 cudownych rudzielców, zabranych z bardzo złych warunków.
Wśród rudzielców jest 2 chłopaków i 4 dziewczyny. Póki co nic nie wskazuje na niechciane ciąży i oby to się nie zmieniło.
Na szczęście poza niedożywieniem – u dorosłego samca dość znacznym, bo brakuje mu ok 70-80 dag, obecnie stan zdrowia całej 6 nie budzi większych zastrzeżeń.
Do diety całej 6 wprowadziliśmy już rodicare, a w poniedziałek wykonamy u nich kontrolne badanie kału w kierunku kokcydiozy. U całej 6 dzisiaj wprowadzimy też ornipural.
Podczas wczorajszej wizyty u Doktora na rutynowych kontrolach pojawiło się wielu innych podopiecznych Azylu: Coccolino, Jefferson, Ofelia, Amalia, Kołysanka, Marshall, Burbon, Boski, Aprylis, Snowflake, Inger, Jinx, Kejen, Galatea, Sage, Perdytea i Sheala. Paleta dolegliwości zdrowotnych całej wymienionej 17 jest szeroka, bardzo – przygnębiająco szeroka – wystarczy wspomnieć o tym, co w tym tygodniu zafundował nam Boski, a to był taki dodatek do całej reszty. Lista koniecznych zabiegów jest coraz dłuższa, a pogoda nie ułatwia nam sprawy.
Jutro na blogu pojawi się dokładna relacja, dotycząca stanu zdrowia bohaterów wczorajszej wizyty u Doktora.
cdn.
Brak komentarzy